
Zaraźliwe fałszerstwa
O udokumentowanym podejrzeniu fałszowania dokumentów w MPK Tarnów (podbijanie dowodów rejestracyjnych autobusów bez fizycznego sprawdzenia pojazdu) pisaliśmy parokrotnie. Wychodzi jednak na to, że tego rodzaju postępowanie to w naszym mieście "norma" – tarnowska Prokuratura Rejonowa postawiła właśnie dwójce diagnostów stacji kontroli pojazdów PKS Tarnów zarzuty fałszowania dokumentów. Chodzi o – jak powiedziała nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Bożena Owsiak – dokonywanie wpisów w dowodach rejestracyjnych i dopuszczanie do ruchu 12 pojazdów Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie, podczas gdy pojazdy te w rzeczywistości nie przechodziły wymaganych badań technicznych. Pracownicy, którym postawiono zarzuty przyznali się do winy, zaś podczas składania wyjaśnień powoływali się na ustalenia z działem technicznym MORD. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż kierownikiem działu techniczno-gospodarczego MORD - instytucji w której znajdziemy sporo nazwisk lokalnych polityków różnych opcji - jest mąż jednej z tarnowskich parlamentarzystek ...
Ogloszenie |
|
Temat nieprawidłowości w MORD jako pierwsza poruszyła w ubiegłym roku Jadwiga Kozioł z RDN Małopolska. Oprócz wspomnianego wyżej procederu chodziło również m.in. o zastraszanie – mobbing pracowników czy przyjmowanie łapówek za zdane egzaminy. W atmosferze skandalu dotychczasowy dyrektor Jan Sak musiał pożegnać się ze stanowiskiem, które objął związany z lokalną Platformą Obywatelską Bernard Karasiewicz, niedawny burmistrz Ryglic, tuż po listopadowej porażce w staraniach o reelekcję. Jak relacjonowało RDN, marszałek Roman Ciepiela po odwołaniu dotychczasowego dyrektora stwierdził, iż Zarząd województwa
”nie będzie wyciągał konsekwencji w stosunku do innych pracowników ośrodka egzaminowania kierowców, zwłaszcza tych na stanowiskach kierowniczych, którzy współuczestniczyli w procederach, na które przyzwalał Sak”.
Początek prokuratorskiemu śledztwu dały anonimowe pisma pisane w imieniu pracowników MORD, jednak Prokuratura zdecydowała się wszcząć postępowanie tylko w niektórych poruszonych w nich kwestiach. Teraz zarzuty otrzymały dwie osoby – diagności stacji kontroli pojazdów PKS, którzy dopuścili do ruchu 12 samochodów MORD bez ich badania. Pracownicy ci, po przyznaniu się do winy, powoływali się na ustalenia z działem technicznym MORD. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej Bożena Owsiak, materiały dotyczące ustaleń z tym działem, na co powołują się dwaj podejrzani pracownicy PKS, zostały włączone do odrębnego postępowania. Śledczy zainteresowani są działalnością jednego z pracowników działu techniczno-gospodarczego MORD.
Zamiast komentarza
Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnowie to instytucja, która od lat pełni rolę politycznej synekury, w której zatrudnienie znajdują osoby z lokalnego "świecznika" lub członkowie ich rodzin, gdy chwilowo - zwykle po kolejnych wyborach - tracą jakiś urzędowy fotel. Zarówno te "polityczne" praktyki, jak i korupcyjne mechanizmy wykorzystywane w opisywanej wyżej sprawie, na pewno zasługują na poważną analizę.
Sprawa jest rozwojowa – nie tylko dla Prokuratury, ale również i dla nas. Sprawdzamy dokumenty, weryfikujemy fakty i do tematu z pewnością przyjdzie nam jeszcze wracać.
Zwracam się zatem z prośbą do osób, które dysponują konkretną wiedzą o podejrzanych praktykach stosowanych w tarnowskim MORDzie i chciałyby rzucić nieco więcej światła na sytuację panującą w tej instytucji. O kontakt proszę m.in. Radę Pracowników, Stowarzyszenie Na Rzecz Ratowania Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz osoby podpisujące się jako Grażyna Polek Podstawska. Gwarantujemy anonimowość.
Kontakt: poswiatowski@gmail.com
M. Poświatowski