Źródło: inTARnet.pl

   inTARnauta pisze "listy w czasie" do swojej córeczki    -   06/2/2009

Pewien inTARnauta przesyła co pewien czas do naszej redakcji listy. Ich adresatem jest jego kilkuletnia córka, dlatego początkowo nie wiedzieliśmy dlaczego listy trafiają akurat do nas. Po ich lekturze zrozumieliśmy jednak o co chodzi autorowi. W swoich listach pisze on bowiem o sprawach, o których jeszcze nie może ze swą pociechą rozmawiać, nie tylko zresztą ze względu na jej wiek. Są to zatem listy do tej samej córki, ale starszej o 10 lat i więcej; swoiste "listy w czasie". Portal inTARnet jest w tym przypadku rodzajem publicznej szuflady. Wkładamy więc do naszego archiwum teksty, do których sięgnąć będzie mogła kiedyś i Bzymbzółka ... Oto list pierwszy.

Ogloszenie

Moja Kochana Bzymbzółko!

Nie zdążyłem Ci wczoraj wyjaśnić dlaczego tatuś tak bardzo głośno mówił odwożąc Cię do żłobka. Teraz już śpisz, więc nie chcąc Cię budzić postanowiłem napisać list, żeby nie zapomnieć co chciałem powiedzieć.

Na pewno pamiętasz, jak wyjeżdżając z osiedla drogę zatarasowała nam (zresztą nie pierwszy raz) wielka śmieciara. Otóż Ci zacni panowie wykonywali swoją ciężką pracę i doprawdy nikt nie powinien mieć do nich pretensji, że nie może jechać dalej. Oni już byli w pracy więc wszyscy pozostali tarnowianie o tej porze też już powinni pracować a nie dopiero do niej jechać. To nic, że kilka innych samochodów też nie mogło się wydostać. Pomyśl tylko kochana Bzymbzółko, co by to było gdyby panowie śmieciarze się obrazili i nikt nie wywiózł naszych śmieci.

Zupełnie podobnie było z panami drogowcami. Oni na ten przykład wybrali sobie ulicę Mickiewicza, aby od rana ją poszerzać. Dziwisz się pewnie Bzymbzółeczko, dlaczego robili to rano a nie w nocy. Jak dorośniesz to zrozumiesz. Teraz mogę Ci tylko napisać tyle, że nie po to się buduje drogi, żeby nikt tego nie widział. Godzina szczytu została wybrana przez bardzo mądrego pana lub panią po to, żeby wszyscy widzieli, że co jak co, ale drogi w Tarnowie to jednak się buduje. Na pewno kiedyś to zrozumiesz, że jedne zawody mają priorytet przed innymi. Zresztą zobaczysz jak nasz Tarnów wypięknieje przed następnymi wyborami. Pan prezydent to bardzo mądry człowiek i nie dopuści aby tarnowianie na wybory jechali połatanymi ulicami i szli dziurawymi chodnikami.

Skoro już przy władzy jesteśmy to chciałbym Ci jeszcze opowiedzieć moja kochana Bzymbzółeczko o tym, co trapi najbardziej rządzących państwami i miastami. To co ich trapi, to brak pieniędzy. Aha, Ty pewnie nie wiesz co to są pieniądze. Pieniądze to są takie kolorowe papierki, które kiedyś wyciągnęłaś mamie z portfela i zaczęłaś je wyrzucać na ulicę, przez co mama bardzo się zdenerwowała. Tak samo postępują niektórzy ważni ludzie. Wyrzucają pieniądze w błoto a potem ktoś inny się denerwuje, że ich brakuje. Co prawda niewiele potrafisz jeszcze powiedzieć Bzymbzółeczko, ale z tego wynika jasno, że masz zadatki na kogoś ważnego. Nawet nie zdajesz sobie sprawy Bzymbzółko, jak ciężko jest wyrwać parę groszy z różnych projektów, które mądrzy panowie i panie przygotowali dla nas. Ale nie może być inaczej, bo co by to było gdyby na przykład wszędzie brakowało kropek albo czcionki we wnioskach były dowolne. Dlatego każda kropka i każdy krój czcionki jest na wagę złota, że już o wkładaniu kilku dokumentów w różnych sprawach do jednej koperty nie wspomnę. Porządek musi być! Zwłaszcza w urzędzie miasta.

Kochana Bzymbzółko! Ponieważ nie czuję się kompetentny w sprawach związanych z pozyskiwaniem pieniędzy dlatego, jeżeli Cię to jeszcze nie nudzi zacytuję bardzo mądrego człowieka pana Ludwika Sobolewskiego – prezesa Giełdy Papierów Wartościowych - zaproszonego do Tarnowa przez równie mądrego i zaradnego pana Ministra Skarbu Aleksandra Grada. „W warunkach tego kryzysu, który wybuchł, interwencja państwa była czymś koniecznym”. Wprawdzie tego nie rozumiem, bo niektórzy mają kryzys non stop a państwo nie interweniuje i wygląda to tak jakby pomagano tylko dorosłym w głodującej rodzinie, a dzieci zostawiono na łasce losu, ale pan prezes to na pewno mądry człowiek i wie co powiedzieć. Inaczej nie byłby prezesem.

Mam nadzieję, że kiedy dorośniesz zrozumiesz to o wiele lepiej ode mnie.

Twój Tata

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Wed, April 24, 2024 14:46:11
IP          : 18.221.53.209
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html