To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Wieści dziwnej treści: głupi ci Polacy    -   07/7/2008
Ludzie są w swej masie głupi i lubią być niewolnikami. Celują w tym szczególnie Polacy, którzy ze snu zimowego budzą się dopiero wtedy, gdy przykręcić im śrubę. Bardzo łatwo nami manipulować i wmawiać, że czarne jest białe. Choć PRL teoretycznie się skończył, wciąż nad naszą mentalnością władzę sprawują PRL-u tego spadkobiercy oraz socjalistyczna międzynarodówka rządząca UE, wespół z „zielonymi” tresująca nas w politycznej poprawności. A oto pierwsze z brzegu manipulacji tych przykłady...

Ogloszenie
>

Przykład pierwszy: mamy być bardziej ekologiczni i przestać używać foliowych, jednorazowych zwykle reklamówek dostępnych w sklepach, bo bardzo długi jest ich okres biodegradacji. Historia uczy, że odgórne, a nawet „spontaniczne” wprowadzanie takiego zakazu nie ma nic wspólnego z ekologią, bo tą wielkie koncerny mają gdzieś, za wyjątkiem sytuacji, gdy się im to opłaca – np. dzięki rządowym czy unijnym dopłatom. Historia uczy także, że tego rodzaju zmiany są zwykle efektem nacisków tego czy owego lobby. No więc dobrze, będziemy ekologiczni i będziemy kupować ekologiczne torby na zakupy, po kilka złotych sztuka. Naszej ekologicznej nowoczesności nie zmąci fakt, iż jeśli już, to o wiele większym zagrożeniem dla środowiska są plastikowe butelki typu pet, tym bardziej, iż z jednej takiej butelki da się wyprodukować kilkaset reklamóweczek, więc kilkaset razy szkodliwsze dla środowiska jest kupienie napoju w plastiku, niż wzięcie w supermarkecie darmowej foliówki.

Przykład drugi: o efekcie wzrostu cen wszystkiego, z tytułu narzuconych przez UE limitów emisji dwutlenku węgla przez elektrownie, cementownie, huty itp. już kiedyś pisałem. Pora do tego dorzucić cudowne biopaliwa. Otóż nie jest tak, jak grzmi propaganda, że za wzrost cen żywności odpowiada przede wszystkim jakiś tam kryzys na światowych rynkach. Po prostu ten areał, te uprawy, który do tej pory służyły nam za żywność, idą na produkcję przymusowych biopaliw. Nasze żołądki musza konkurować z bakami samochodów i to tylko dlatego, że rządzący Unią socjaliści i wszelakiej maści zieloni postanowili wziąć się za realizację kolejnych swoich ideałów – rzecz jasna naszym kosztem. I o ile my psioczymy na rosnące ceny żywności, o tyle w krajach trzeciego świata dochodzi już do zamieszek, bo setki tysięcy i miliony ludzi którzy dotąd ledwie byli w stanie zaspokoić swoje podstawowe potrzeby na poziomie minimum przetrwania, dołączają do tych setek tysięcy i milionów ludzi, którzy głodują bądź z głodu umierają. Takie są skutki inżynierii społecznej i gospodarki ręcznie sterowanej – poprzez system dopłat oraz limitów produkcji. Zabawa ta trwa od lat – eurokraci co jakiś czas dochodzą do wniosku, że czegoś mamy za dużo, albo za mało i zamiast pozostawić wszystko wolnemu rynkowi, który sam się reguluje i najlepiej wie czego potrzeba, bo to popyt nakręca podaż, wprowadzają kolejne regulacje, stwarzając kolejne problemy. Które za parę lat zostaną rozwiązane jeszcze nowszymi regulacjami, przeciwnymi do tych poprzednich, które z kolei stworzą jeszcze większe i jeszcze nowsze problemy. Dzięki czemu, jak to w socjaliźmie, będzie można stworzyć następną „agendę”, która będzie je „analizować” i „rozwiązywać”.

