To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Magistrat przygotowuje się do starań o poszerzenie granic administracyjnych Tarnowa    -   04/9/2008
Konflikt Tarnowa z okolicznymi gminami
Wójtowie 5 gmin sąsiadujących z Tarnowem otrzymali początkiem sierpnia pismo, w którym Prezydent Ryszard Ścigała zwraca się o udostępnienie licznych danych statystycznych „w związku z przygotowywanym opracowaniem dotyczącym potencjału Subregionu Tarnowskiego”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że „symbol klasyfikacyjny”, którym opatrzone jest to pismo oznacza ni mniej ni więcej, tylko... „tworzenie i znoszenie gmin”... Oburzyło to wójtów, którzy stanowczo i solidarnie odmówili Prezydentowi przekazania danych, twierdząc, że badaniem potencjału Subregionu powinien zająć się Starosta. Burmistrz Żabna a także wójtowie gmin wiejskich: Tarnów, Wierzchosławice, Skrzyszów i Lisia Góra zażądali anulowania prezydenckiego pisma, co ma ich zdaniem uwiarygodnić magistrackie intencje kontynuowania dobrej współpracy z sąsiednimi gminami.

Ogloszenie

W pismach, jakie w pierwszych dniach sierpnia otrzymały okoliczne gminy (list był datowany na 31 lipca), prezydent prosi, by „w związku z przygotowywanym opracowaniem dotyczącym potencjału Subregionu Tarnowskiego i szczegółową analizą danych dotyczących Miasta Tarnowa i gmin sąsiadujących”, udostępnić takie dane jak: liczba mieszkańców z podziałem na poszczególne sołectwa, udział gmin w podatkach PIT i CIT w rozbiciu na poszczególne sołectwa, z podobnym rozróżnieniem – informacje o infrastrukturze (długość dróg gminnych, wojewódzkich i krajowych z podziałem na asfaltowe i żwirowe); pojawia się także pytanie o sposób realizacji zadań z zakresu ochrony zdrowia (liczba ośrodków zdrowia, ich lokalizacja, forma prowadzenia podmiotu) oraz pytanie o „jednostki oświatowe” wraz z liczbą dzieci i młodzieży. Przy tej okazji pojawia się pytanie o „wysokość środków własnych” uzupełniających subwencję oświatową. Znajdujemy tu też pytania o liczbę skanalizowanych gospodarstw oraz liczbę gospodarstw włączonych do sieci wodociągowej (oczywiście, z rozbiciem na sołectwa), o wysokość dochodów na jednego mieszkańca oraz pytanie, czy i dla których sołectw dana gmina posiada uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego oraz jakie ważniejsze inwestycje są planowane w poszczególnych gminach w okresie najbliższych pięciu lat.

I w zasadzie wszystko by było dobrze, gdyby nie kilka faktów. Po pierwsze, o ile w przypadku gminy Tarnów zapytanie dotyczy całego jej terenu, o tyle w przypadku innych gmin, według nieoficjalnych informacji, pytania te dotyczą tylko wybranych, najbliżej Tarnowa położonych sołectw. Po drugie, tarnowski magistrat wkracza w ten sposób w kompetencje starostwa. I wreszcie po trzecie, najważniejsze - za pismem tym kryje się czytelny zamiar powiększenia obszaru miasta. Najwyraźniej wciąż nie konsultowany z włodarzami okolicznych gmin, o czym zaświadcza wspólna (datowana na 18 sierpnia) odpowiedź wójta Lisiej Góry Stanisława Wolaka, wójta Skrzyszowa Józefa Gądka, wójta gminy Tarnów Grzegorza Kozioła, wójta Wierzchosławic Wiesława Rajskiego i burmistrza Żabna Stanisława Kusiora. Oto treść tej odpowiedzi:
”Odpowiadając na pismo (...) uważamy, że badaniem potencjału Subregionu Tarnowskiego obejmującego gminy sąsiadujące z miastem powinien zająć się Powiat Tarnowski (...). Każda gmina, w tym również Gmina Miasta Tarnowa, zgodnie z kompetencjami określonymi w ustawie o samorządzie gminnym, powinna ograniczyć swoje zainteresowania do obszaru wyznaczonego granicami administracyjnymi. Natomiast rozwiązywanie problemów ponadgminnych powinno być uregulowane stosownymi porozumieniami lub umowami.
Ponadto, niejednoznaczna jest intencja autorów pisma wynikająca z jego oznaczenia, gdyż zgodnie z obowiązującą instrukcją kancelaryjną, symbolowi klasyfikacyjnemu „0414” odpowiada hasło „Tworzenie i znoszenie gmin”.
Nie widzimy zatem racjonalnych przesłanek uzasadniających potrzebę przekazania do Urzędu Miasta Tarnowa tak szczegółowych danych statystycznych dotyczących gmin.
Jesteśmy jednak przekonani, że wolą Pana Prezydenta jest kontynuowanie dobrej współpracy z sąsiednimi gminami. Wyrazem tego będzie anulowanie sygnowanego przez Pana Prezydenta pisma wymienionego na wstępie – tak niefortunnie sformułowanego przez pracowników Wydziału Strategii Miasta.”


