Kontynuujemy nasz cykl o stosunkach panujących w relacjach Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ze swoimi członkami. Można tu mówić o thrillerze z rosnącym napięciem. Tym razem, zgodnie z obietnicą, podejmujemy m.in. próbę odpowiedzi na pytania, dlaczego (wbrew przepisom ustawy nakazującej dokonać tego już ostatecznie do końca 2007 r.) TSM działa bez ważnego statutu i czy zarząd spółdzielni działa legalnie. Będą też przykłady tego, jak spółdzielnia „radzi sobie” z niepokornymi członkami a także streszczenie wydarzeń niedawnego burzliwego zebrania członków TSM na moim osiedlu. Zapraszając do wysłuchania zaprezentowanych nagrań audio, jednocześnie zachęcam spółdzielców do dzielenia się swoimi uwagami na temat kontaktów ze spółdzielnią na moją redakcyjną skrzynkę e-mail: poswiatowski@intarnet.pl. Ciąg dalszy – wkrótce...