
Złodziejstwo jest wybaczalne – głupota nie!
Kiedy tak się patrzy na wszystkie kolejne rządy w „wolnej” Polsce, zerkając przy tym na hokus-pokus rządu i parlamentu odczyniane nad przyszłoroczną budżetową dziurą, zaczyna człowiek marzyć o rozpędzeniu na cztery wiatry całego tego tałatajstwa i przywróceniu w naszym kraju monarchii. Z roku na rok polityka każdego rządu coraz bardziej jest bowiem jedynie polityką „piarowską”, obliczoną w dodatku nie tylko na obsadzanie stołków swoimi, ale na zwycięstwo tej czy innej partii w kolejnych wyborach. Osobiście przebolałbym jeszcze jakoś to „obsadzanie swoimi”, gdyby nie ta polityczna krótkowzroczność. Jak to bowiem powiedział Napoleon do dymisjonowanego bodajże ministra finansów, który labidził, że nie zdefraudował ani jednego franka (cytat za Łysiakiem):
„złodziejstwo jest wybaczalne – głupota nie!”