To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Kabaretowy Dobry Wieczór II   -   15/11/2004
W przeddzień Święta Niepodległości Tarnowianie mieli doskonałą okazję do niejednej salwy śmiechu. A to za sprawą czołówki polskiej sceny kabaretowej, która bawiła przez blisko trzy godziny, ponad dwa tysiące widzów w Hali Jaskółka. Artyści zaproszeni już po raz drugi w tym roku przez Agencję Artystyczną BAJAN zaprezentowali bardzo zróżnicowany humor: od politycznego, przez parodię, skończywszy na tradycyjnej satyrze.

Ogloszenie
>

Wieczór rozpoczął występ niezwykle popularnego ostatnio kabaretu „Ani mru mru”. W ich programie nie znalazły się najbardziej znane skecze, a pojawiły te nowsze, bądź mniej popularne – „Pierwszy raz”, „Praga squad”, czy „Zawodniczka na dopingu”. Na podstawie zainteresowania widzów zdobyciem autografów poszczególnych artystów, jestem w stanie z całą pewnością stwierdzić, że dla Tarnowian największą gwiazdą było właśnie „Ani mru mru”. Po nich na scenie pojawił się spóźniony prowadzący – Maciej Sztur. Jego rola nie sprowadzała się jedynie do zapowiadania kolejnych wykonawców. Opowiedział on także kilka zgrabnych dowcipów.

Kolejnym punktem programu był występ Jerzego Kryszaka – kabaretowego weterana. Jego show było chyba najbardziej aktualne jeśli chodzi o sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju. Bez punktu odniesienia, jakim są realia opisywane w programach informacyjnych, nie było szans na dobrą zabawę przy jego programie. Jednak poruszał on tematy na tyle znane i czynił to w taki sposób, że satyry tej nie można było "nie rozumieć".

Po potoku słów Jerzego Kryszaka przyszedł czas na śmiech z samych gestów i ruchów. Na deskach (czy jak to określił Maciej Stuhr – na płytach pilśniowych) pojawił się Ireneusz Krosny – czyli pierwszy mim Rzeczpospolitej. Jego program składał się z kilku niepowiązanych ze sobą części. Z pewnością należy go zaliczyć do udanych.

Na koniec na scenie pojawił się kabaret „Koń polski”, który skupił się na drwinie z telefonii komórkowej, życia rodzinnego i działania policji. Z najlepszym jednak przyjęciem spotkała się parodia zachowań scenicznych Michała Wiśniewskiego – charakterystyczny płaszcz z bogatą ornamentyką, skakanie po masztach oświetleniowych, brawurowy bieg na widownię i typowa maniera w sposobie poruszania się. Ten rodzaj prześmiewczego humoru doskonale trafił w gust publiczności.

„Kabaretowy - Dobry Wieczór” skończył się około 20:30. Dbałość o sprawny przebieg programu była podyktowana w dużej mierze tym, że to samo show, o godzinie 21:00 miało być zaprezentowane w Krakowie. Mimo iż nie sposób wskazać nawet jednego artysty, który porwałby, w pełnym tego słowa znaczeniu, publiczność w nieosiągalne wyżyny humoru, to kłamstwem byłoby nazwanie któregokolwiek z punktów programu nieudanym. Wystąpiła kabaretowa pierwsza liga i rozbawiła publiczność... choć chyba nie do łez. Trzeba przyznać jednak, że na brak powodów do śmiechu nie można było narzekać.

Bartłomiej Biga
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 25, 2024 01:21:46
IP          : 3.144.189.177
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html