Źródło: inTARnet.pl

   Półmetek 23 Tarnowskiej Nagrody Filmowej    -   13/5/2009

Przedpremierowym seansem „Jeszcze nie wieczór” Jacka Bławuta z udziałem reżysera oraz aktorów, zainaugurowano w niedzielę w kinie Marzenie 23 Tarnowską Nagrodę Filmową. Pokaz ten, jak również wieczorny spektakl „Słoneczni chłopcy” Neila Simona w reżyserii Macieja Wojtyszki wraz z obecnością takich filmowych tuzów, jak Franciszek Pieczka i Zbigniew Zapasiewicz był wyjątkowo zachęcającym wstępem do trwającej tydzień imprezy. W obfitym i ciekawym programie festiwalu znalazło się ponad 30 filmów, adresowanych zarówno do widzów dorosłych, jak i młodych. Organizatorzy przygotowali zarówno najnowsze produkcje, jak i klasykę gatunku. Będzie można je oglądać do 16 maja.

Ogloszenie

Trwający od niedzieli festiwal przekroczy już dziś półmetek. Do tej pory w projekcjach konkursowych, oprócz wspomnianego filmu „Jeszcze nie wieczór” Bławuta, pokazano fenomenalne „Cztery noce z Anną” Skolimowskiego, „Generał. Zamach na Gibraltarze” Anny Jadowskiej, „Lekcje pana Kuki” Dariusza Gajewskiego, „Stary człowiek i pies” Witolda Leszczyńskiego, „Senność” Magdaleny Piekorz i „Wino truskawkowe” Dariusza Jabłońskiego. Na żądanie producenta został natomiast wycofany „Generał Nil” Ryszarda Bugajskiego, w miejsce którego zaprezentowano pozakonkursowo piękną, poetycką opowieść „Żywot Mateusza” Witolda Leszczyńskiego z Franciszkiem Pieczką w roli głównej. Wybitny aktor był gościem specjalnym festiwalu. Odtwórca rewelacyjnych ról w „Austerii”, „Jańcio Wodniku” i niezapomniany Gustlik z serialu „Czterej pancerni i pies” otrzymał Nagrodę za całokształt dotychczasowej twórczości, którą wręczono mu w eleganckiej oprawie, tuż po spektaklu warszawskiego Teatru Powszechnego „Słoneczni chłopcy”. Sztuka – choć pod względem słownego i sytuacyjnego humoru nierówna – z całą pewnością zasługiwała na uwagę. Chociażby ze względu na perfekcyjne aktorstwo, oparte jeszcze na szlachetnych zasadach „starej szkoły”. Bez Franciszka Pieczki i Zbigniewa Zapasiewicza spektakl byłby tylko zabawną komedią na granicy farsy. Dzięki aktorom stał się kursem mistrzowskim. Prosta scenografia: mocno wysłużony fotel, stoliczek, stary telewizor. A w tej scenografii oldboje: Franciszek Pieczka i Zbigniew Zapasiewicz jako tytułowi „słoneczni chłopcy” - dwaj sławni niegdyś komedianci, którzy spotykają się po latach, by po raz ostatni odegrać swój najlepszy skecz. Przy tej okazji wracają wspomnienia, odżywają stare konflikty i pretensje. Szyderczy i przekorny stary łajdak Willy Clark (Zapasiewicz) i nieustępliwy Al Lewis (Pieczka), który dla odmiany broni się przed „wariatem” porażającym spokojem, są niczym dwaj zgryźliwi tetrycy - kłócą się, wytykają sobie nawzajem rozliczne wady, ale w gruncie rzeczy darzą się mocno skrywaną przyjaźnią. Doskonałym aktorom partnerował Adam Woronowicz w świetnej roli znerwicowanego siostrzeńca Williego i zarazem jego menedżera. „Słoneczni chłopcy” to przede wszystkim popisowe aktorstwo i całkiem nieźle skrojony scenariusz, który dość sprawnie naświetla problem starości i samotności, dając przy tym szansę zarówno na uśmiech, jak i refleksję.

Jeszcze przez cztery dni Tarnów będzie żył kinem. Dziś w ramach projekcji konkursowych będzie można zobaczyć filmy „Tatarak” Andrzeja Wajdy, „Drzazgi” Macieja Pieprzycy oraz „33 sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej.
AS

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, May 9, 2025 09:10:58
IP          : 3.148.252.90
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html