To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Głosuj na „Porażkę Roku 2004" !   -   19/1/2005
No i stało się. Ludzie ludziom zgotowali ten los… Przez ponad miesiąc mogliście Państwo zgłaszać swoje kandydatury na „Tarnowską Porażkę Roku”. Z nadesłanych do „Strefy Wolności” propozycji wybraliśmy te, które powtarzały się najczęściej, wybierając „żelazną dziesiątkę” największych lokalnych porażek myśli ludzkiej i ludzkich zaniedbań. Tych propozycji jest tyle, że aż się prosi, by na przyszłość utworzyć kilka kategorii. W każdym razie – choć głosowanie jest formą zabawy, to jednak traktujemy je bardzo poważnie; „porażkę” będziemy starali się wręczyć wybranemu przez Państwa „nominantowi”…

Ogloszenie

Do naszej galerii „zasłużonych” trafił pan Krzysztof Janik – za powalającą precyzję myśli i zniewalającą trafność sformułowań, wyrażającą się w stwierdzeniu „homoseksualizm to standard cywilizacyjny Europy” oraz za prowadzoną walkę o to, „żeby polskie dzieci nie były znajdowane w beczkach”. Wskazany przez pana Janika na konferencji prasowej wzór edukacyjny to taki, w którym „szesnastoletniej kobitce na lekcji o życiu i rodzinie pokazuje się, jak się zakłada spiralę”. Wypowiedzi tych można odsłuchać (kliknij tutaj). Niewątpliwą, godną odnotowania porażką był „konkurs piękności” naszych kandydatów do Parlamentu Europejskiego; brylowali tu pan Wacław Prażuch (PiS), który „posiada pewną umiejętność logicznego myślenia”, pan Wiesław Gwizd, który z kolei, jako kwalifikację do bycia członkiem Europarlamentu posiada „jeden z najwyższych stopni wtajemniczenia w Polsce” i pan Krzysztof Bazuła, który „w swoim kolorowym życiu był również pilotem wycieczek zagranicznych” i „od lat funkcjonuje na drapieżnym WOLNYM rynku” w kraju, „którego gospodarka rozwija się doskonale”, zaś ową doskonałość można „jeszcze zintensyfikować”. Powyższych wypowiedzi można odsłuchać (kliknij tutaj).
Jako porażkę roku wskazywano także powrót do zadłużenia miejskiego budżetu kwotą 93 milionów złotych i dziurę budżetową w wysokości 35 milionów.
Kolejną propozycją porażki jest doprowadzenie do sytuacji, w której centrum naszego miasta wygląda jak slums. Graficiarzom nie dali rady: ani straż miejska, ani policja, ani monitoring, ani włodarze miasta, ani wymiar sprawiedliwości („znikoma społecznie szkodliwość czynu”). Na problem ten w swoim raporcie zwracała uwagę UPR. W ubiegłym roku wniesiono zaledwie 5 spraw karnych, o ile mi wiadomo, zapadł jeden wyrok. Straty uczynione przez pseudograficiarzy idą w miliony złotych (posłuchaj pliku mp3).
Porażkowe emocje wzbudzała ponadto kwestia przejęcia w zamian za długi stadionu w Mościciach. Ów obiekt przez kolejne lata może „dołować” budżet; koszt planowanej modernizacji stadionu opiewa na grube miliony złotych, sporo łożyć trzeba też na samo utrzymanie obiektu. Sytuacja jest o tyle urozmaicona, iż zdaniem wielu rzeczona „porażka” równie dobrze oznaczać może sukces. (posłuchaj pliku mp3)
Jest jeszcze „kwestia smaku” – czyli porażka doboru osób na „ławeczce poetów”.
Wśród zgłoszeń nie brak było porażek komunikacyjnych – wśród nich sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Lwowskiej i Skowronków,„przebudowa” ulicy Brzozowej w Mościcach, stan nawierzchni Czarnej Drogi, ekrany akustyczne przy Jana Pawła II, brak ronda na skrzyżowaniu Lwowska – Okrężna i jedyne w Polsce skrzyżowanie, na którym przejście dla pieszych kończy się na ścianie budynku, czyli Lwowska i Starodąbrowska. Wedle moich ustaleń zdeterminowany pieszy codziennie może wyciągnąć do tysiąca złotych (w ciągu paru godzin) umiejętnie upadając na maski samochodów, które nie zważają ani na przejście, ani na sygnalizację świetlną, ani na ludzi po prostu. Zaprawdę, pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się tylko schylić. Sądzę że właściwymi adresatami porażek powinni tu być radni, zarząd miasta, Miejski Zarząd Dróg i – nade wszystko – Miejski Inżynier Ruchu, gdzie należy kierować listy dziękczynne i pochwalne.
Kolejną porażką są powstające jak grzyby po deszczu supermarkety, niekiedy w iście kosmicznych lokalizacjach. Jednym z nich będzie wkrótce obiekt powstały na terenie dawnego Owintaru. Słyszałem już, że owo „centrum rozrywki” powinno nosić imię któregoś z byłych prezydetnów (wkrótce plik mp3). Porażką okazała się grudniowa debata radnych z mieszkańcami, przede wszystkim za sprawą samych radnych (głównie tych z opozycji).
Kandydatem do porażki roku został również pan Marek Ciesielczyk – po prostu za „działalność”.
Spośród wielu propozycji kusząco prezentowała się myśl, wyrażona przez jednego z inTARnautów, by o zaszczytny tytuł walczyli także najwięksi malkontenci aktywni na naszym portalu. Za propozycję dziękujemy, być może „Frustrata Roku” przyznawać będziemy następnym razem.
Z kolei w zakresie kultury, prócz „Dni Tarnowa”, wśród bywalców teatru dużym wzięciem cieszyła się, jako Porażka, ubiegłoroczna „Talia”, podobno festiwal komedii, który z komedią nie miał wiele wspólnego i w którym ilość niekoniecznie przeszła w jakość.
Do tego dochodzą jeszcze: „wizytówka miasta” czyli ruina pod tytułem dworzec PKP, monitoring, przystąpienie Polski do UE (choć to porażka niezupełnie tarnowska), bierność władz wobec wyprowadzania z miasta kolejnych instytucji oraz śmiała akcja naszych policjantów, którzy zaaresztowali ... filmowy projektor oraz organizatorów wieczoru studenckiego, na którym wyświetlany był film. Spór na temat kogo było więcej – widzów czy policjantów, wciąż trwa. Sytuację komplikuje fakt, że może policjanci też byli widzami i też chcieli coś sobie obejrzeć...
Wobec powyższej mnogości propozycji, w sposób zupełnie stronniczy i niedemokratyczny (dogadaliśmy się pod stołem) wybraliśmy „żelazną dziesiątkę”.
Oto ona:
1) ekrany akustyczne przy al. Jana Pawła II
2) przejęcie przez miasto stadionu w Mościcach
3) debata radnych z mieszkańcami
4) działalność Marka Ciesielczyka
5) pseudograffiti w centrum miasta
6) „Ławeczka poetów”
7) wizytówka miasta – dworzec PKP
8) Śmiała akcja policjantów aresztujących projektor
9) Tarnowscy eurokandydaci
10) Precyzja myśli Krzysztofa Janika

