To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Zdrowy rozsądek jest kontrowersyjny ... - Maciej Wietrzyk (PJKM)   -   23/9/2005
Za "pięć minut dwunasta", tuż przed niedzielnym glosowaniem, o program konserwatywno-liberalny z jakim idzie do wyborów Platforma Janusza Korwin-Mikke i najczęściej powtarzane względem tego programu zarzuty, zapytaliśmy Macieja Wietrzyka, prezesa tarnowskiego oddziału Unii Polityki Realnej, doskonale znanego wszystkim inTARnautom z licznych wypowiedzi na naszym forum. Maciej Wietrzyk jest 27-letnim prawnikiem, przedsiębiorcą. Kandyduje do Sejmu z pozycji 14 na liście nr 12.

Ogloszenie

Mówi się o was Unia Polityki Nierealnej, choć po latach niektóre „nierealne” wasze postulaty – jak np. podatek liniowy – nagle stały się „realne” i ich realizację w jakimś tam zakresie deklarują inne ugrupowania…
-To bardzo cieszy, że wreszcie docenia się nasze pomysły na uzdrowienie sytuacji w Polsce. Szkoda tylko, że wprowadza się je w sposób wybiórczy i z wieloletnim opóźnieniem. Co do samego podatku, to postulujemy raczej wprowadzenie podatku pogłównego, gdyż sam podatek liniowy upraszcza jedynie jego ściąganie natomiast nie gwarantuje obniżenia obciążeń. Cieszy nas również to, że coraz więcej osób dostrzega konieczność ograniczenia biurokracji oraz stworzenia armii zawodowej zamiast tej z poboru. Najważniejsze jednak, że ciągle przybywa zwolenników wolnego rynku. Ludzie mają już dość dyktatu urzędników, którzy na każdym kroku chcą decydować o tym, co mamy robić. Przecież tak nie da się normalnie żyć! Jeżeli mówimy już o wolności i obniżeniu podatków to bardzo ważnymi punktami w naszym programie są: obniżenie akcyzy tak, aby benzyna mogła kosztować 2 zł za litr a nie 4,5 zł jak to ma miejsce obecnie i zniesienie przymusowego płacenia składek ZUS. Chcielibyśmy, aby każdy miał możliwość dobrowolnego ubezpieczania się u prywatnych ubezpieczycieli - nie tylko dlatego, że ZUS marnotrawi gigantyczne sumy pochodzące z naszych składek, nie tylko dlatego, że jest niewydolnym molochem i spora część Polaków nigdy nie otrzyma świadczeń od tego bankrutującego zakładu, nie tylko dlatego, że nie chcemy aby nas okradano pod płaszczykiem iluzorycznej tak naprawdę opieki ze strony państwa, ale przede wszystkim po to, abyśmy mogli sami decydować o swoim życiu. Zresztą, co tu dużo mówić, obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej powoduje zwiększenie ilości miejsc pracy.

Odnosząc się do rosnącej liczby urzędników – można przecież powiedzieć, że to też nowe miejsca pracy…
-Jeżeli biurokracja „tworzy” miejsca pracy, to dlaczego nie zatrudnić wszystkich w administracji? Jest to oczywiście absurd, bo administracja ma służyć organizowaniu i porządkowaniu życia społeczeństwa, a nie zastępowaniu pracodawców. Biurokracja niczego nie wytwarza, ani nie świadczy usług. Żeby coś dać, musi najpierw zabrać, więc jeżeli jest nadmiernie rozbudowana - wówczas stanowi jedynie zbędny balast utrudniając rozwój gospodarczy. Chyba każdy zgodzi się z tym, że sami lepiej wiemy, jakie są nasze potrzeby i w związku z tym lepiej wydamy nasze pieniądze, niż miałby to zrobić urzędnik, który nawet nas nie zna. Po co nam zbędni pośrednicy?