Przykład trzeci: inflacja. Niektórzy ekonomiści – tzn. ci niezależni w żaden sposób od państwa twierdzą, że podawany przez polski rząd wskaźnik inflacji jest znacznie zaniżony, gdyż nie uwzględnia wszystkich, zwłaszcza tych obecnie najistotniejszych, składających się nań czynników. Innymi słowy: mówią to, co sami wiemy wchodząc do sklepu i kupując artykuły spożywcze, które w ciągu ostatnich miesięcy zdrożały w niektórych przypadkach nawet o 70 procent, a przecież to nie koniec podwyżek. Wiadomo też, że na koniec roku rzeczywista inflacja także znacznie przewyższy tą prognozowaną. Skąd więc te statystyczne manipulacje? Ano, od wskaźnika inflacji zależy poziom waloryzacji rent i emerytur. Rząd o tym doskonale wie, wie że musiałby je znacząco podnieść, więc zafałszowuje rzeczywistość zwyczajnie okłamując społeczeństwo.

Przykład czwarty: nie jesteśmy żadnym „tygrysem Europy” ani liderem. Jesteśmy – w stosunku do pozostałych krajów postkomunistycznych – na szarym końcu niemal pod każdym względem. W minionych latach nie przeprowadzono żadnych poważniejszych, a niezbędnych reform, które można było przeprowadzić w dobie koniunktury gospodarczej, a które wkrótce trzeba będzie przeprowadzić, nawet w okresie dekoniunktury, bo inaczej finanse państwa i naszą gospodarkę czeka krach. Tymczasem to, co można było uznać za nadwyżkę jest zwyczajnie przejadane. Nie uprościliśmy prawa, nie obniżyliśmy podatków, nie wprowadziliśmy podatku liniowego, jak zrobili to nasi sąsiedzi itd. itp.; w rankingach dotyczących atrakcyjności gospodarczej, łatwości funkcjonowania przedsiębiorstw wciąż spadamy, zajmując środkową pozycję ze wszystkich krajów świata objętych badaniem. Obstrukcja dotyczy także życia społecznego – kwestie lustracji inne kraje załatwiły 15 lat temu, my zaś nie zrobiliśmy tego do tej pory. A przecież jest to sprawa fundamentalna – aby uniemożliwić post-peerelowskiej nomenklaturze, czy wręcz obcej, zwłaszcza rosyjskiej agenturze, wpływanie na polską politykę, gospodarkę, metodą szantażu byłych Tajnych Współpracowników chociażby. Doskonale zrozumieli to Niemcy. Rząd Tuska nie ma dziś żadnych realnych osiągnięć, poza medialnymi jak dotąd fajerwerkami posła Palikota i jego komisji.

Niepokój wzbudzają także sygnały płynące ze świata, m.in. z Francji – oto prezydent tego kraju w bezprecedensowy sposób żąda od prezydenta Polski, aby jako „człowiek honoru” ratyfikował Traktat z Lizbony, mimo iż w świetle prawa po irlandzkim „nie” traktat jest martwy. Polskę, Czechy, Irlandię i inne kraje, w których coraz więcej jest eurosceptyków – czy może raczej „uniosceptyków” lub „traktatosceptyków”, straszy się „Europą dwóch prędkości”. Tymczasem coraz więcej ludzi rozumie, że dokument, na który ich politycy mają tak wielkie parcie, że chętnie porzucają demokratyczne reguły gry byle go ratyfikować, z pewnością im się nie przysłuży.

