To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Jeden z „najbardziej wpływowych ludzi na świecie” gościł w Tarnowie    -   13/5/2010
Kandydat na Prezydenta RP: Andrzej Olechowski
Powracamy do zeszłotygodniowego spotkania w restauracji Pasaż, którego gościem był kandydat na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Olechowski. Polityka pytaliśmy o to, co ma takiego, czego nie mają inni kandydaci, pytaliśmy o współpracę z tajnymi służbami w PRL, wizję Polski w kontekście przynależności do UE i o politykę zagraniczną, stosunek do takich kwestii jak suwerenność, ale też i aborcja, a także o powiązania z „klubem”, „grupą” Bildenberg – w organizowanych co roku, odbywających się za zamkniętymi drzwiami spotkaniach uczestniczy amerykańska i europejska elita finansjery, polityki, najbardziej wpływowi ludzie świata. Andrzej Olechowski jest gościem tych spotkań od 1994 roku.

Posłuchaj obszernych fragmentów konferencji prasowej z Andrzejem Olechowskim :

Ogloszenie

Mam to, czego inni nie mają
Podczas krótkiej konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie z mieszkańcami Tarnowa, na pytanie, „Co takiego ma Pan, czego nie mają inni kandydaci”, Andrzej Olechowski wymienia kolejno: „niezależność, doświadczenie, którego brakuje pozostałym kandydatom, czyli znajomość współczesnego świata”. -Jestem człowiekiem, który od lat pracuje w Polsce i za granicą, znam języki obce; to są rzeczy które mam ja, a których inni nie mają. Inni z kolei mają rzeczy, których ja nie mam -mówi.
Istotnie, w swoim życiu Andrzej Olechowski (ur. 1947), współzałożyciel Platformy Obywatelskiej, doktor nauk ekonomicznych (1979), jeszcze wcześniej, bo już w wieku 26 lat rozpoczął pracę w sekretariacie Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju w Genewie; m.in. od 1985 roku był pracownikiem Banku Światowego. Brał też udział po stronie rządowej w obradach „okrągłego stołu”, od 1989r wiceprezes NBP, od 1991 podsekretarz stanu w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, następnie Minister Finansów, później m.in. Minister Spraw Zagranicznych w rządzie Waldemara Pawlaka. Na przestrzeni lat członek rad nadzorczych wielu spółek, także skarbu państwa; m.in. przewodniczący Rady Nadzorczej Banku Handlowego, udziałowiec Banku Inicjatyw Gospodarczych, doradca firm zagranicznych. Jak podaje wikipedia, zasiadał we władzach instytucji społecznych, takich jak Międzynarodowe Centrum Rozwoju Demokracji, Instytut Studiów Wschodnich, Klub Wschodni, Fundacja im. Stefana Batorego czy Instytut Spraw Publicznych, komisji trójstronnej. Wykładał m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim, Akademii Teologii Katolickiej oraz Collegium Civitas. Jest autorem publikacji z zakresu gospodarki i polityki zagranicznej. 2 lipca 2009 ogłosił decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej. Osiem dni później został przewodniczącym rady programowej Stronnictwa Demokratycznego, nie przystępując jednak formalnie do tej partii.

Współpraca ze służbami specjalnymi PRL
Na moją uwagę, że na jego kandydaturze cieniem się kładzie współpraca ze służbami PRL, Andrzej Olechowski odpowiada, iż kandydując (nie po raz pierwszy – przyp. red.) „brał to pod uwagę i swój rachunek sumienia zrobił”. -Skoro tu jestem, to znaczy że uważam, że w tej kwestii jest w porządku. Nikt nie może mnie dziś czynić zależnym z tego powodu – jestem jedynym polskim politykiem, który poinformował o współpracy z wywiadem bez żadnego przymusu ustawowego, jeszcze w 1992 roku - mówi.
Przypomnijmy, że w okresie pracy w instytucjach międzynarodowych, A. Olechowski współpracował z wywiadem – Departamentem I MSW, a jako „Tener” i „Must” był kontaktem operacyjnym Gromosława Czempińskiego, swego rodzaju ojca Platformy Obywatelskiej – wedle jego własnych wypowiedzi. Czempiński zajmował się m.in. dezintegracją Polonii i hierarchią kościoła katolickiego.

W gronie najbardziej wpływowych ludzi świata
Zapytałem z kolei o przynależność kandydata na urząd Prezydenta RP do tzw. „Grupy Bildenberg”. To nieformalny, choć posiadający swoje biuro klub, stowarzyszenie organizujące od 1954 roku spotkania najbardziej wpływowych ludzi na świecie, z udziałem np. magnatów prasowych, królów, prezydentów, byłych szefów najważniejszych instytucji finansowych (np. Banku Światowego), ludzi (nie zawsze eksponowanych na czołówkach stron gazet) świata polityki i biznesu. W spotkaniach tych biorą udział starannie wyselekcjonowani dziennikarze, jednak nie pojawią się później żadne publikacje na ten temat. Nie brak zarzutów, że Bildenbert to m.in. zalążek nieformalnego jeszcze „rządu światowego”, „nowego porządku”. W spotkaniach tych, od 1994 roku bierze udział m.in. Andrzej Olechowski.
Na moje pytanie o „Bildenbert”, A. Olechowski odpowiada: -To są pogłoski z kategorii ufologicznej, nie ma czegoś takiego jak „grupa Bildenberg”, jest raz w roku organizowana konferencja, która wzięła swoją nazwę od pierwszego spotkania które odbyło się w hotelu Bildenberg w Holandii. Na te spotkania byłem kilkanaście razy zapraszany, to jedna z najciekawszych konferencji na świecie, której celem jest zetknięcie elit europejskich z amerykańskimi. A. Olechowski zauważa, że są to spotkania poświęcone „współpracy euroantlantyckiej”, bierze w nich udział jedynie sto osób – osób wybitnych, zaś w charakterze „przyzwoitek” spotkaniom tym przysłuchują się dziennikarze. -Tyle że to są spotkania prywatne, więc nic się z nich nie publikuje - mówi kandydat na prezydenta.