No dobrze, mniejsze podatki, mniejsze obciążenia, więcej pieniędzy dla przedsiębiorców – czyli tych, którzy tworzą miejsca pracy. Oznacza to lepsze samochody, większe, lepiej wyposażone domy itd. itp.; wątpliwe jest, by pracodawcy zechcieli podzielić się dochodem z tymi, którzy go współtworzą, czy dawać zatrudnienie kolejnym bezrobotnym. Praktyka pokazuje, że pracownik jest wyzyskiwany jak przysłowiowa „wyciśnięta cytryna”…
-Takie stawianie sprawy jest nieporozumieniem. To między innymi owe zakupy, o których pan wspomniał, przyczyniają się do powstawania nowych miejsc pracy. Przecież kupując samochód dajemy pracę np. sprzedawcy samochodów, producentowi opon, producentowi szyb samochodowych itp. Jest to cały łańcuszek wzajemnych zależności, na którego końcu stoi klient, decydujący czy wynagrodzenie za pracę przypadanie temu czy innemu zespołowi ludzi. Drugi element to prawo do rozporządzania swoją własnością. Jeżeli nawet ów przedsiębiorca schowa zarobione przez siebie pieniądze pod poduszkę to są one jego własnością i może z nimi zrobić to, co uzna za słuszne! To socjalizm nauczył ludzi lekceważenia prawa własności, a bez poszanowania tego prawa trudno jest w ogóle funkcjonować, bo nikt nie będzie wtedy pewien czy to, co posiada, nie zostanie mu odebrane dla zapewnienia źle pojętego dobra ogółu. Wracając jeszcze do pracowników - to na wolnym rynku pracownicy otrzymują odpowiednie do ich pracy wynagrodzenie, na które sami się zgodzili. Jeżeli ktoś będzie dobry w tym, co robi, wówczas pracodawca chcąc go utrzymać w swoim zakładzie pracy będzie musiał mu podnieść pensję, bo w przeciwnym razie pracownik zmieni pracodawcę na takiego, który zaoferuje mu więcej niż dotychczasowy.

To, co do was zniechęca wielu wyborców, to zapowiedzi poobcinania wszelkich świadczeń socjalnych oraz uczynienie szkolnictwa i służby zdrowia płatnymi…
-Jest to strach zupełnie nieuzasadniony. Po pierwsze, trzeba uwolnić ludzi od nadmiernych obciążeń podatkowych. Jeżeli ten pierwszy krok zostanie wykonany, wtedy w kieszeniach ludzi pozostanie więcej zarobionych przez nich pieniędzy. Dopiero wtedy można zacząć obcinać wydatki państwa. Przecież kupowanie wszelkich dóbr przez pośredników - a są nimi urzędnicy - jest droższe, niż byśmy zrobili to sami. Można zatem wyciągnąć wniosek, iż sprywatyzowanie szkolnictwa i służby zdrowia, spowoduje obniżenie kosztów pobierania nauki i leczenia. Mało tego! Po urynkowieniu tych dziedzin powstanie konkurencja i walka o klienta, czyli wzrost jakości świadczonych usług i zmniejszenie kosztów - a więc tańsze usługi. No dobrze, ale zapyta pan, co z ludźmi biednymi, których nie stać na prywatne leczenie i naukę. W odpowiedzi można by postawić pytanie, czy teraz ich na to stać? Czy przypadkiem nie czekają w kolejkach na zabiegi? Czy wszyscy doczekają szczęśliwie na swoją kolej? Prywatyzacja nie pogorszy stanu biednych! Wręcz przeciwnie, wtedy więcej osób będzie stać na specjalistyczne zabiegi, a ci, którzy nie są w stanie sami o siebie zadbać, będą mogli liczyć na większą pomoc ze strony zamożniejszych bliskich, znajomych oraz organizacji, które niosą pomoc innym. Proszę zwrócić uwagę na to, że państwowa pomoc społeczna jest nieefektywna, zbyt kosztowna i źle rozdysponowuje środki, które często trafiają tam, gdzie nie powinny. Jednym słowem: marnotrawi się nasze pieniądze. Ktoś wyliczył nawet, że państwo, aby dać nam 100 zł musi najpierw odebrać 140 zł. Już nawet nie wspominam o złodziejstwie i korupcji, ponieważ trudno dokładnie ocenić ich skalę, ale te czynniki również mają wpływ na wzrost kosztów świadczeń, zwiększając je choćby o wielkość łapówki.

Jednak dla wielu wasz program jest absurdalny i nie do przyjęcia.
-Mówi się o nas, że jesteśmy kontrowersyjni. Jeżeli zdrowy rozsądek jest kontrowersyjny - to zgadzam się z tym – jesteśmy kontrowersyjni. Jeżeli mówi się, że mamy nierealny program - to dlaczego wprowadzanie choćby niewielkich jego elementów daje pozytywne rezultaty, a programy będące względem naszego w opozycji przynoszą mizerne, a często i szkodliwe efekty? Niektórzy mówią też, że nie zagłosują na nas w wyborach w obawie przed zmarnowaniem głosu. Czas zerwać z mitem zmarnowanego głosu! Prawybory w Bochni i we Wrześni (odpowiednio 8,43% i 6,29 % poparcia dla PJKM) pokazały, że stać nas na przyzwoity wynik wyborczy. Jeśli nawet nie dostalibyśmy się do parlamentu to powiem, że lepszy jest już „głos zmarnowany” niż zmarnowane kolejne 4 lata w historii Polski. Jesteśmy wstanie odnieść sukces i odniesiemy go, jeżeli będziemy działać razem, my, którzy tworzymy UPR i PJKM oraz nasi zwolennicy, którzy nas wspomogą i na nas zagłosują!

Rozmawiał: M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 20, 2024 11:27:34
IP          : 3.147.103.8
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html