I na koniec jeszcze jedno: kiedyś pisałem o unijnej Agencji Praw Podstawowych, stosunkowo świeżo powstałej instytucji, która bocznymi drzwiami wymuszać na nas będzie chore rozwiązania nawet w sytuacji nie podpisania Karty Praw Podstawowych. Pisałem też o nie stosowanych na razie u nas sposobach na niepokornych, sposobach na kneblowanie niezależnych mediów, nie skrępowanych poprawnością polityczną made in UE. Nie sądziłem wówczas jednak, że „nowe” tak szybko zacznie nadchodzić – mamy już pierwsze zwiastuny tego, co „w majestacie unijnego prawa” dziać się będzie z tymi wszystkimi ludźmi, którzy ośmielają się mieć inne zdanie na temat Unii, niż np. pan Sarcozy, obecnie prezydent Francji, którzy ośmielają się wyznawać katolickie wartości, odrzucające np. zabijanie nienarodzonych czy małżeństwa par homoseksualnych, dokonywanie przez nich adopcji dzieci itd.
Otóż, jak podał „Najwyższy Czas” (dla zachowania higieny psychicznej polecam ten tygodnik), na zlecenie Komisji Europejskiej i Agencji Praw Podstawowych, pod nadzorem MSWiA powstał raport o antysemityźmie i ksenofobii w mediach, przygotowany przez prof. Romana Wieruszewskiego, kierownika Centrum Praw Człowieka Instytutu Nauk Prawnych PAN w Poznaniu. Pan profesor „monitorował” owe zjawiska tylko w wybranych sobie gazetach, w sposób urągający jakimkolwiek zasadom prowadzenia badań naukowych. Oto wybór powalających na kolana konkluzji, dotyczących „NCz”: na przykład, za antysemickie uznano artykuły Katawa Zara. Fajnie, tylko czy Żyd może być antysemitą? Kataw Zar jest bowiem Żydem, cudem uratowanym z warszawskiego getta, krytykującym postępowanie władz Izraela, w którym mieszka. Z kolei w ksenofobii celuje ponoć M. Miszalski – jak czytamy, analizowany artykuł jego autorstwa „zawiera ksenofobiczną interpretację integracji europejskiej, upatrując w Karcie Praw Podstawowych instrumentu negatywnego oddziaływania „ich”, czyli bogatych państw UE, na „nas”.” Wyrazem ksenofobii jest również umieszczenie na fladze UE sierpa i młota zamiast gwiazdek; ksenofobem jest nawet rosyjski dysydent Władimir Bukowski, bo ma czelność w sposób precyzyjny i logiczny porównywać Unię Europejską do ZSRR, wskazując ich wspólne elementy! Oczywiście jest tylko kwestią czasu, gdy w ślad za takim „monitoringiem” w ruch pójdą gotowe przecie narzędzia prawne, z zakresu np. „antydyskryminacji”, tolerancji itp. – szerzenie treści faszystowskich, nietolerancji, „antysemityzmu”, ksenofobii – jest karalne w całej Unii, a tym samym i w Polsce, więc skoro ksenofobiczne jest krytykowanie UE, już wkrótce podobne jak ten teksty czytać państwo będziecie, jak za PRL, „w drugim obiegu”, no chyba że nasz portal nadawać będzie z jakiejś Białorusi, o ile wcześniej redakcja nie trafi za kratki. O, przepraszam – za kratki trafimy nie za szerzenie „ksenofobicznych treści”, tylko np. za jakieś „uchylanie się od wykonywania sądowych wyroków” – wystarczy tylko walnąć w nieprawomyślne medium odpowiednio wysoką grzywną... Cóż, sądząc po przywołanym raporcie PAN, omówionym na stronie www.nczas.com, najwyraźniej nazywanie logicznie myślących ludzi „ciemnogrodem” powoli przestaje działać i potrzeba radykalniejszych metod na „wrogów ludzkości” nie rokujących nadziei na nawrócenie na obowiązujące w UE wyznanie wiary...

Ale przecież o tym wszystkim pisałem już nie raz. Zachęcam do skorzystania z naszej wyszukiwarki i odnalezienia cyklu artykułów sprzed lat, rozpoczętego tekstem „Jak syfilis homofobii zżerał łono Parlamentu Europejskiego”. Na życzenie służę – drogą mailową – pełną wersją tekstu – analizy: poswiatowski@intarnet.pl.
M. Poświatowski

Foto: blog Wypociny Południowca
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 06:49:45
IP          : 44.220.245.254
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html