Niestety, wszystkich propozycji zamieścić nie jesteśmy w stanie.
Zrezygnowaliśmy m.in. z wyprowadzania z miasta kolejnych instytucji, jako że proceder ten wciąż trwa, a w Tarnowie pozostało jeszcze parę rzeczy do wyprowadzenia. Tak więc nieumiejętność współpracy posłów przekładamy na rok przyszły.

Zapraszamy do głosowania w sondzie! Nie bądź czczym malkontentem! Niech Twój wybór będzie przemyślany i ostry jak żyletka. Podejmując decyzję nie kieruj się impulsem, nie idź na łatwiznę, bądź świadom także pozytywnych stron czyjejś działalności. W końcu Twoja decyzja oznacza czyjąś Porażkę, a głos możesz oddać tylko raz (naprawdę !).
Jednocześnie przypominamy, że wciąż trwa konkurs na wygląd „Porażki Roku”. Jest to kwestia o tyle istotna, że w lutym będziemy próbowali ją uroczyście wręczyć. Aha, na porażkę są też skazane tym razem ... próby wielokrotnego głosowania w portalowej sondzie, co miewało wcześniej miejsce (oj wiemy, wiemy, wstydźcie się panowie politycy).

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Wed, April 24, 2024 19:16:27
IP          : 3.135.183.187
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html