W miniona niedziele Tarnowskie Jaskółki zawitały do Wrocławia by rozegrać mecz na szczycie pomiędzy aktualnym mistrzem polskim a liderem polskich rozgrywek. Tarnowianie po raz pierwszy od blisko dwóch miesięcy, mieli wystartować w najsilniejszym składzie z Januszem Kołodziejem Tomaszem Gollobem i Tony Rickardsson`em. Niestety już w 2 biegu tych zawodów upadek zanotował Tomasz, został odwieziony do szpitala i na tym zakończył się jego występ, nie wiele dużej trwał występ sześciokrotnego mistrza świata który już po dwóch występach musiał wycofać się z dalszych zawodów. Tony uskarżał się na zawroty głowy które pojawiły się po sobotnim upadku podczas zawodów Grand Prix. Janusz Kołodziej, wracający po kontuzji po mimo bardzo ambitnej i walecznej postawy przegrał z bólem i wrocławskim torem , który bardziej przypominał ser szwajcarski niż prawdziwą arenę czarnego sportu. Pomimo ogromnego bólu Janusz był jednym z najskuteczniejszych zawodników tarnowskich zdobył on 7+2 pkt.