
O tym się nie pisze...
Pani Joanna jest matką wychowującą dwuletnią córkę – jej mąż zaś, jedynym żywicielem rodziny. Pani Joanna dostała ostatnio z „pośredniaka” wezwanie do stawienia się w firmie X, celem odbycia przymusowego stażu – za nieco ponad 600 zł... Pani Joanna, zarejestrowana jako bezrobotna, bez prawa do zasiłku, od Powiatowego Urzędu Pracy nie chciała nic, ale troszkę się zdziwiła, no bo myślała że stażystką to się jest zaraz po studiach, a ona jakiś przebieg kariery zawodowej ma. Pani Joanna nie wiedziała jeszcze, że otrzymane wezwanie stanie się przyczyną rodzinnej tragedii. I nie myślała, że takich osób jak ona, jest w Polsce co najmniej kilkadziesiąt tysięcy – i wszystkie padły ofiarą naszych parlamentarzystów i rządowych programów „walki z bezrobociem”...