Polska „na kursie, na ścieżce”
Mój ulubiony publicysta Stanisław Michalkiewcz od czasu do czasu w swoich felietonach używa określenia „państwa poważne”. Samo stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak „państwa poważne” oznacza, że funkcjonują również „państwa niepoważne”. Warto się zastanowić nad kryteriami, wedle których można by rozstrzygać, który kraj jest „poważny”, a który „niepoważny”, abyśmy precyzyjnie, jako już 38-milionowy naród, mogli ustalić swoje miejsce w szeregu. Wśród tych kryteriów pomocne mogą nam być obyczaje stadne tubylców, lub też chociażby wartości wyznawane i promowane przez elity. Musielibyśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w naszym kraju istnieje i gdzie spoczywa interes narodowy oraz czy funkcjonuje w nim pojęcie zdrady i co uchodzi za cnotę?