Źródło: inTARnet.pl

  Kac ... po debacie   -   10/12/2004

Środowa debata samorządowa, którą współorganizowaliśmy ze Stowarzyszeniem KoLiber obudziła gigantyczne emocje. Nie gasną one do dzisiaj. My ochłonęliśmy już nieco po tym ze wszech miar niezapomnianym wieczorze i czytamy pierwsze komentarze naszych kolegów z innych redakcji. Relacje są dość zgodne. "Debata-pyskówka", "Brzydka debata" to niektóre tytuły dotyczące spotkania lokalnych polityków, których zaprosiliśmy do Sali Lustrzanej, aby podsumować półmetek kadencji tarnowskiego samorządu.

Ogloszenie

>

"Debata rozczarowała. Problemy, które bezpośrednio dotyczą mieszkańców zeszły na drugi plan. Przeważały wzajemne oskarżenia i wypowiedzi wymierzone w konkretnych uczestników debaty" - pisze dzisiejsza "Gazeta Krakowska". I dodaje: "Pod adresem zarządu miasta padały zarzuty, że marnowane są pieniądze na promocję Tarnowa w kraju, że miasto popada w długi, a dotychczas zrobiono niewiele dla zwiększenia liczby miejsc pracy - co przecież szumnie zapowiadano w kampanii. Prezydenci ripostowali, że miasto rozwija się inwestycyjnie jak nigdy dotąd, pozyskuje pieniądze z zewnątrz (m. in. na kanalizację z funduszy europejskich), a oferty zatrudnienia są i będzie ich przybywać, gdyż już wiosną ruszą nowe zakłady, które powstają w Tarnowie.
Emocje udzielały się też zasiadającym na sali mieszkańcom, którzy nieraz bardzo dosadnie, wyrażali swoje opinie, łamiąc tym samym ustalone reguły, że pytania należało napisać na kartkach".

Radio MAKS tak z kolei relacjonuje przebieg debaty:
" Smutny obraz rzeczywistości lokalnej na półmetku rządów ekipy Mieczysława Bienia rysuje się po spotkaniu, w którym uczestniczyli prezydenci, opozycja i mieszkańcy. Nie chodzi jedynie o bilans obozu rządzącego, ale o całkowity brak umiejętności porozumienia.
Debata zamieniła się bowiem w wykrzykiwanie wzajemnych oskarżeń personalnych, a nie merytorycznych. Początek zapowiadał się jednak ciekawie.
Radny Marek Ciesielczyk z Uczciwości zadał sali kilka pytań. Nie był to jednak początek merytorycznej dyskusji o przyszłości miasta. Z każdą minutą było bowiem coraz gorzej. Radni atakowali się wzajemnie serwując raz po raz niewyszukane inwektywy personalne. W schemat wpisał się również prezydent, Mieczysław Bień, który także porównywał tarnowian z sądeczanami. Co ciekawe jedynym niekoalicyjnym obrońcą prezydenta okazał się radny SLD Krzysztof Bazuła. Niewybredne ataki opozycji, próbował tłumaczyć radny Antoni Sypek. Jego zdaniem zbyt rzadko ma ona możliwość zabierania głosu na forum publicznym. (...)Warto dodać, że część winy za dyskusyjny chaos ponoszą uczestniczący w dyskusji tarnowianie. Krzyki i przerywanie wystąpień były bowiem na porządku dziennym. (..) Spotkanie miało pokazać co udało się zrobić w Tarnowie przez ostatnie dwa lata a co władzy nie wyszło. Okazało się jednak, że nawet na lokalnym podwórku politycy nie są w stanie nawiązać merytorycznej dyskusji wyżej ceniąc partykularne i co najgorsze – personalne wycieczki.
Zarówno "Gazeta Krakowska" jak i Radio MAKS zauważyły też błędy, skądinąd nietrudne do zauważenia, jakie popełniliśmy prowadząc debatę.
"Gazeta" okazała nieco więcej "miłosierdzia" ;-))
Ostro oceniał nas jednak w swojej relacji reporter Radia MAKS: "Nad poziomem dyskusji nie zapanował również prowadzący, który miast mówić o bezrobociu, utracie przez miasto kompetencji czy budzącej największe kontrowersje reformie oświaty – jako temat główny wybrał ... sport.". Temat ten rzeczywiście rozpoczął dyskusję, ale nie był "głównym" i nikt ani przez chwilę tego nie planował. Co oczywiście nie oznacza, że nie dostrzegamy braków w naszej organizacyjnej wyobraźni. Oj, gdybyśmy wiedzieli, to co wiemy dziś ...

O naszych błędach nie wspomniał natomiast (dziękujemy za kurtuazję !) portal TARNOW.NET.PL. Pozostałe oceny pozostały jednak zbieżne z wcześniej prezentowanymi.
"Jak skomentował jeden mieszkańców obecnych na sali, „dajcie sobie panowie po razie i idźcie na piwo” - przywołała jeden z najciekawszych momentów debaty reporterka młodszego z tarnowskich portali informacyjnych.

Podczas debaty KoLiber przeprowadzilił wśród publiczności (ubywającej z sali konsekwentnie w czasie spotkania, przedłużonego z powodu niezaplanowanych wystąpień mieszkańców) sondaż "Jak zagłosował(a) byś dziś w wyborach samorządowych ?"
Jak się okazało, na środową debatę, przybyło najwięcej zwolenników radnego i wiceprzewodniczącego Rady Miasta - dr Marka Ciesielczyka. Gdyby nowe wybory przeprowadzić na Sali Lustrzanej w środowy wieczór on zostałby nowym prezydentem i to już w pierwszej turze (58 % głosów z sali), mając też jednorodną większość w radzie (55 % głosujących oddała głos na "Uczciwość"). Kolejne miejsce zdobyło ugrupowanie prezydenta Bienia - Nasz Dom Tarnów (19 %), po 10 % LPR i Prawy Tarnów. SLD-UP - 7 % głosów.

Oczywiście nie zdołaliśmy zadać podczas debaty wszystkich pytań, które przesłaliście do nas wcześniej a także tych, które zadała na karteczkach publiczność zgromadzona na sali. Prezydent i Radni obiecali na nie odpowiedzieć pisemnie, a my - opublikować te odpowiedzi w najbliższych dniach w portalu. Pierwsze pytania rozesłaliśmy elektronicznie juz wczoraj rano, czekamy na odpowiedzi naszych rajców i włodarzy ...

Gorąca dyskusja na temat debaty i jej przebiegu wywiązała się na naszych stronach już w chwilę po jej zakończeniu : Przeczytaj poprzednie komentarze !
Dostępny jest również pierwszy, opublikowany na gorąco, fotoreportaż z imprezy.
Niebawem opublikujemy kolejne zdjęcia. A także felieton podsumowujący i reportaż dźwiękowy.

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 25, 2024 01:13:49
IP          : 18.116.90.141
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html