To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Kolejny wyrok Sądu uniewinniający dziennikarzy naszego portalu od bezpodstawnych oskarżeń Bartłomieja Babuśki aktualizacja   -   24/4/2012
Sąd: inTARnet.pl napisał prawdę o Babuśce
W poniedziałek Sąd Rejonowy w Tarnowie wydał wyrok w sprawie oskarżenia prywatnego (oskarżycielem był szef klubu tarnowskich radnych PO Bartłomiej Babuśka) wytoczonego przeciw dziennikarzom portalu inTARnet.pl Piotrowi Dziży i Mirosławowi Poświatowskiemu za artykuły z roku 2010 i 2011, dotyczące prawdziwości oświadczeń majątkowych radnego. Teksty te miały - zdaniem oskarżyciela - zniesławiać go w opinii publicznej. Sąd Rejonowy w Tarnowie orzekł, że oskarżenia te są bezpodstawne i uniewinnił naszych dziennikarzy. Przypomnijmy, już raz w maju 2011 r. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie karne w tej sprawie, nie doszukując się naszej winy. Po uwzględnieniu zażalenia na to postanowienie, Sąd Okręgowy przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy, który tym razem przeprowadził drobiazgowy proces, zakończony wyrokiem uniewinniającym redaktorów portalu. To nie pierwszy korzystny dla nas wyrok. W lutym br. Sąd Rejonowy w Tarnowie uniewinnił Mirosława Poświatowskiego od oskarżenia o zniesławienie B. Babuśki za treść artykułu "Afera w o(d)słonkach ?. Tarnowski radny obiektem zainteresowania Prokuratury i CBA". Wówczas Sąd również nie dopatrzył się w zachowaniach dziennikarza inTARnetu żadnego przestępstwa.

Ogloszenie
>

W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia SR Jacek Sorota podkreślił, że dziennikarze inTARnet.pl "zachowali szczególną staranność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych". Sędzia wskazywał, że P.Dziża i M.Poświatowski "sprawdzili zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości i podali ich źródło" a także "umożliwili odniesienie się [Bartłomiejowi Babuśce - przyp. red] do uzyskanych przez siebie informacji, lecz ten ich zbył ogólnikowymi stwierdzeniami a w końcu zasłonił się czasem wolnym i nie umówił się z pytającym na konkretny termin udzielenia odpowiedzi." W dalszej części uzasadnienia sędzia konkludował, że dziennikarze naszego portalu mieli prawo podzielić się publicznie wątpliwościami co do prawdziwości oświadczeń majątkowych radnego i na podstawie dołączonych do artykułów źródeł umożliwili dokonanie samodzielnej oceny czytelnikom. - Ocenę oskarżonych co do uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa [przez Bartłomieja Babuśkę - przyp. red.] podzieliła Prokuratura, która wszczęła śledztwo w sprawie - zaznaczył na koniec sędzia J.Sorota.

Posłuchaj obszernego fragmentu odczytanego w poniedziałek wyroku - aktu oskarżenia naszych dziennikarzy złożonego w sądzie przez B.Babuśkę i krótkiego uzasadnienia wyroku uniewinniającego [ok. 4 minuty 30 sekund] :



W trakcie odczytywania wyroku, oskarżyciela na sali rozpraw reprezentował aplikant adwokacki, który nie był w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, czy Bartłomiej Babuśka będzie korzystał z prawa do apelacji od tego wyroku w Sądzie Okręgowym. (r)

Od redakcji
Uniewinniający nas wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie nie zaskoczył nas, bo tylko takiego się spodziewaliśmy. Sprawił nam jednak oczywiście sporo satysfakcji.
Działania podejmowane wobec nas przez pana radnego Babuśkę, obecnie prezesa kolejnej prywatyzowanej spółki publicznej (Małopolskie Centrum Biotechniki) a także reprezentującego go w tym i innych procesach nam wytoczonych, innego radnego Platformy Obywatelskiej Macieja Morawskiego, odbieramy jednoznacznie jako szykanę i próbę zamknięcia ust niepokornym dziennikarzom, którzy wyjawiają niewygodne fakty, które panowie radni chcieliby schować przed opinią publiczną.

