To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Prokuratura nie dopatruje się znamion przestępstwa, Wojewoda uchyla zarządzenie Prezydenta aktualizacja   -   28/8/2009
Wojewoda: skwer Opałki nielegalny
Wojewoda Małopolski uchylił lipcowe zarządzenie Prezydenta Miasta Tarnowa w sprawie nadania imienia Stanisława Opałki skwerowi przed Mościckim Centrum Kultury. Przypomnijmy, kilka tygodni temu Ryszard Ścigała nazwał tak to miejsce, argumentując, że nie jest ono zamieszkane i dlatego decyzja o nazwaniu skweru nie musi podlegać decyzji radnych. Jednak zdaniem prawników Urzędu Wojewódzkiego, również przy nazywaniu skwerów prezydent miasta nie ma prawa wyręczać Rady Miasta. Tą samą sprawą, ale w innym kontekście, zajmowała się także Prokuratura w Bochni. Kilka dni temu odmówiła ona wszczęcia postępowania w sprawie skweru, uznając, że imię byłego członka Biura Politycznego PZPR nie jest propagowaniem totalitaryzmu, jak zawiadomiło prokuratorów 8 osób, które poczuły się dotknięte decyzją Ryszarda Ścigały.

Ogloszenie

Prokurator z Bochni wyjaśnił, że nazwanie skweru imieniem S.Opałki nie nosi znamion znieważania narodu i nie narusza Konstytucji RP.

Fakt, że skwer nie jest zamieszkany i znajduje się w zasobach komunalnych nie daje uprawnień prezydentowi do nadawania imion patronów miejscom publicznym - uznały z kolei służby prawne Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, stwierdzając nieważność zarządzenia prezydenta Ścigały. Przypomnijmy, prezydent powołał się w zarządzeniu na art. 30 ust. 2 pkt 3 Ustawy o samorządzie gminnym, który daje mu prawo ,,gospodarowania mieniem komunalnym". - Zarówno miejsce, jak i decyzja o jego nazwaniu, pozostają publicznymi i dlatego ta ostatnia leży w kompetencjach Rady Miasta - relacjonowała nam w czwartek popołudniu powody wojewódzkiej decyzji Joanna Sieradzka z Biura Prasowego Wojewody.

Magistrat oficjalnie ustosunkuje się do tej informacji w piątek - dowiedzieliśmy się od rzeczniczki prezydenta Doroty Kunc- Pławeckiej, gdy poprosiliśmy o komentarz, w tym odpowiedź na pytanie, czy Prezydent będzie się odwoływał od decyzji Wojewody do sądu administracyjnego.
W piątek rano sekretarz miasta Aleksandra Mizera poinformowała nas o tym, że prezydent nie będzie zaskarżał decyzji Wojewody. Jej treść i zawarta w niej ekspertyza prawna, odmienna od tej, którą przedstawili prezydenccy prawnicy będzie mieć swój wpływ na kształt i zakres zaplanowanej reorganizacji w Biurze Prawnym Urzędu Miasta. Niestety, pani sekretarz nie umiała odpowiedzieć nam na pytanie, czy prezydent będzie chciał teraz poddać wniosek o nadanie imienia S.Opałki skwerowi w Mościcach pod głosowanie radnych.
Konferencję prasową w sprawie decyzji Wojewody zwołał na dziś także klub radnych PiS.
Zapis dźwiękowy wypowiedzi sekretarz miasta w tej sprawie a także stanowisko radnych PiS będzie można znaleźć w naszym portalu jeszcze dziś.

