To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Koncert Osjana wydarzeniem kulturalnym roku w Tarnowie ?    -   05/12/2008
Osjaniczne misterium
W ramach organizowanego przez BWA „Art Fest-u” w ostatni piątek listopada w Tarnowie zagrała legendarna grupa Osjan. To wielkie wydarzenie dla wtajemniczonych, dla fanów równie pięknej, co tajemniczej muzyki. Tym większe, że Osjan występuje niezwykle rzadko. Muzycy zagrali koncert, który trudno będzie zapomnieć – niezwykle kameralne (niska frekwencja publiczności) misterium o ogromnej sile rażenia. Muszę przyznać, że niełatwo jest pisać o muzyce tria pod przewodnictwem Jacka Ostaszewskiego, bo wymyka się ona wszelkiemu wartościowaniu. Na pieczołowitych próbach naginania słów do oddania doskonałości tych dźwięków ciąży świadomość nieuchronnej porażki. Tradycyjna poetyka tu nie wystarcza; porównania rażą banalnością, a bezsilne epitety są zbyt zużyte, by sprostać opisowi muzyki, która budzi stany mentalne z definicji abstrakcyjne i raczej nieopisywalne. Jednak stojąc przed alternatywą milczenia albo ryzyka błądzenia w zawiłych próbach oddania geniuszu tej muzyki, wybieram to drugie.

Ogloszenie

O płytach i koncertach Osjana można przeczytać wszędzie, ale tajemnicy, która decyduje o tym, że mamy do czynienia z twórczością zjawiskową i niepowtarzalną nie jest w stanie oddać żaden tekst. Osjan jest jedyny i nieporównywalny z żadną inną formacją. Jak mówił przed koncertem pomysłodawca i organizator imprezy, dyrektor Galerii BWA Bogusław Wojtowicz, ich muzyka to poezja w najczystszej postaci. I nie ma w tych słowach ani grama przesady. Już od pierwszych chwil odnosi się wrażenie obcowania z czymś niezwykłym; z jakąś ekstatyczną pierwotną siłą - uduchowioną, ponadczasową i ponadprzestrzenną. Jedna z XVIII-wiecznych teorii poetyckich głosiła, że poeta myśli i wypowiada się tak, jak czynili to ludzie pierwotni. Wprawdzie dziś pozbawiona jest walorów opisowych, ale do Osjana pasuje. Jej autor, Herder, utrzymywał, że w epokach rozwiniętej cywilizacji poezja dostępna będzie tylko geniuszom. A geniusz poetycki to ten, który potrafiłby tak tworzyć, jakby znajdował się w sytuacji naturalnego poety pierwotnego działającego w czasach, kiedy sam język był jeszcze poezją. Co więcej, z racji, że był dużo żywszy niż mowa epok późniejszych i odznaczał się rytmicznością oraz melodyjnością, blisko było mu do muzyki, z którą łączyło go wspólne źródło. Muzycy Osjana z odwagą przynależną wielkiemu talentowi zapuścili się w ten fascynujący, pierwotny świat ducha. Za pomocą rytmu wniknęli w strukturę żywej myśli archaicznej, zachowanej w folklorze ludowym, mitach i legendach. Przewędrowali archaiczne światy i zaświaty, jak odbierający transcendentalne sygnały szamani, by stworzyć świat własny, archaiczny, a jednocześnie współczesny. Właściwie trudno nazwać piątkowy występ koncertem. Był to poruszający metafizyczny spektakl. Gra świateł, dźwięków, muzyki, zanurzona w półmroku scena o zatartych przez mgliste, dymne wyziewy konturach – wszystko to sprawiło, że mieliśmy do czynienia z wizualnym i emocjonalnym majstersztykiem. Dodatkowo nie sposób było oprzeć się szalenie realnemu wrażeniu uczestniczenia w jakimś prastarym, pogańskim obrzędzie, pulsującym muzyką wypełnioną magiczną namiętnością zaklęć.
Składające się na płytę „Po prostu Osjan”, pełne ożywczego liryzmu utwory: „Pieśń afrykańskiego połykacza ognia”, „Pieśń Girolamy”, „Nawet gdy noc pokrywa cieniem zieloną ziemię...”, „Ginevra” to fascynujący amalgamat słowiańskiej wrażliwości, afrykańskiego rytmu, latynoskiego ognia, dalekowschodniego smaku i celtyckiego czaru. Wszystko to wymieszano w przedziwnym tyglu z muzyką klasyczną i jazzem. W efekcie trwającego półtorej godziny koncertu słuchało się w rosnącym oczarowaniu. Te nierzadko proste i niezwykle emocjonalne kompozycje prowadziły do kulminacji, przy których cierpła skóra. Zachwycał wschodnioazjatycki dźwięk fletu Jacka Ostaszewskiego, akustyczna gitara Wojciecha Waglewskiego, transowe dudnienie bębnów Radosława Nowakowskiego, a obfitość wrażeń potęgowały duszne, a zarazem tętniące życiem szamańskie zaśpiewy. Cała trójka wyglądała jak członkowie tajemniczej sekty i... trzeba przyznać, że nimi byli. Najwyższymi kapłanami Wyznawców Dźwięków Pięknych i Natchnionych. Ich kunszt muzyczny powala na kolana.
Obcowanie z Osjanem dostarczyło mi niezapomnianych, wręcz mistycznych wrażeń. A o sile tych doznań świadczy fakt, że melodia, rytm i dźwięk rozbrzmiewały w głowie i w sercu jeszcze długo, długo po tym, jak zamilkła muzyka. Drodzy państwo, jeśli ktoś jeszcze poszukuje muzycznego Syjonu, niechybnie odnajdzie go w twórczości Osjana. A piątkowy koncert? Dla mnie bezwzględnie numer jeden w rankingu najważniejszych wydarzeń kulturalnych mijającego roku.
AS
Posłuchaj rozmowy z Jackiem Ostaszewskim, jaką po koncercie przeprowadził M.Poświatowski. W tle fragmenty z płyty Roots oraz z najnowszego krążka :



Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 25, 2024 02:00:57
IP          : 3.145.178.157
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html