Źródło: Okay

  Ich Troje nie przyjechało ...   -   17/11/2003

Blisko pięćset osób spośród dwóch tysięcy, które zakupiły bilety na występ zespołu Ich Troje dało ... koncert niechęci (aby użyć eufemizmu) wobec Michała Wiśniewskiego w sobotę wieczorem przed halą "Jaskółka", gdzie koncert miał się odbyć. Jak twierdzą organizatorzy to lider grupy w ostatniej chwili odwołał przełożony już zresztą raz występ w Tarnowie, lekceważąc tarnowską publiczność. Manager zespołu twierdzi natomiast, że koncert odwołał organizator trasy koncertowej na południu Polski - Agencja BAMA.

Ogloszenie

>

Janusz Janicki z Agencji BAJAN, która zajmowała się dystrybucją biletów i techniczną organizacją imprezy w Tarnowie, jest załamany.
- Jeszcze w piątek popołudniu otrzymałem fasem od managera zespołu Andrzeja Króla szczegółowy rozpis dot. dodatkowych oczekiwań arystów, tj. schodów na scenie, podestów, ilości garderób, a nawet rodzaju wody mineralnej, który mam zakupić.
Potwierdzono też hotelowe rezerwacje dla 30 osób ekipy. O godz. 7.45 w sobotę zadzwonił do mnie natomiast Marian Bachryj z opolskiej Agencji Koncertowej BAMA, z którym bardzo udanie współpracuję od wielu lat - bezpośredni organizator trasy koncertowej grupy - informując mnie, że koncert musi zostać odwołany. Jedyny powód, który usłyszałem, to ponoć słowa samego Michała Wiśniewskiego , który stwierdził, że "nie będzie grał w Tarnowie dla dwóch tysięcy osób". Organizator twierdził nawet, że reszta zespołu była gotowa do przybycia i że fakt odwołania koncertu jest decyzją samego lidera grupy.
Janusz Janicki poinformował o tej decyzji tarnowskie media, ale mimo radiowych i telewizyjnych komunikatów wieczorem pod halą w Moscicach pojawiło się kilkaset osób. Janicki podkreśla, że osoby te z dużą odpowiedzialnością i dojrzałością przyjęły wyjaśnienie, które im przedstawił. Za wynikłą sytuację nie winiły organizatorów i jego firmę. Z dużymi pretensjami i agresją wypowiadały się natomiast o liderze "Ich Troje". Wyzwiska kierowane pod adresem gwiazdora nie nadają się do powtarzania.
W wyniku decyzji o odwołaniu koncertu Agencja BAJAN, poza stratami finansowymi (szacuje je na około 3 tysiące złotych) poniosła też trudne do oszacowania straty dotyczące wizerunku firmy. Koncert Ich Troje został już odwołany rok temu w aurze skandalu finansowego, wywołanego wówczas przez łódzkiego organizatora. Zakłady pracy, które "sparzyły się" przed rokiem z dużą rezerwą podchodziły do oferty, z którą wyszliśmy w tym roku. Managerowie w firmach wiele razy pytali, czy koncert na pewno się odbędzie, o czym zapewniałem, bo nic nie świadczyło o tym, że miałoby być inaczej. Przełożenie koncertu z października nie budziło żadnych podejrzeń, bo zespół rzeczywiście w tym czasie wchodził do studia nagraniowego i przełożył koncert nie tylko w naszym mieście. Ostatecznie o zakupach grupowych zaproszeń na koncert 15 listopada decydowała głównie nasza wieloletnia obecność na tarnowskim rynku. I jak my teraz wyglądamy ? - pyta retorycznie właściciel agencji BAJAN. Na koniec dodaje, że pieniądze za bilety oczywiście zostaną zwrócone każdemu, kto chciał w sobotę zobaczyć koncert Ich Troje. Wystarczy zgłosić się do miejsca, w którym zostały zakupione.

Od soboty z przedstawicielami zespołu próbowali się kontaktować dziennikarze, organizatorzy i zawiedziona tarnowska publiczność. Bezskutecznie. Nam się to udało w poniedziałek wieczorem. Rozmawialiśmy z managerem grupy Andrzejem Królem. Twierdzi on, że odpowiedzialnym za odwołanie koncertu jest Pan Marian Bachryj. Zdaniem Króla Agencja BAMA, zarządzana przez Bachryja, nie wywiązała się (cyt.) "ze wszystkich zobowiązań finansowych wobec zespołu", co stało się bezpośrednią przyczyną konfliktu, który Marian Bachryj zakończył ponoć stwierdzeniem: "No, to nie gramy". W wyniku tej decyzji został też odwołany m.in. dzisiejszy koncert w Częstochowie. Manager "Ich Troje" był zbulwersowany lekceważącą dla tarnowskiej publiczności wypowiedzią, którą włożono - jego zdaniem - w usta Michała Wiśniewskiego. Takie słowa nigdy nie padły - zapewniał. Przecież my żyjemy z publiczności, coś takiego jest nie do pomyślenia - powiedział nam w rozmowie telefonicznej.

Z wersją A.Króla nie zgadza się szef Agencji BAMA Marian Bachryj, choć przyznaje, że poszło o pieniądze. Otóż, jego zdaniem - z powodu spadku popularności zespołu - nie udało się zorganizować już kilku koncertów, które zostały wcześniej zaplanowane (m.in. w Głogowie, Opolu, Krakowie). Zespół domagał się "ekwiwalentu" za nieodbyte występy, których BAMA nie mogła w tej sytuacji wypłacić. W piątek późnym wieczorem doszło do ostatecznej rozmowy między Królem a Bachryjem. Manager Ich Troje stwierdził, że w przypadku braku zgody na warunki proponowane przez zespół ma przygotowaną już decyzję lidera grupy o odwołaniu przyjazdu do Tarnowa.
- Nie mogłem się oczywiście zgodzić na te warunki, nie prowadzę działalności charytatywnej! Oczywistym jest więc dla mnie, że decyzja lidera grupy była po prostu decyzją lekceważącą dla dwóch tysięcy fanów w Tarnowie. Jest to dla mnie decyzja absolutnie niezrozumiała, i to w wielu wymiarach. Niemniej, nie ponoszę za tę decyzję żadnej odpowiedzialności - kategorycznie stwierdził szef renomowanej opolskiej Agencji Koncertowej.

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, May 2, 2024 01:20:54
IP          : 18.118.137.243
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html