W związku z treścią korespondencji, do której dotarliśmy i jaką toczyli w sierpniu samorządowcy, zadaliśmy Prezydentowi Ścigale kilka pytań. Zapytaliśmy m.in. o to, czy w ciągu ostatniego półrocza doszło do jakiegoś spotkania z zainteresowanymi wójtami (z inicjatywy Prezydenta lub innych samorządowców), na którym przedstawione zostałyby szczegółowo projekty Miasta dot. rozszerzenia jego granic administracyjnych? Odpowiedź sformułowana przez rzeczniczkę prezydenta, Agnieszkę Borzęcką brzmiała tak: " Miasto prowadzi wprawdzie wstępne analizy dotyczące możliwości poszerzenia granic administracyjnych, ale do tej pory nie zapadły żadne decyzje dotyczące oficjalnego wystąpienia w tej sprawie. W związku z tym nie prowadzono rozmów w tej kwestii. Informacje, o które miasto wystąpiło do sąsiednich samorządów są potrzebne do przygotowania opracowania na temat potencjału Tarnowa i regionu tarnowskiego. Jest ono konieczne do przygotowania wspólnej oferty inwestycyjnej i wspólnego poszukiwania inwestorów.
Zapytaliśmy zatem, czy pismo Prezydenta, a w szczególności zastosowany w nim symbol kwalifikacyjny, oznacza, że Miasto dążyć będzie do rozszerzenia swoich granic, bez względu na opinię sąsiednich samorządów ?
Prezydent odpowiedział w sposób następujący: "Opinie samorządów, jak i mieszkańców poszczególnych miejscowości zawsze brane są pod uwagę. W przypadku ewentualnych działań dotyczących rozszerzenia granic administracyjnych miasta, konsultacje takie są wręcz obligatoryjne. W związku z tym miasto nie może i nie zamierza pomijać opinii sąsiednich samorządów. Jeszcze raz jednak podkreślam – dotąd nie zapadły decyzje dotyczące wystąpienia w sprawie poszerzenia granic administracyjnych Tarnowa."

Na koniec poprosiliśmy o komentarz Prezydenta do treści stanowczej odpowiedzi 5 wójtów z 18 sierpnia. Przekazano nam następujący prezydencki komentarz: "Skuteczne pokazanie potencjału Tarnowa i regionu tarnowskiego może przynieść korzyści zarówno miastu, jak i sąsiednim samorządom. Taka droga przyniosła pożądane efekty w wielu miejscach naszego kraju. Pozyskanie znaczących inwestorów przynosi korzyści całemu regionowi. Tarnów jest i pozostanie otwarty na współpracę z samorządami, które rozumieją potrzebę rozwoju i poprawy warunków życia swoich mieszkańców. Działania takie będą więc kontynuowane. Dodam, że z Żabna otrzymaliśmy już część informacji, o które się zwróciliśmy.
Intencje miasta są więc jasne, także do wójtów sąsiednich gmin, a przynajmniej większości z nich. Skoro w piśmie tak wyczerpująco odniesiono się do kompetencji samorządów, przypuszczam, iż jego autorzy (a przynajmniej większość z nich) wiedzą, że nie należy do nich znoszenie granic. Temu, który tego nie wie należy poradzić, aby oprócz przepisów kancelaryjnych, przejrzał także ustawę. Tarnów zna swoje granice administracyjne, ale wielokrotnie pokazywał, że jest i będzie otwarty na życzliwą współpracę z sąsiadami. W kwestiach dotyczących dostarczenia wody, odbioru ścieków czy śmieci nikt jakość szlabanów nie wkopywał i nie wzywał do interesowania się wyłącznie tym, co znajduje się w granicach administracyjnych."


