To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Recenzja najnowszej premiery "Solskiego"    -   01/10/2009
„W windzie” o kancie i niczem
Sztuki takie, jak „W windzie” Jana Stępnia w reżyserii Mariusza Szaforza powinno się obowiązkowo pokazywać na warsztatach teatralnych... Oczywiście ku przestrodze. Prapremierowe przedstawienie, którym w sobotę w odremontowanej, dla Teatru przez najbliższy rok - emigracyjnej, scenie w Pałacu Młodzieży zainaugurowano kolejny sezon teatralny w Tarnowie, mocno rozczarowuje. W tej rzekomo „komediowej” sztuce nic – od fatalnego plakatu rozlepionego na billboardach, po miałkie dialogi – nie jest gustowne, intelektualnie ożywcze ani dowcipne. Owszem, można się pośmiać, ale z nieudolnych pomysłów twórców tego kiczowatego widowiska.

Ogloszenie

Fabułę można streścić w jednym zdaniu: troje zupełnie nieznanych sobie ludzi zostaje uwięzionych w windzie: głupiutka sekretarka (Jolanta Januszówna) i robiący w księgowości lubieżny stary satyr (Mariusz Szaforz) - oboje, nic nie podejrzewając, spieszą się na umówione spotkanie z prezesem w sprawie pracy - oraz „tajemniczy” pracownik firmy (Przemysław Sejmicki), który przez cały czas niezdarnie udaje, że nie jest prezesem i że to nie jest sprytnie zaplanowana rozmowa kwalifikacyjna. Prawda, że trudno o misterniejszą intrygę? Przewidywalność fabuły to niestety nie jedyna bolączka przedstawienia. Właściwie wszystko jest tu straszliwie oczywiste, sztuczne i subtelne jak młot kowalski. Nie potrafię wskazać choćby jednego pozytywnego aspektu tej sztuki. Nie oferuje ona ani oryginalnego pomysłu, ani przyzwoitej intrygi, ani niespodzianki, ani tym bardziej zabawy. Chyba, że za żart uznać kpiny z inteligencji widza. Myślę, że nawet gdyby aktorstwo było najwyższej próby, nie zdołałoby przysłonić artystycznej miernoty sztuki. Niestety, brak ciekawych rozwiązań w warstwie tekstowej jak zwykle przełożył się na słabą grę aktorską. A szkoda, bo smutno jest patrzeć na grupkę utalentowanych przecież ludzi „upupionych” w niemądrych rolach.
Przypuszczam, że twórcy widowiska chcieli również zgłębić paradoksy ludzkiego zachowania w sytuacji ekstremalnej, pokazać jak łatwo w takich chwilach odrzucamy maski obłudy i hipokryzji, odsłaniając swoje prawdziwe oblicze. W moim odczuciu i to się nie udało. Bohaterowie są zbyt niewiarygodni, sztuczni, przerysowani i pretensjonalni. Stoją, chodzą, siedzą, plotą o pracy, partnerach, homoseksualizmie, lustracji, wegetarianizmie, ale robią to w sposób zasługujący jedynie na wzruszenie ramionami lub przeciągłe ziewnięcie. Dominuje powierzchowność, nuda, puste słowa i nic nie znaczące gesty...
Koniec końców z najnowszego spektaklu teatru Solskiego absolutnie nic nie wynika. Nie trudno też odpowiedzieć na pytanie, o czym on jest? Wybitny krytyk literacki Andrzej Hausbrandt zwykł mawiać w takich wypadkach: “O dwóch filozofach-o kancie i niczem”.
CN

fot. TOPOL
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 20, 2024 09:03:15
IP          : 18.191.228.88
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html