Edukacja narodowa przeciw globalizmowi
„(…) Losy szkolnictwa w Polsce zależne były w dużej mierze od sytuacji politycznej. Trzeba ciągle pamiętać, kraj nasz nie posiadając naturalnych granic ciągle narażony był na nieustanne napady sąsiadów; na Wschodzie groziła nam Rosja, na Zachodzie i na północnym wschodzie Niemcy, zaś na południowym wschodzie Tatarzy i Turcy. To położenie odbijało się niekorzystnie na sytuacji wewnętrznej kraju, również owocowało upadkiem szkolnictwa. Ale też jak wysoką kulturę musieliśmy reprezentować, jeśli wobec groźby rozbiorów i unicestwienia państwa, główną drogę ratowania kraju widziano właśnie w podniesieniu poziomu edukacji. (…) Nasza edukacja musi być narodowa. I jak w czasie rozbiorów edukacja narodowa pielęgnowana w domach chroniła naszą duszę przed zaborcami, tak dziś edukacja narodowapozostająca w gestii samorządów i społecznych inicjatyw niech chroni nas przed globalizmem, którego celem jest zniszczenie naszego narodu, naszego państwa i naszej wiary. (...)” - pisze Piotr Jaroszyński na portalu krakowskiego stowarzyszenia Fides et Ratio. Za zgodą administratora portalu zamieszczamy artykuł w całości.