Źródło: inTARnet.pl

   Pasjonaci historii najnowszej przypomnieli tarnowianom postać Mariana Wodzińskiego, "lekarza z Katynia"    -   04/11/2011

W sobotę 22 października ulice naszego miasta już po raz trzeci stały się miejscem rozgrywania historycznej, interaktywnej gry terenowej "Tarnów 46". Edycja cieszyła się największym zainteresowaniem spośród dotychczas zorganizowanych. Wzięło w niej udział blisko 50 osób w różnym wieku. W tym roku tytuł edycji brzmiał "Polowanie na Wodzińskiego" i miał na celu przypomnienie Tarnowianom postaci Mariana Wodzińskiego, lekarza - uczestnika komisji Czerwonego Krzyża badającej masowe groby znalezione przez Niemców w Katyniu. Wiedza, którą posiadł oznaczała dla niego w powojennej Polsce wyrok śmierci... Prezentujemy relację z niedawnego wydarzenia, nadesłaną przez jednego z organizatorów tarnowskiej gry.

Ogloszenie

Przygotowany wcześniej prolog do fabuły brzmiał:
Jest koniec października 1945 roku. Tarnów - pogrążony w powojennym chaosie, kiedy działania "nowej władzy" nie są jeszcze odpowiednio skoordynowane - jest przestrzenią z jednej strony niebezpieczną, ze względu na samowolę pepeerowców i enkawudzistów oraz ich starcia z powstałym niedawno WiN-em, z drugiej zaś - miejscem, gdzie można się ukryć, zgubić w tłumie nieznajomych nikomu przechodniów. Poszukiwany listem gończym Marian przyjeżdża pociągiem do rodzinnego miasta ze świadomością ciążącego na nim wyroku śmierci za rzekomą "zdradę Narodu Polskiego". W poczuciu osaczenia, permanentnego strachu, postanowił jednak odwiedzić z okazji Święta Zmarłych grobowiec rodzinny i tu, w znanym od dzieciństwa mieście zastanowić się, co robić dalej. Po cichu ma także nadzieję na zobaczenie się z bliskimi, szczególnie z matką i bratem – nauczycielem, o którym słyszał, że podobnie, jak on, działał w AK. Ostrożnie jednak podchodzi do tej informacji. Zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa (w marcu ledwie wyrwał się ze szpon NKWD), dlatego stara się być anonimowy. Wie, że mogą czyhać na niego różne grupy, za którymi stoją potężne siły. Co zrobi Marian? Jakie podejmie decyzje? Z kim się spotka i jak się zachowa?

O tym przekonaliśmy się w sobotę 22 października w godzinach popołudniowych (gra trwała od 14:30 do 18:40), kiedy to Mariana Wodzińskiego widziano po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny w Tarnowie, w okolicach rampy kolejowej. Chciał się spotkać z matką lub bratem, ale być przy tym niezauważony przez innych, dlatego bardzo ostrożnie przemierzał trasę z dworca na cmentarz,a potem na tarnowski Rynek. W tym czasie trwała już szeroko zakrojona akcja UB, której celem było pozyskanie do współpracy osób Wodzińskiemu bliskich, mogących pomóc w pojmaniu "lekarza z Katynia". Fala aresztowań i przesłuchań przyniosła skutek w postaci zastraszenia Stanisława Wodzińskiego i jego zdrady. Odtąd brat głównego bohatera dążył do przyprowadzenia Mariana do kawiarni "‘Studio" i zorganizowania tam zasadzki. Do spotkania jednak nie doszło, gdyż połączone siły WiN, MI6 oraz osób niezwiązanych z żadnymi organizacjami bojowymi i wywiadowczymi (m.in.: Juliusz Balicki, Rozalia Wodzińska, Stanisława Czernecka,Estera Majzer, Przewodnik, Kwiaciarka i.in.) zorganizowały "przerzucenie" Mariana Wodzińskiego do kryjówki, skąd potem przedostał się do Wielkiej Brytanii. UB, zajętemu walkami z WiN-em nie udało się przechwycić "lekarza z Katynia", a jego brat - zdrajca, został zastrzelony przez kierownika siatki wywiadu WiN - Stanisława Chrabąszcza, ps. Sroka.

Tak w wielkim skrócie potoczyła się fabuła III edycji gry miejskiej Tarnów 46, zatytułowana "Polowanie na Wodzińskiego". Wzięło w niej udział blisko 50 osób z Tarnowa i okolic, Krakowa i Lublina. Tydzień przed grą odbyło się spotkanie dla uczestników i wtedy pojawiło się 31 osób. Mieliśmy jednak drogą mailową zapowiedziany udział ludzi z Krakowa, z Rzeszowa i Lublina. Ostatecznie Rzeszowiacy nie pojawili się w tym roku (brali udział w dwóch poprzednich edycjach). Uczestnicy byli bardzo zadowoleni i zapewniają, że w kolejnej edycji wezmą na pewno udział.
Koordynacją tegorocznej edycji zajął się Rafał Halski, a w skład, nazwijmy to "komitetu organizacyjnego" wchodzili jeszcze: Mateusz Olejnik, Marcin Ścisłowicz, Kamil Kardel, Wojciech Sypek, Łukasz Zach i Bartosz Kotulski.
Akcja odbyła się z inspiracji i pod patronatem Instytutu Tradycji, stowarzyszenia założonego przez Dawida Halmana, który pozostaje pomysłodawcą przedsięwzięcia. Organizatorzy przekazują podziękowania za współpracę tarnowskiemu oddziałowi PTTK, tarnowskim kawiarniom Studio i Alchemik - dzięki nim mieliśmy się gdzie podziać; a także szkołom: ZSOiT (Szkoła Szczepanika), ZSME (XII LO), które użyczyły lokalu na spotkania przed grą. Za rok kolejna edycja.

RH

fot. J.Gabik

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, May 9, 2025 05:16:30
IP          : 3.145.151.116
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html