Źródło: inTARnet.pl

  Zakończył się III Letni Festiwal Bluesa na tarnowskim Rynku    -   02/9/2008

Piątkowy występ zespołów Kłusem z bluesem i Big Fat Mama, kończący trzecią edycję letniego festiwalu „Był sobie blues”, był bez wątpienia najlepszym z koncertów w ramach tegorocznego cyklu. Muzycy okazali się nie tyle interesującymi twórcami, co sprawnymi showmanami, dzięki czemu ich występy zgromadziły spory tłum słuchaczy. Największą furorę zrobiła jednak ekstrawagancka formacja barwnych odmieńców Big Fat Mama. Muszę przyznać, że mnie także pozytywnie zaskoczyła. Początkowo irytujący i nachalny image lanserów z wykrzywionym gustem, szybko przyoblekł się w niezwykle komfortowy kostium dla świeżej i przyjemnie hipnotyzującej muzyki. Szóstka młodych muzyków z niezwykłą łatwością żonglowała konwencjami i nie sposób było im w tym odmówić talentu.

Ogloszenie

Wieczór rozpoczęli energetyczni chłopcy z zespołu Kłusem z bluesem. Grupa pod wodzą fantastycznego harmonijkarza Tomka Kiersnowskiego, zagrała pozytywnie wibrującego wyśmienitego bluesa z jumpową pulsacją i domieszką elementów swing’a. Nie, żeby muzycy popełnili od razu rzecz przełomową. Dość powiedzieć, że nie brakuje im atutów, by bez kompleksów zwrócić na siebie uwagę - i to nie tylko koneserów bluesa. Jednak dopiero występ Big Fat Mamy pokazał, jak świetnie można bawić się muzyką. Matys, Szymon, Olo, Minerva, Kuba i Borys z perwersyjną konsekwencją zderzyli odległe światy. Zagrali niemal podręcznikowy koncert. Klasyczny i nowoczesny jednocześnie. W ich muzyce można było doszukać się wszystkiego: od bluesa, poprzez korzenie soulu, po psychodeliczny funk i aktualne taneczno-gitarowe trendy. Wydawać by się mogło, że z ich artystycznych eksperymentów wyjdzie trudny do rozszyfrowania bełkot, ale paradoksalnie w tym tkwi siła grupy. Potrafią zagrać i w duchu retro bluesa, i bezczelnie melodyjnie, i z bezwstydnym łomotem, i z rozpieszczającą dopracowanym brzmieniem delikatnością. Siła oddziaływania tej soczystej, niebanalnej muzyki była tak wielka, że w pewnym momencie Wielka Gruba Mama pokłusowała z bluesem w towarzystwie Tomka Kiersnowskiego. Prawdziwą siłą młodych szczecinian jest lekkość, z jaką ślizgają się po przeróżnych tropach, nastrojach, tematach. Bo dwóch podobnych piosenek na ich koncercie nie było. A wszystkie rewelacyjne.
AS

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 20, 2024 00:54:13
IP          : 3.128.198.21
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html