Drobiazgowy proces, w którym przesłuchanych zostało siedmioro świadków, dowiódł ponad wszelką wątpliwość nie tylko tego, że pisaliśmy prawdę w roku 2010 i 2011, ale także tego, że najważniejsze z naszych pytań, które zawarliśmy w artykułach wtedy pisanych, wciąż pozostają aktualne a zaistnienie i funkcjonowanie tych pytań w opinii publicznej jest wyłączną winą pana B.Babuśki i jego najbliższego otoczenia towarzysko-polityczno-biznesowego.
Co więcej, do "starych" pytań o zasadność dokonania/nie dokonania takich a nie innych zapisów w odpowiednich rubrykach oświadczeń majątkowych B. Babuśki, doszedł jeszcze cały szereg nowych pytań, na jakie obaj radni i ojciec B. Babuśki, który przejął po synu zarząd Spółki Solaris Invest, nie potrafili odpowiedzieć lub po prostu - w trakcie procesu - nie odpowiadali na nie.
Bartłomiej Babuśka nie umiał na przykład wytłumaczyć dlaczego, jako prezes zarządu spółki Solaris Invest, nie dokonał odpowiednich zgłoszeń do KRS (do czego był zobligowany w ciągu 7 dni od zaistnienia podlegających zgłoszeniu faktów), dotyczących zbycia przez siebie udziałów i próby umorzenia pozostałych (nieskutecznej próby, bo umowa tej spółki nigdy nie pozwalała na umorzenie udziałów).
Marek Babuśka, późniejszy prezes Solaris Invest tak konsekwentnie zasłaniał się w tych kwestiach niepamięcią, że na kilka z przygotowanych dla niego pytań odpowiedział "Nie pamiętam", zanim pytania te .... zostały mu zadane.
Z kolei pełnomocnik naszego oskarżyciela i zarazem główny udziałowiec Solaris Invest, Maciej Morawski odpowiadając na nasze pytanie czy interesował się, tym jakie dane są uwzględniane w KRS i czy w jakikolwiek sposób wpływał na zarząd w celu ich aktualizacji, stwierdził z rozbrajającą szczerością, że "świadomie nie podejmował działań w tym zakresie", tłumacząc przy tym, że po prostu szkoda mu było pieniędzy na dokonywanie odpowiednich wpisów w KRS.
M.Morawski nie potrafił też wyjaśnić przed sądem dlaczego w swoim oświadczeniu z 17.06.2009 r. (dostarczonym sądowi rejestrowemu przez zarząd spółki 10 miesięcy po fakcie) nieprawdziwie potwierdził liczbę 31 zakupionych przez niego udziałów od B.Babuśki, gdy tymczasem odpowiednia umowa sprzedaży obejmowała tylko 20 udziałów.
Z zeznań M.Morawskiego i B.Babuśki dowiedzieliśmy się, że owe brakujące 11 udziałów zostały ostatecznie zakupione przez M.Morawskiego dopiero w roku 2011. Jak się możecie Państwo domyślić, potwierdzenia tego faktu próżno jednak szukać w KRS, a nawet aktach rejestrowych spółki. Według oficjalnych danych - objętych z mocy prawa domniemaniem ich prawdziwości - właścicielem 11 udziałów Solaris Invest sp. z o.o. jest NADAL Bartłomiej Babuska.
To oczywiście tylko niektóre z bardzo ciekawych ustaleń, będących owocem tego procesu.

Nie wiemy czy także ta niefrasobliwość w podejściu do obowiązków jakie na organy spółki prawa handlowego nakłada kodeks handlowy, stanowiła przedmiot badania prokuratorów, którzy zajęli się sprawą oświadczeń majątkowych B. Babuśki zimą roku 2011.
Przypomnijmy, śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych radnego Babuśki zostało umorzone kilka miesięcy później. Nie wiemy dlaczego tarnowska prokuratura podjęła taką - w świetle choćby informacji ujawnionych podczas procesu dosyć dziwną - decyzję. Nie wiemy, ponieważ wciąż nie znamy uzasadnienia tego postanowienia. Jest ono ... tajne i takim pozostało nie tylko dla nas, jako zainteresowanych dziennikarzy, ale - w trakcie zakończonego w poniedziałek procesu - również dla sędziego, prowadzącego sprawę.
To utajnienie, i to bez względu na decyzję B. Babuśki w sprawie ewentualnej apelacji od komentowanego orzeczenia, paradoksalnie oznacza, że poniedziałkowy wyrok na pewno nie jest końcem tej sprawy, stanowiącej zresztą jedynie "odprysk" sprawy o wiele większej i wielowątkowej, której krótki opis rozpoczął nasz cykl tekstów o kontrowersyjnej działalności publiczno- biznesowej radnego Babuśki i jego kolegów ...

Piotr Dziża
Mirosław Poświatowski


P.S.
To drugi wyrok Sądu uniewinniający nas od oskarżeń Bartłomieja Babuśki, ale też w sumie piąta kolejna decyzja sądu, związana z "koterią Babuśki", korzystna dla portalu inTARnet.pl. W roku 2011 w Sądzie Rejonowym w Tarnowie zapadły jeszcze 3 postanowienia umarzające postępowanie karne wobec nas. Między innymi w sprawie wytoczonej nam - i prowadzonej teraz szczegółowo przez Sąd Rejonowy raz jeszcze - przez zarząd spółki MPK, który stanowią koledzy teraz już dwóch radnych PO (obok B.Babuśki, również M.Morawskiego): Jerzy Wiatr i Robert Grela. [zdanie usunięte z powodu wyłączenia jawności procesu - na wniosek oskarżycieli - przeciwko czemu oponuje nasz dziennikarz] Mirosław Poświatowski [fragment zdania usunięty z powodu j/w] czeka na całkowite oczyszczenie z absurdalnych oskarżeń, wytoczonych mu przez MPK pod obecnym kierownictwem. Od kilku lat nasz dziennikarz stara się opisywać nieprawidłowości w tej spółce komunalnej i - nazwijmy to eufemistycznie - uzasadnione podejrzenia o naruszenia prawa w MPK, czego konsekwentnie stara się nie dostrzegać organ właścicielski przedsiębiorstwa, czyli Prezydent Miasta, pomagający roztoczyć swoisty polityczny parasol ochronny nad zarządem spółki.
Szczęśliwego dla nas finału również i tej sprawy sądowej jesteśmy pewni.
Zobacz także :
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, March 28, 2024 11:38:32
IP          : 18.234.165.107
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html