Źródło: Gazeta Krakowska

   Cześć pieśni   -   30/4/2004

Proboszcz parafii katedralnej w Tarnowie ks. dr Stanisław Salaterski nie chce grać pieśni maryjnych z wieży katedralnej. Inicjatywie parafian, którzy zaproponowali wskrzeszenie dawnej, majowej tradycji, od kilku lat mówi "nie". "Kiedy ranne wstają zorze..." rozbrzmiało z wieży katedralnej co roku w maju na początek i koniec dnia przez kilkadziesiąt lat. Z relacji świadków i ich rodzin wynika, że wszystko zaczęło się w pierwszych latach ubiegłego stulecia.

Ogloszenie

>

Józef Bossowski, reprezentant starego tarnowskiego rodu i członek rady parafialnej przy katedrze w latach 1997 - 2002 pamięta dokładnie, jak z samego rana na wieżę katedralną wspinała się cała orkiestra dęta, by punktualnie o godzinie szóstej rano muzyką chwalić Maryję. Tę samą trasę muzycy pokonywali po południu. O godzinie 18 "Wszystkie nasze dziennie sprawy..." powierzali znowu Maryji. Tradycji nie przeszkodziły ani okupacja ani lata socjalistycznej Polski. Kres położył jej dopiero stan wojenny.

Upadek PRL-u pozwolił do sprawy powrócić. W 1997 roku Józef Bossowski wraz z innymi członkami Rady Parafialnej zwrócił się do proboszcza z prośbą, aby powrócić do dawnego obyczaju w nieco innej formie. - Dzisiaj nie ma większych szans na odgrywanie pieśni na żywo przez całą orkiestrę, ale można by to było nagrać, a potem korzystając z możliwości technicznych odtwarzać o zaprogramowanych wcześniej godzinach - tłumaczy autor pomysłu. Technicznie jego realizacja nie nastręczałaby żadnych trudności. Specjalistyczna firma, do której parafianie zwrócili się o opinię, miała zapewnić, że montaż instalacji mógłby być wykonany w ciągu jednego dnia. Szacunkowe koszty według cen sprzed kilku lat sięgały kwoty 10 tys. zł. Wstępnie pieniądze na sfinansowanie tego pomysły zadeklarować miało tarnowskie starostwo oraz ówczesny prezydent miasta Józef Rojek popierający zrezstą tę ideę do dziś.

Mimo zaangażowania świeckich proboszcz parafii katedralnej nie wyraził na to zgody podtrzymując swoje negatywne stanowisko od kilku lat. Do dzisiaj opinii w tej sprawie nie zmienił, a na pytanie o powrót do tradycji reaguje nerwowo.

- To prywatna ambicja pana Bossowskiego, którego od dwóch lat nie ma już w Radzie Parafialnej.

Sam pomysł uważa za nietrafiony. Wokół katedry jest już zbyt wiele głośnej muzyki dobiegającej z kawiarni, żeby jeszcze w ten chór włączać pieśni religijne. Księdzu proboszczowi nie podoba się również, że muzyka miałaby być odtwarzana z taśmy. Szerzej swojej niechęci uzasadniać nie chce i odkłada słuchawkę.

Józef Bossowski wciąż ma nadzieję, że pieśni maryjne z wieży kościelnej jeszcze usłyszy. Wierzy, że pismo wysłane do Kurii Diecezjalnej w Tarnowie adresowane najpierw do ordynariusza biskupa Józefa Życińskiego, a następnie do administratora diecezji ks. bp Józefa Gucwy doczeka się odpowiedzi ich następcy - biskupa Wiktora Skworca. Rodowici tarnowianie ubolewają w nim, że - jak czytamy - wychodzenie z systemu komunistycznego łączy się z zanikaniem pięknych tradycji miasta, które tłumione są przez proboszcza parafii.

GeP

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, April 23, 2024 11:51:18
IP          : 18.216.190.167
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html