Już ‘poniżej 10-latek’ wie, że należy spuszczać po sobie wodę w ubikacji, myć zęby, pucując pachy i nogi dbać o higienę, oraz inne takie tam. Ale już Teenager’s wiedzą, lub wiedzieć powinni, że sami i/lub z pomocą rodziców, mają zadbać o ‘higienę osobistą’ w zakresie bycia homo politicus (18-latkowie mają już prawa wyborcze!) w starogreckim jego znaczeniu. Zwłaszcza, jeśli nie wspomagają ich w tej ważnej cząstce edukacji nauczyciele historii (szczególnie hist. nowożytnej Polski) czy jęz. polskiego, gdyż być może wielu z nich wolałoby uczyć jidysz lub wyłącznie historii Narodu (pierwotnie) Wybranego. Młodzież powinna przy tym wykazać się cierpliwością, co jednakże nie wyklucza publicznego manifestowania przekonań, gdyż ono jest/może być pokojowym protestem przeciwko naużywaniu cierpliwości (delikatnie mówiąc) obywateli przez rządzącą PO, zwaną ‘obywatelską’. Bardzo przydatna jest też koncentracja, jakże niezbędna w procesie poznawczym, gdyż umożliwia efektywne skupianie się na sprawach najważniejszych, oczywiście z punktu widzenia rozwoju kulturowego. Koncentracja musi więc iść w parze z selekcją, a więc umiejętnością oddzielenia „ziarna” od „plew” (tu spodziewam się ataku leminga), bo bez niej łatwiej jest, podświadomie lub świadomie, poddać się instalacji chaosu w umyśle, którego to znamiennym przykładem jest ‘PalikoOtumania’. Należy więc sięgać po różne opinie i poglądy, niekoniecznie wyłącznie te głoszone w bardzo ‘kulturalnych’, bardzo kolorowych i bardzo nowocześnie wypasionych telewizorniach czy piśmidłach. Nade wszystko zaś, należy uruchamiać wyobraźnię, jakże niezbędną do odkrywania i akceptacji szeroko pojętego, spójnego wewnętrznie ‘modelu’ świata i życia, w którym panuje ład i porządek, zwłaszcza moralny (jest takie słowo - to dla wiadomości celebrytów), w którym poszczególne jego elementy wzajemnie do siebie ‘pasują’ i wzajemnie się uzupełniają. ‘Modelu’, w którym między znakomitą większością jego komponentów określono klarowne historyczno-społeczno-politycz ne korelacje, jako że każdy skutek powinien mieć zidentyfikowaną jego przyczynę. Niestety, na wyobraźnię największy wpływ ma telewizja, dlatego tak ważną dla polskojęzycznych ekspansjonistów - mistrzów manipulacji - była odmowa telewizji TRWAM jej zaistnienia w naziemnej platformie cyfrowej. Oto do tego doszło, że, o zgrozo, dla milionów Polaków w Polsce nie może funkcjonować polska telewizja, którą jak mniemam (niekoniecznie sporadycznie) chcieliby oglądać, bo satelitarną oglądają, głownie rodzice czy dziadkowie. numery ip komentujących są rejestrowane. . |
|