Wizja Polski
Jaka jest wizja Polski w kontekście naszego członkostwa w Unii Europejskiej i wizja polityki zagranicznej Andrzeja Olechowskiego? Kandydat na prezydenta „chciałby widzieć Polskę w innym miejscu niż wśród trzech najuboższych narodów UE”. -Jak długo Polska będzie na końcu pod względem zamożności swoich obywateli, tak długo będzie odgrywała na arenie międzynarodowej rolę nie na miarę naszych potrzeb, ambicji i nadziej - mówi. Na moją uwagę, że to mało konkretna odpowiedź (bo żaden z kandydatów nie obiecuje swoim wyborcom biedy) i na pytanie, czy kandydatowi bliższa jest polityka zagraniczna rządu Donalda Tuska polegająca na np. „poklepywaniu po ramieniu” premiera przez kanclerz Niemiec, czy raczej polityka nazywana „prężeniem muskułów”, „potrząsaniem szabelką”, czyli próba budowania takiej, suwerennej, silnej Polski jak chcieli to bracia Kaczyńśki, A. Olechowski odpowiada: ”jeżeli podniesienie dochodu obywateli jest niekonkretne, to co w polityce jest bardziej konkretnego?”. Jego zdaniem, polityka zagraniczna ma być przede wszystkim skuteczna. -Czasem dobrze jest być poklepywanym po ramieniu, czasem dobrze jest samemu poklepywać, czasem dobrze jest zamachać szabelką. Jak chcę dostać dodatkowe pieniądze z Niemiec, sprawić, żeby podatnicy niemieccy zamiast na dzieci własne, łożyli na dzieci polskich podatników, to ja się dam poklepać po ramieniu- mówi. W jego ocenie dwa lata rządów PiS w polityce zagranicznej oznaczały „kompletny chaos”, „sarmatyzm” i „niechęć do zaakceptowania tego, że jesteśmy w Unii Europejskiej”. Z kolei okres rządów PO, mimo pewnych uwag krytycznych, to „powrót do aktywnej polityki zagranicznej”.
Andrzej Olechowski stawia sobie trzy główne zadania w rozwoju Polski – wyższe zarobki Polaków, „poprowadzenie kobiet do większej samodzielności”, ponieważ „są dyskryminowane – panuje wśród nich wyższe bezrobocie i mają niższe płace” oraz poprowadzenie obywateli do większej niezależności. -Chcieliśmy społeczeństwa obywatelskiego. Dziś decyzje podejmuje się tylko poprzez partie polityczne, partie zajmują całe życie publiczne w Polsce i to jest niedobre dla nas i niedobre dla demokracji - stwierdza.

Suwerenność, czyli zmyślone wybory
Odnosząc się do zapewnień o „wyższych zarobkach” zapytałem wprost – co jest istotniejsze, gdy na jednej szali znajduje się suwerenność (co przecież w dalszej niż wyborcza perspektywie czasowej przy mądrej polityce jest gwarancją dostatku) – czy (doraźny w tym kontekście) dostatek mieszkańców?
-Takich wyborów na szczęście nie ma, to są wybory wymyślone, stawiane w celach populistycznych, wzbudzenia wśród ludzi emocji. Pytano mnie już, czy bym sprzedał Katyń za ropę naftową – nigdy taki dylemat przed polskim politykiem nie stanął i w związku z tym takich problemów przed Polską nie ma. Dziś mamy stojące przed obywatelami pytanie, czy suwerenność polega na tym, że w każdych warunkach robię to, co dla mnie jest ważne, co oznacza całkowitą swobodę w podejmowaniu decyzji, czy ważne jest dla mnie to, aby spełnić moje podstawowe cele. Dzisiaj niezależny nie może być nawet pustelnik w lesie. Poza USA nie ma dzisiaj na świecie takiego kraju, który mógłby powiedzieć, że jest w stanie obronić się samodzielnie. W związku z tym mądrzy europejczycy doszli do wniosku, że trzeba suwerenność łączyć z innymi, by razem się bronić i rozwijać. Nie spotkałem jeszcze Francuza, który uważałby, że Unia Europejska ogranicza jego suwerenność, lub że stał się przez nią w mniejszym stopniu Francuzem niż był. Że UE jest czymś, przed czym powinniśmy się bronić. I nie spotkałem też takiego Polaka. Dlatego 86 procent Polaków jest zadowolonych z naszego członkostwa w Unii. Nie ma takiego dylematu – albo jeść, albo być suwerennym - uważa Andrzej Olechowski.

Stosunek do aborcji
Na koniec zapytałem o stosunek A. Olechowskiego do aborcji, która – z braku innych tematów – może stać się dla niektórych ugrupowań jednym z głównych motywów kampanii wyborczej, jak już to bywało w przeszłości. Zdaniem kandydata, jeżeli tak się stanie, nastąpi to w złej wierze, jedynie w celu wzbudzenia emocji – albowiem „nie ma w Polsce szans na to, aby obowiązująca w tej kwestii ustawa została zmieniona w jedną, lub w drugą stronę”. -Nie ma co dyskutować o rzeczach, których nie da się zrobić. Tak samo możemy dyskutować o tym, jaki mamy wpływ na położenie planety Mars. (…) Jestem katolikiem i jestem przeciwnikiem aborcji, a więc jestem przeciwny dotykania tej ustawy - mówi Andrzej Olechowski.

M.Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 03:36:45
IP          : 34.229.223.223
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html