To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Smutny skutek likwidacji Izby Wytrzeźwień    -   19/4/2012
Pijani odbierają chorym łóżka
Stało się to, przed czym wielokrotnie przestrzegaliśmy. Jak podało RDN Małopolska, Szpitalny Oddział Ratunkowy w Tarnowie oblężony jest przez pijanych – brakuje łóżek dla naprawdę chorych, a personel Szpitala ma kłopoty z zapanowaniem nad agresywnymi nietrzeźwymi. Problemy z tym związane ma pogotowie, policja i straż miejska. To skutek decyzji władz miasta o likwidacji Izby Wytrzeźwień.

Ogloszenie

Przypomnijmy, że wielokrotnie pisaliśmy, iż korzyści „majątkowe” związane z likwidacja Izby Wytrzeźwień mogą okazać się iluzoryczne i likwidacja ta przyniesie więcej szkody, niż pożytku, obciążając szpital i przynosząc zagrożenie dla pacjentów. Pisaliśmy, że ośrodki miejskie, które zlikwidowały takie placówki, teraz rozważają ich przywrócenie. Pisaliśmy, że jedyną „korzyścią” może stać się „zamiatanie pod dywan” nieprawidłowości w zarządzaniu Izbą. Wygląda na to, ż nasze obawy się potwierdziły.
I o ile kolejka na SOR wydłuża się, bo jak powiedział Radiu RDN Małopolska szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim Św. Łukasza Norbert Januszek, „personel musi zajmować się agresywnymi nietrzeźwymi”, o tyle w pozostałym po zlikwidowanej 31 marca „Izbie” „punkcie opieki nad nietrzeźwymi” (6 łóżek) – jest prawie pusto. Tymczasem podczas świąt na szpitalnym oddziale codziennie gościło kilkanaście pijanych osób. Jednak jak podało RDN, ”Wiesław Izworski z tarnowskiego magistratu twierdzi, że do szpitala przywożone są także nietrzeźwe osoby spoza miasta, a w tej sytuacji likwidacja tarnowskiej Izby Wytrzeźwień nie ma znaczenia”.

Rzecz w tym, że aby osoba nietrzeźwa mogła pozostać w prowadzonym przez organizację pozarządową „punkcie opieki nad nietrzeźwymi” - musi wyrazić na to zgodę. W praktyce, gdy wiadomo, że osoba doprowadzana na Izbę z reguły, delikatnie mówiąc – nigdy nie wyrażała z tego powodu entuzjazmu – trudno się takiej sytuacji dziwić. I tak właśnie wygląda „innowacyjne” rozwiązanie problemu w wydaniu tarnowskiego magistratu. ”Utrzymywanie obecnie całej grupy lekarzy (największe koszty), kilku pracowników oraz całego budynku dla 2-3 osób szukających miejsca do spania jest absurdalne, a nazywanie tego "nowym modelem, unikatowym, nowoczesnym”, jest wyrazem poziomu myślenia urzędników miejskich” - pisze Zarząd Zakładowej Organizacji Związkowej zlikwidowanej Izby. I zwraca uwagę, że w jednym z artykułów w „TEMI” padła wypowiedź, iż możliwe jest jednak wprowadzenie odpłatności w przypadku, gdy z „punktu...” będą korzystać zbyt często osoby szukające darmowego noclegu. ”Przecież to są jedynie bezdomni alkoholicy, więc skąd ściągnie się na to pieniądze?” - czytamy w liście. Ponadto trudno uznać za „nowy model” sytuację, w której funkcjonuje „fikcja” „terapii” czy rozmów z wieloletnimi alkoholikami, bezdomnymi bez perspektywy (a tylko tacy wyrażają zgodę na spanie w punkcie) – tym bardziej, że takie rozmowy i zabiegi o współpracę z terapeutami pracownicy Izby zabiegali wcześniej zawsze.
”Mówi się już również o ewentualnym "planie B", jednak jak zawsze jego założenia pozostają tajemnicą. Może będzie to uruchomienie jednak całego budynku (a podobno się nie nadawał do używania!). (…) A może (pani Danuta Nosek, pan Izworski, pani Magdalena Osiak, wiceprezydent Dorota Skrzyniarz) - wyszliby do pacjentów SOR, ludzi zgłaszających się po pomoc i wytłumaczyli, dlaczego muszą czekać w śmierdzących alkoholem poczekalniach, dlaczego cierpiąc muszą patrzeć i słuchać doprowadzanych pijanych, podczas gdy lekarze, zarząd stowarzyszenia oraz terapeuci „zajmują się” dziennie 1-3 alkoholikami, dla których za ogromne pieniądze stworzono filię domu dla bezdomnych?” Dalej związkowcy piszą o „innowacyjnych” planach dowożenia nietrzeźwych do Krakowa lub Rzeszowa. Zapewne potrzebną do nagłych wypadków karetką, bo samochody policyjne nie są przystosowane do udzielania pomocy w trakcie kilkugodzinnej podróży...