Komentarz redakcyjny
Kilka miesięcy temu prezydent Ryszard Ścigała zadeklarował zamiar poszerzenia granic administracyjnych miasta. O zamiarach tych wójtowie okolicznych gmin dowiedzieli się z... mediów. Wybuchł skandal. Teraz wychodzi na to, że tarnowski magistrat nie wyciągnął lekcji z tego doświadczenia.
Już poprzednie faux pas tarnowskiego magistratu wywołało szereg komentarzy – nie tylko na naszym portalu. Na zamiary Prezydenta z zaniepokojeniem zaczęli spoglądać nie tylko mieszkańcy Brzozówki, Woli Rzędzińskiej, Tarnowca, czy Zgłobic. Nawet niektórzy mieszkańcy Tarnowa wyrażali chęć oddzielenia tej czy innej dzielnicy od naszego miasta. Gmina Tarnów (zagrożona - w przypadku realizacji magistrackich planów - kompletną likwidacją) ostentacyjnie zaczęła wycinać kontur miasta ze swoich materiałów promocyjnych, dając niedwuznacznie do zrozumienia, że w ostateczności może się obyć bez ... Tarnowa, gdzie zresztą mieści się np. siedziba Urzędu Gminy.
Teraz sprawa ta powróciła i wydaje się, że jej obecne konsekwencje - eufemistycznie rzecz ujmując - nie ułatwią przyszłych kontaktów Miasta z sąsiednimi samorządami. Atmosfery podejrzliwości wprowadzonej do nich nie da się bowiem łatwo wyeliminować.

Cóż, miasto potrzebuje terenów inwestycyjnych i łakomym wzrokiem spogląda na dochody przynoszone gminom przez znajdujące się na ich terenie przedsiębiorstwa. Powiększanie się niektórych miast – kosztem okolicznych gmin – jest procesem naturalnym i w przeszłości Tarnów niejednokrotnie wchłaniał kolejne wsie, czego przykładem jest powstała na ich obszarze dzielnica Mościce.
Z drugiej strony rzecz biorąc, nie tylko włodarze okolicznych gmin, ale i gros niegdysiejszych mieszkańców naszego miasta, w tym przedsiębiorców, uciekających w bardziej przyjazne tereny, już nawet nie na obrzeża Tarnowa ale poza jego granice administracyjne, mają poważne powody do obaw, że miasto, z którego "uciekli", teraz „przyjdzie do nich”, sięgając także po ich podatki. Wprawdzie poniekąd dzięki Tarnowowi wielu z nich żyje, tu robiąc zakupy, tu pracując, tu prowadząc interesy, ale...
Obawy te mogą mieć naprawdę poważne podstawy z następującego powodu: skoro prezydent Ryszard Ścigała nadal nie skonsultował swoich zamiarów z włodarzami gmin, próbując łatwo wykrywalnym, jak się okazuje „podstępem” wyciągnąć informacje potrzebne do rozpoczęcia procesu formalnych starań, może to nie tylko sprawiać wrażenie ale wprost oznaczać, iż ich opinia w tej sprawie nie jest mu do niczego potrzebna. Co z kolei może oznaczać, iż prezydent Tarnowa ma nadzieję na dobre „dojście” w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. W praktyce bowiem to MSWiA i rząd mają decydujący głos w sprawie zmian podziału administracyjnego miast i gmin, zaś ewentualne, lokalne referenda, są zgodnie z prawem jedynie takim sobie plebiscytem, nie mającym mocy wiążącej.
Jeśli nic nie zmieni się w postawie zajętej przez samorządowców, głównie tarnowski magistrat, to w najbliższej przyszłości nadal będziemy świadkami wymiany podobnej korespondencji, usztywniania stanowisk i "debaty" między zainteresowanymi stronami toczonej wyłącznie za pośrednictwem mediów.
Niestety, taka sytuacja świadczyć nie będzie na pewno o koncyliarności, woli dialogu i woli osiągnięcia porozumienia, dotyczącego skądinąd ważkiej problematyki. W konsekwencji może to doprowadzić do żenujących, gorszących ale poniekąd słusznych przecież aktów społecznego buntu przeciw "na siłę" forsowanej wizji "wielkiego Tarnowa".
Naprawdę nie lepiej najpierw usiąść i na ten temat spokojnie porozmawiać ?
M. Poświatowski, P. Dziża
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, March 28, 2024 22:23:10
IP          : 3.227.239.160
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html