To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Parlamentarzyści PiS o odpowiedzialności PO za skutki powodzi    -   21/6/2010
POwodzi oPISywanie
Powódź nie przychodzi tylko dlatego, że deszcz pada. Ani nie dlatego, że ”woda ma to do siebie, że się zbiera, stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku” - jak mówił odwiedzając powodzian Bronisław Komorowski. A przynajmniej trudno nie odnieść takiego wrażenia po zeszłotygodniowych wypowiedziach parlamentarzystów PiS, którzy podając konkretne przykłady, za skalę powodziowych zniszczeń obwiniają rząd Platformy Obywatelskiej, który m.in. wycofał pieniądze z szeregu przeciwpowodziowych projektów, na które były już - jak twierdzą posłowie - znalezione pieniądze. Wśród nich znajdował się obiekt hydrotechniczny na rzece Białej wartości 24 mln euro. Ze słów eurodeputowanego Zbigniewa Ziobro wynika wręcz, że inwestycje przeciwpowodziowe przegrały z „Orlikami”.

Posłuchaj wybranych fragmentów wypowiedzi parlamentarzystów PiS :

Ogloszenie

Posłowie PiS: Edward Czesak, Michał Wojtkiewicz, Józef Rojek, Jacek Pilch, Barbara Marianowska, senator Maciej Klima oraz eurodeputowany Zbigniew Ziobro nie zostawiają przysłowiowej suchej nitki na działaniach rządu przed, w trakcie i po powodzi która dotknęła nasz kraj. -Sztab kryzysowy zlekceważył prognozy meteorologiczne, a zebrał się dopiero po pięciu dniach i ktoś powinien za to odpowiedzieć - mówił w zeszłym tygodniu Michał Wojtkiewicz. I wskazywał na brak odpowiednich procedur na szczeblu centralnym, takich jakie posiadają samorządy: -jeżeli pan premier Donald Tusk mówi że procedury powinni mieć urzędnicy, to tym bardziej powinien mieć je rząd.
Kolejna kwestia to obiecywane 6 tys. złotych dla powodzian – pieniądze te trafiają do potrzebujących dopiero po miesiącu czasu od pierwszej powodzi. Powodzianie mają problemy przy spełnianiu procedur, wypełnianiu druków. Poseł deklarował pomóc biur PiS w tym zakresie.
Następny problem stanowią osuwiska. Zdaniem posła nie może być tak, że warunkująca otrzymanie przez poszkodowanych odszkodowań, tzw. karta osuwiskowa wykonywana jest w ciągu 6 miesięcy (o sejmowym pytaniu posła w tej sprawie pisaliśmy osobno), skoro w jej miejsce wystarczyć powinny opisane zdjęcia. Brak jest też odpowiednich przepisów w sposób jasny umożliwiających przekazanie przez gminę mieszkańcom innych terenów, w miejsce terenów zniszczonych osuwiskiem. Co więcej, już po powodzi wciąż powstawały kolejne osuwiska (w Małopolsce jest ich ponad 400, w regionie ponad 50), które nie są już uznawane za popowodziowe, a przecież wywołała je właśnie powódź.
Kolejne problemy rodzi nie dość sprawne – z braku środków, zaplecza – oczyszczanie i dezynfekowanie zalanych terenów.

Posłowie wiele uwagi poświęcili wieloletnim zaniedbaniom w zakresie ochrony przeciwpowodziowej (o czym poniżej). Na moją uwagę, że żaden kolejny rząd nie potrafił zrobić nic w tym zakresie, na co wskazują kolejne raporty Najwyższej Izby Kontroli, posłanka Barbara Marianowska zauważyła, iż obecna ustawa o NIK została przez Platformę Obywatelską zmieniona do tego stopnia, że „NIK już teraz nic nie powie”, a poza tym konkretnie przypisane zadania przeciwpowodziowe znajdować się miały w budżecie zadaniowym – niestety reforma finansów publicznych została wstrzymana przez rząd PO. -W sprawie inwestycji przeciwpowodziowych występowaliśmy wszyscy z interpelacjami i w odpowiedzi słyszeliśmy, że rząd jeszcze nie wprowadził dyrektyw unijnych w tym temacie, więc nie jest przygotowany do rozmów na ten temat - mówiła B. Marianowska (odpowiednie dyrektywy które miały być wprowadzone parę lat temu nie zostały wdrożone do dzisiaj – przyp. red.).
W piersi z kolei uderzył się Zbigniew Ziobro, który stwierdził, że istotnie każdy rząd w jakiejś mierze nie stanął na wysokości zadania, jednak w szczególności dotyczy do rządu Donalda Tuska: -Gdyby bardzo precyzyjne projekty świętej pamięci minister Gęsickiej nie zostały przez ten rząd odrzucone, rozmiary tej katastrofy byłyby mniejsze - mówił Z. Ziobro.

