To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Co się dzieje z pieniędzmi członków TSM? – cz. VII    -   05/9/2008
TSM pokazuje swoje prawdziwe oblicze
W sierpniu w Sądzie Grodzkim rozpoczął się bezprecedensowy chyba proces trzech mieszkańców jednego z należących do TSM bloków, w tym radnej Osiedla Jasna, których Spółdzielnia oskarża o... nielegalne rozwieszanie ulotek informujących o organizowanym przez Zarząd zebraniu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż mieszkańcy, wchodzący w skład komitetu blokowego, wypełniali w ten sposób swoje obowiązki, jako że Spółdzielnia zwyczajowo o zebraniach informuje jedynie wybrane osoby oraz rozwiesza zawiadomienia tylko w administracjach osiedlowych, w dodatku z pogwałceniem przewidzianych prawem terminów. Tym większe było zdziwienie oskarżonych, gdy na rozprawie, ze strony Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, nie pojawił się nikt...

Ogloszenie

Po raz pierwszy jednak oskarżeni zdziwili się jeszcze przed wejściem na salę rozpraw – choć stroną, która wniosła skargę była Spółdzielnia, na wokandzie napisane było, że Policja. Wobec nieobecności jakiegokolwiek przedstawiciela TSM, Sąd mógł przesłuchać jedynie oskarżonych. Dla przypomnienia - oskarżenie, o którym pisałem w poprzednim odcinku tej swoistej „epopei” dotyczy art. 63 a Kodeksu Wykroczeń, paragraf 1: ”Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze, ograniczenia wolności albo grzywny.”
Nasuwają się tu dwie uwagi. Pierwsza to taka, o czym już pisałem, że nie jest przesądzone czy w ogóle Kodeks Wykroczeń ma tu zastosowanie, jako że brama klatki schodowej jest elementem tejże, a klatka schodowa w świetle prawa nie jest miejscem publicznym, o czym przekonywali się już nieraz mieszkańcy osiedli w całym kraju, wzywający policję na interwencję względem osób, które zrobiły sobie w klatce imprezę i głośno się zachowywały, a przybyli mundurowi bezradnie rozkładali ręce. Poza tym istnieje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którym spółdzielni nie obejmuje ustawa o dostępie do informacji publicznej, albowiem spółdzielnie nie są instytucjami publicznymi. Jako że są one specyficznymi podmiotami objętymi osobnym ustawodawstwem, zaś członkostwo i charakter spółdzielni mają formę swego rodzaju umowy, można domniemywać, że również z tego tytułu teren należący do spółdzielni mieszkaniowej nie jest przestrzenią publiczną i Kodeks Wykroczeń nie ma tu zastosowania.

Jednak nawet gdyby powyższa argumentacja okazała się z jakichś względów niewłaściwa, to przecież członkowie komitetu blokowego, w skład którego wchodzi radna osiedlowa, wypełniali swoje obowiązki, zaś Zarząd TSM skarżąc ich wywołał wrażenie, iż ma coś do ukrycia, dlatego wszelkimi sposobami będzie zmierzał do tego, aby w zebraniach spółdzielczych uczestniczyła jak najmniejsza liczba osób. (Dla przypomnienia: TSM miała czas do grudnia ub. r. by zgodnie z ustawą znowelizować statut, ponadto wciąż odbywają się spółdzielcze zebrania w oparciu o formułę, którą zlikwidowała obowiązująca od lipca ub. roku ustawa).
W tym wszystkim kryje się jeszcze jeden paradoks. Otóż oskarżona grupa „niepokornych” mieszkańców wielokrotnie wskazywała, iż stary statut, zgodnie z prawem, obecnie już od 9 miesięcy nie obowiązuje, podważając jednocześnie legalność istnienia samego Zarządu i Rady Nadzorczej. Z kolei zarząd wciąż posiłkuje się starym, nie obowiązującym statutem, który jego zdaniem... obowiązuje. Wobec czego oskarżeni postanowili, broniąc się, również się nim posiłkować. Podczas kolejnych rozpraw w Sądzie Grodzkim owoce tego mogą okazać się bardzo interesujące...

Oskarżeni mieszkańcy bloku przy ul. Do Prochowni 2, zamierzają ponadto dowieść przed sądem, iż oskarżenie ich przez spółdzielnię stanowi zwyczajną szykanę przeciwko nim, jako osobom, które tak bardzo interesują się sytuacją finansową TSM, swoimi prawami, a także sposobem wykorzystania funduszu remontowego bloku, który nie został tknięty poważniejszym remontem od 28 lat, a który, wobec przeprowadzonego właśnie remontu dachu, okazuje się być „zadłużony”. W ich ocenie działania zarządu Spółdzielni mają na celu zastraszenie innych „niepokornych” mieszkańców i członków spółdzielni. Czy zarząd TSM kierował wcześniej na policję i do sądu sprawy przeciwko osobom, firmom, które tak często, co jakiś czas rozwieszają na naszych blokach ulotki? Jeśli tak, to jak wiele było takich spraw?” - to tylko niektóre z pytań, jakie oskarżeni chcą zadać jednemu z członków zarządu Spółdzielni, który ma stawić się w Sądzie w dniu 30 września.
I coś musi być na rzeczy, jako że niedługo po wniesieniu opisywanej sprawy do sądu, jeden z mieszkańców zapytał się w TSM, czy wobec kolejnej firmy która właśnie wywiesiła na bramach klatek ulotki, również zgłoszono skargę. Parę dni później spółdzielnia na klatkach wielu bloków zamieściła „nie widziane tu od wieków” nalepki z informacją, iż ulotki i ogłoszenia można wywieszać tylko za zgodą administracji. Cóż, pewnie szykuje się niespodziewany „wysyp” spraw w Sądzie Grodzkim...

„Nie satysfakcjonuje nas „umorzenie” sprawy z uwagi na niewielką szkodliwość społeczną czynu” – twierdzą oskarżeni. „Chcemy całkowitego uniewinnienia”. -To nawet dobrze się stało, że nas oskarżono - mówi radna osiedlowa Zofia T. -Niech ludzie zobaczą, jak zarząd TSM, dla którego to my jesteśmy pracodawcami, traktuje mieszkańców i członków i spółdzielni i niech zainteresują się wreszcie, co się dzieje z ich pieniędzmi, z ich mieszkaniami, blokami, dorobkiem życia, niech spojrzą na stan otoczenia ich bloków. A potem niech raz jeszcze się przyjrzą kolejnej podwyżce...
We wszystkich sprawach radni osiedla Jasna nr 12 zapraszają do SP nr 8 w każdy czwartek o godz. 17:00.

Zapraszam do przeczytania i (w niektórych przypadkach) – posłuchania poprzednich, pouczających części epopei o Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ciąg dalszy – w kolejnych odcinkach. A w nich m.in.: o skandalicznym, ministerialno – spółdzielnianym lobby, o tym, jak z „nienaruszalnymi” władzami spółdzielni poradzono sobie w innych miastach oraz gdzie szukać nieprawidłowości...

M. Poświatowski, członek Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z czynnym i biernym prawem wyborczym.
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 27, 2024 04:17:19
IP          : 3.133.79.70
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html