***

Zarządzenie prezydenta wywołało w Tarnowie istną burzę, powodując w trakcie wakacji lawinę oświadczeń, zarówno ze strony krytyków tej decyzji, jak i jej inspiratorów.
Zaprotestowały środowiska kombatantów organizacji niepodłegłościowych, politycy PiS, przedstawiciele "Solidarności" (zarządu regionu, a także związkowcy "S" z Zakładów Azotowych). Według tych ostatnich decyzja prezydenta "obraża tysiące uczciwych tarnowian i jest policzkiem wymierzonym mieszkańcom miasta, środowiskom kombatanckim i niepodległościowym oraz ,,Solidarności.” Jest to tym bardziej bolesne, że nastąpiło to w roku 20 rocznicy odzyskania wolności i upadku komunizmu. Gloryfikowanie byłego sekretarza Komitetu Centralnego PZPR – członka Biura Politycznego współodpowiedzialnego za prześladowanie, internowanie i więzienie w stanie wojennym tysięcy działaczy Solidarności w tym wielu tarnowian jest aktem haniebnym nie mającym żadnego rzeczowego uzasadnienia." Działacze "S" wypominali Ścigale niekonsekwencję i cynizm, przypominając, że zaledwie kilka dni przed podjęciem ich zdaniem haniebnej decyzji odznaczał i honorował działaczy, którzy walczyli z systemem uosabianym w Tarnowie przez Opałkę.
Upiory przeszłości się budzą. Ale nie ma się co dziwić. Tej haniebnej inicjatywie przewodzi Tarnowska Inicjatywa Samorządowa, kierowana przez byłego sekretarza partii w Zakładach Azotowych Franciszka Bernata, a obecnie członka Zarządu z wyboru pracowników co jest znamienne dla Zakładów Azotowych. Znamienne jest również to, że ten haniebny wniosek złożył młody radny, wierny uczeń Marksa, Engelsa i Lenina – towarzysz Jakub Kwaśny. Tłumaczenia prezydenta Ścigały, że przy podejmowaniu decyzji kierował się on względami ludzkimi nie wytrzymują krytyki. Zapytanie kilku osób o opinię w tej sprawie, z których nie wszyscy odpowiedzieli pozytywnie jest po prostu śmieszne. Jest kpiną ze społeczeństwa i przejawem szczególnej hipokryzji. Jak można z jednej strony publicznie manifestować wartości chrześcijańskie i patriotyczne, a z drugiej strony ,,stawiać pomniki” ludziom, którzy byli wiernymi sługami znienawidzonego przez Polaków systemu komunistycznego. Powoływanie się również na stanowisko Komisji ds. Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych, która przed siedmioma laty przyjęła wniosek do banku nazw jest sprytnym wybiegiem. Komisja ta bowiem była zdominowana przez radnych lewicowych, spadkobierców dawnego systemu- pisał Andrzej Sikora, przewodniczący zakładowej "Solidarności na ZAT.
"Panie Prezydencie, z każdej decyzji, tym bardziej złej, można się wycofać" - takim apelem kończyli swe oświadczenie - podpisane przez Romualda Jewułę - działacze tarnowskiej "Solidarności".

Oświadczenie, mające być odpowiedzią na powtarzające się zarzuty, wydał też sam Prezydent, informując, m.in. że "ze względu na fakt, iż propozycja ta może budzić mieszane uczucia wśród części środowisk, imię Stanisława Opałki otrzyma, nie ulica czy plac, a skwer położony naprzeciwko stadionu sportowego w Mościcach". Jednocześnie prezydent oświadczał, że nie zamierza się wycofywać z podjętej decyzji.
Wzięli ją też w obronę tarnowscy członkowie FMS (jednym z nich jest inicjator nazwania skweru imieniem Opałki - radny Jakub Kwaśny). Nic zatem dziwnego, że młodzi socjaldemokraci wyrazili "zdecydowane poparcie" dla prezydenckiego zarządzenia.
Zaznaczamy, że wszelkie próby dyskredytacji osoby Stanisława Opałki traktujemy jako niegodziwość oraz jawny brak sprawiedliwości. Pamiętajmy, iż należy kierować się zasadą – „po owocach go poznacie”, a w przypadku dyrektora Opałki przedmiotowe „owoce” są, aż nadto widoczne. Apelujemy, aby ta wielka postać była oceniana za swoje nieprzebrane zasługi oraz dokonania, a nie przez pryzmat przynależności partyjnej. - czytaliśmy w oświadczeniu FMS.
Zobacz także :
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 19, 2024 05:25:06
IP          : 52.14.142.189
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html