...takie rocznicowe wspominki na 30-lecide stanu wojennego.Ówczesny działącz "S" opowiada w jednej z gazet,jak było:ze godzina policyjna,ze patrole na rogatkach,ze nie mozna było z miasta wyjechac bez pozwolenia.Cyzli takie ple,ple- wszyscy o rtym wiedza, wsżedzie tak było.Inni, c i których bwtedy internowano, wspominaja jak ich internowano:ze przyyszli po nich rano i wywieźli.I nic poza tym, zadnuych odniesienń do tamtych dni, zycia coxziennego, rozmów,jakie prfowadzono wtedy. Wszystko dawno przezute,sto razy to samo i tak samo opowiedziane.Banalne.
Na dodatek jakis narwaniec,ktgóry wtgedy miwszkał na wsi, 40 km od Tarnowa wali w tytule "czołgi na ulicach miasta".Jakie czołgi,kto je widział w Tarnowie w stanie wojennym? Jesazcze rok, dwsa i przeczytamy,ze rakiety nuklearne wożono po Wałowej w te i nazad.W xsumie, marnie tro wyglada, ale tak musi być, bo tylko tacy ludzie maja monopol na opowiadanie o tamtych ponurych dniach..A mnie sie marzy,zeby zebrał ktos realacje zwykłych ludzi.Nie tych czołowych Krasnodebskich czy saabinskich, tylko zwykłych,najzwyklejksyzch.Niec hby oni teraz opowiedzieli jak wtedy widzieli swiat, ten najbliżej nich.Jestem pewien,ze znalazłoby się wiele ciekawych relacji,oddajacyh atmosferę tamtego czasu apokalipsy.Ta oficjalna strona stanu wojennego,widziana oczami kombatanrtówq juz wystarcjaco szczegółowo została opisana i nikt z nich nic nowego nie doda.... numery ip komentujących są rejestrowane. . |
|