To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Symboliczna data   -   17/12/2007
Jeszcze Polska nie zginęła/ ale zginąć musi/ już tam Tusk z Angelą Merkel/ traktatem Ją zdusi.
Nie ma Polska szczęścia do daty 13 grudnia. Najpierw WRON „ratowała” Polskę przed interwencją bratnich państw z socjalistycznego bloku, teraz zaś na własne życzenie pozbywamy się suwerenności podpisując jakiś badziewny traktat. Zdaje się, że nawet za czasów W. Gomułki mieliśmy więcej do powiedzenia we własnym kraju, bo choć „zegarmistrzowie” z Polski jeździli „po wskazówki” do ZSRR to przynajmniej stać było ponoć tow. „Wiesława” na to, by postawić się Sowietom i zagrozić bombardowaniem ruskich kolumn wojskowych, które szykowały się do złożenia nam odwiedzin.

Ogloszenie
>

Pomijam fakt, że teraz nie byłoby czym bombardować wkraczających do Polski obcych wojsk, ale nawet niezłożenie de facto hołdu lennego UE, póki co nie skutkuje taką interwencją.
Czy jest jeszcze zatem w ogóle o co kruszyć kopie?
Stwierdzam, że podawanie racjonalnych argumentów za lub przeciw nie ma sensu.
Polacy na racjonalność odporni są wybitnie. Niech zatem będzie mi wolno posłużyć się argumentem emocjonalnym. Pytam więc, czy miliony ofiar jakie na przestrzeni dziejów Polski pochłonęły wojny o jej niepodległość i suwerenność nie są nic warte? Czy kilkoma podpisami wolno nam spuścić do kanału hektolitry krwi polskich patriotów? Czy wolno nam kpić z ofiary wielu pokoleń Polaków, które chciały żyć w wolnym kraju, a nie pod obcym panowaniem? Śmiem stawiać tezę, że jesteśmy wyrodnymi wnukami naszych dziadów i jako Polacy jesteśmy nic nie wartym pokoleniem. Pokoleniem, które szybko zapomniało o doznanych krzywdach i prędko pobiegło ściskać się ze swoimi oprawcami przy “okrągłym stole”, a szefa czerwonej bandy szybko zrobiło Prezydentem “wolnej” Rzeczpospolitej. Tenże szef 13 grudnia 1981 r. zafundował społeczeństwu “niezłą jazdę” (jak wyraża się obecnie młodzież). Na dodatek próbował – na szczęście nieskutecznie – ściągnąć do Polski bratnią pomoc ze wschodu. To już nawet węgierskiemu gensekowi Imre Nagy'owi i czechosłowackiemu Aleksandrowi Dubczekowi - choć długo chodzili na pasku u Sowietów - nie przyszło do głów, aby zaprzedać się do reszty okupantom, ale Jaruzelskiego za to nikt nie powiesił jak Nagy'a ani nie wykopał z wielkim hukiem jak Dubceka. Co to, to nie! On dostał za to prezydencki fotel. Jakby jednak ktoś pytał to “jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy”. Skoro już przy generale jesteśmy, to warto w tym miejscu przypomnieć jego słowa sprzed 26 lat: “(...) Zwracam się do was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom, ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem.(...)Już nie dni, lecz godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę. Uczciwość wymaga aby postawić pytanie, czy musiało do tego dojść?(...) Czy zrobiliśmy wszystko aby powstrzymać spiralę kryzysu? Historia oceni nasze działania.(...)I nstynkt samozachowawczy narodu musi dojść do głosu.(...)” itd. itd. Celowo zmanipulowałem tekst wypowiedzi gen. Jaruzelskiego aby pokazać, że mimo swojego zaprzaństwa, fałszu i obłudy generał epatował naród wzniosłymi hasłami odwołującymi się do tego, co naród trzyma w kupie czyli do tożsamości. Dziś już nawet o takie pozory nie dba się wcale. To, że obecna ekipa skłania się do takich a nie innych rozwiązać daje się jeszcze jakoś tłumaczyć, ale nijak nie mogę pojąć jak to się stało, że tak podobno wielki (duchem oczywiście) patriota jak Lech Kaczyński nie chce dać się ubiec przy podpisywaniu różnych unioeuropejskich “lojalek”. Widać i u niego serce bije po lewej stronie.
Niezależnie od tego, jak potoczą się losy Polski, trzeba zauważyć, że słowa wypowiedziane przez Jaruzelskiego - odczytywane oczywiście w zupełnie innym kontekście - nie są pozbawione aktualności. Cała historia PRL a zwłaszcza lata 80-te XX w. pokazały dobitnie, iż socjalizm zjada swój własny ogon. Po co się więc z tym ogonem nadstawiać do kąsania?
(GR)
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, March 29, 2024 06:38:31
IP          : 100.26.135.252
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html