Związkowcy piszą też o rzekomych oszczędnościach z tytułu likwidacji Izby, zauważając, iż w przypadku Izby podaje się koszt roczny, z wieloma pozycjami które można było obciąć jako zbędne, podczas gdy obecny „koszt opieki” podaje się za trzy kwartały. Co więcej – ich zdaniem, funkcjonujący teraz „punkt opieki”, wykonując 10-20 procent dotychczasowych zadań, pochłania ok. 60-70 procent dotychczasowych wydatków.
Z listu dowiadujemy się też, że jedną z intencji przyświecającej koncepcji likwidacji Izby Wytrzeźwień, było pozbycie się zwracającej uwagę na nieprawidłowości załogi. Byli pracownicy są zaniepokojeni, że likwidatorem została główna księgowa Izby, „również odpowiedzialna za cały szereg udowodnionych nieprawidłowości w zarządzaniu, potwierdzonych trzema kontrolami PIP oraz wyrokiem Sądu Rejonowego z 2010 roku, jak i wyrokiem Sądu Pracy w marcu 2012” (niektóre z tego rodzaju dokumentów miałem sposobność obejrzeć). ”Na mocy tego ostatniego wyroku zmuszono zarządzających do wypłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych oszukiwanym przez lata pracownikom. Mimo zgłaszanych uwag, nawet skierowany do Izby pełnomocnik Prezydenta nigdy  nie zwrócił na to uwagi” - piszą związkowcy, przypominając o udokumentowanych nieprawidłowościach również ze strony kierownictwa Izby.
”Reasumując, podobnie jak w przypadku np. TZDM, nie podjęto najmniejszych prób naprawy skompromitowanego sposobu zarządzania, być może dlatego, że wyszłyby na jaw postawy odpowiedzialnych urzędników, pozwalających na nieprawidłowości, sposoby przeprowadzania kontroli i ich wyniki, wreszcie stosunek do zwykłych pracowników jednostek budżetowych.” - czytamy w liście...

Na marginesie: jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kilka dni temu Sąd Rejonowy zmienił decyzję pani prokurator i prowadzone będzie dochodzenie prokuratorskie w sprawie o utrudnianie legalnej działalności związkowej, co z kolei – jak zauważają związkowcy - „wiąże się z ogromnymi nieprawidłowościami w zarządzaniu”.

Niniejszy tekst przesłaliśmy na ręce magistratu, z prośbą o ewentualne ustosunkowanie się. Podobnie uczyniliśmy w przypadku jednego z kilku artykułów na ten temat – zatytułowanego „W oparach kłamstw?” z 18 stycznia b.r. Nie otrzymaliśmy jednak wówczas żadnej odpowiedzi.

MP
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 18, 2024 12:22:05
IP          : 3.135.205.146
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html