W tym miejscu warto przypomnieć, że na początku 2008 roku następczyni minister Gęsickiej na fotelu Ministra Rozwoju Regionalnego, Elżbieta Bieńkowska zmieniła przygotowaną w ministerstwie listę priorytetowych inwestycji, wycofując z listy podstawowej praktycznie wszystkie inwestycje z naszego regionu, w tym te przeciwpowodziowe. Minister Skarbu Aleksander Grad, z ugrupowania dotąd chwalącego minister Gęsicką, podczas konferencji prasowej w lutym 2008 stwierdził, że „sposób tworzenia tych list (indykatywnych) przez PiS przed wyborami nie miał nic wspólnego z oceną merytoryczną projektów – było to upychanie projektów po listach po to, aby zyskać poparcie przed wyborami.” Minister stwierdził wówczas, że stracił do pani Gęsickiej cały szacunek, ponieważ zawarte na listach zadania przekraczały o 80 procent budżety projektów, były obiecywaniem czegoś, co jest niemożliwe do zrealizowania i narażały państwo polskie na niewykorzystanie środków europejskich, ponieważ wiele projektów zostałoby odrzuconych przez Komisję Europejską, a z kolei dobre projekty tym samym by przepadły. Aleksander Grad stwierdził wówczas, że na szczęście nowa minister „miała odwagę ocenić tę listę na nowo” i przeznaczyć ”ogromną pulę środków na pulę konkursową, która jest szansą dla regionu tarnowskiego”.
Z szansy tej nie wynikło jak widać nic – przynajmniej w zakresie działań przeciwpowodziowych, znacznie mniej kosztownych niż naprawianie szkód i mniej niż koszty poniesionych po kolejnych powodziach strat, natomiast jak zauważa senator PiS Maciej Klima, obecny rząd największe zagrożenie powodziowe widzi na północy kraju i tam trafiają dwie trzecie środków... -Pamiętamy obietnice, że wykreślone projekty w Małopolsce, w regionie tarnowskim będę kontynuowane - dodaje Jacek Pilch.

Zbigniew Ziobro i Maciej Klima przypominają, że w Tarnowie planowana była, z konkretnym finansowaniem, inwestycja hydrotechniczna na Białej wartości 24 mln zł. W całym kraju takich obiektów, inwestycji było 36, w grę wchodziły również modernizacje wałów – w sumie miało to być 1,5 mld euro. -Myśmy znaleźli na to pieniądze - mówi Z. Ziobro. -A dziś to nie jest powód do dumy i satysfakcji, gdy pan premier, gdy panowie z PO pojawiają się na wałach i zwalają winę na przedstawicieli samorządu. Gdyby przygotowane przez nas projekty były realizowane, zamiast np. „Orlików”, też ważnych, ale nie pierwszej ważności, ta powódź nie miałaby aż takich skutków. Poza tym fakt, że rząd nie chce znowelizowania budżetu, obnaża również brak woli rządu do udzielenia szczerej pomocy powodzianom.
Zbigniew Ziobro mówił również o zbliżającej się debacie w Parlamencie Europejskim która powinna zakończyć się przyjęciem zaproponowanej przez niego rezolucji, „w sprawie powodzi w Polsce i innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej”. Chodzi w niej również – o ile rząd wykaże się po jej przyjęciu określonymi działaniami – aby Komisja Europejska wyraziła zgodę na udzielenie wsparcia np. przedsiębiorstwom, które wskutek powodzi poniosły gigantyczne straty, przedsiębiorstwom i osobom związanym z rolnictwem, przetwórstwem itp.

W dwa dni po tej rozmowie, 17 czerwca Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do niezwłocznego uruchomienia Funduszu Solidarności UE, aby pomóc dotkniętym przez powódź obszarom. Rezolucja podkreśla szkody w infrastrukturze oraz zagrożenia dla zdrowia publicznego.
W rezolucji PE m.in.: -”wzywa państwa członkowskie do spełnienia wymogów określonych w dyrektywie powodziowej UE i do jej wdrożenia; domaga się, aby mapy zagrożenia powodziowego były uwzględniane w planach zagospodarowania przestrzennego (...)”
-wzywa Komisję i państwa członkowskie do jak najszybszego udzielenia wsparcia obszarom, które poniosły straty gospodarcze i społeczne na skutek klęsk;
-wzywa prezydencję belgijską i Komisję, by niezwłocznie rozpoczęły poszukiwania rozwiązania pozwalającego na dokonanie przeglądu wspomnianego rozporządzenia w celu utworzenia solidniejszego i bardziej elastycznego instrumentu umożliwiającego skuteczne reagowanie na nowe wyzwania związane ze zmianami klimatu;
-wzywa Komisję, aby po przedstawieniu przez organy krajowe i regionalne odnośnych planów odbudowy podjęła natychmiast działania w celu zagwarantowania jak najszybszego, skutecznego i elastycznego wypłacenia niezbędnych środków finansowych z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej;
-wzywa Komisję, aby oprócz uruchomienia Funduszu Solidarności Unii Europejskiej wykazała otwartość i elastyczność w negocjacjach z władzami krajowymi i regionalnymi dotyczących przeglądu regionalnych programów operacyjnych na lata 2007-2013 finansowanych z EFRR, EFS i Funduszu Spójności; wzywa Komisję do jak najszybszego rozpoczęcia tego przeglądu;”


Czy jednak Polska będzie mogła na realną pomoc liczyć? Nie wdrożyła wszak nawet dyrektywy powodziowej.

M. Poświatowski

Foto: powódź w Tuchowie
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 03:00:17
IP          : 34.228.7.237
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html