To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Żeby pokazać niebo, trzeba zejść do piekła   -   11/1/2005
Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, Andrzej Seweryn gościł w poniedziałek w Tarnowie. Znany m.in. z ról w filmach „Ziemia obiecana”, „Polskie drogi”, „Noce i dnie”, „Człowiek z żelaza”, „Całkowite zaćmienie” czy „Prymas”, w Teatrze im. L. Solskiego czytał „Dziennik 1953-1956” Witolda Gombrowicza. Niemniej pasjonujące było samo spotkanie z gościem wieczoru. Rozmawialiśmy m.in. o kondycji polskiego aktora i teatru w ogóle.

Ogloszenie

– O ile Francuzom brakuje podstaw, o tyle u nas z kolei nie uwrażliwia się człowieka pod kątem funkcji ciała, kształtowania sylwetki w związku z rolą – stwierdził Andrzej Seweryn.

Urodzony w 1946 roku w Niemczech, absolwent warszawskiej PWST zadebiutował w Teatrze Ateneum. Zdobyta dzięki rolom w Teatrze Telewizji popularność ułatwiła mu karierę filmową – aktor współpracował z Jerzym Hoffmanem, Krzysztofem Zanussim, Andrzejem Wajdą, grał w filmach m.in. :Krzysztofa Kieślowskiego, Jerzego Antczaka, Janusza Morgensterna, Stevena Spielberga i Agnieszki Holland. Wyemigrowawszy do Francji, został drugim w historii aktorem obcego pochodzenia, przyjętym do słynnej Komedie Francaise. Jest profesorem Wyższej Szkoły Sztuki i Technik Teatralnych (Paryż - Lyon). Wśród otrzymanych nagród wyliczyć można chociażby Srebrnego Niedźwiedzia na MFF w Berlinie w 1980 r za rolę w filmie „Dyrygent” Andrzeja Wajdy, nagrodę najlepszego aktora przyznaną przez francuski Związek Krytyków Teatralnych i Muzycznych, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Dyplom MSZ za wybitne zasługi dla kultury polskiej w świecie.
Tyle mocno skrócona, oficjalna biografia, choć oczywiście dodać tu można doświadczenie więzienia po demonstracji w obronie „Dziadów” Kazimierza Dejmka w roku 1968, czy np. współpracę z Peterem Brookiem, która – jak mówi sam aktor – „nauczyła mnie pokory.”

Trudno stwierdzić, co podczas wizyty Andrzeja Seweryna w Tarnowie było ciekawsze – „przypomnienie” „Dziennika” Gombrowicza, czy samo spotkanie z aktorem, poprowadzone przez dyrektora Wojciecha Markiewicza. Aktor opowiadał m.in. o swoich „doświadczeniach pokoleniowych” i istocie kulturowej ciągłości w życiu człowieka – Tak naprawdę mam osiemset lat, mam tysiąc lat, bo na moje życie składa się dorobek setek pokoleń, myśli ludzkiej, sztuki, wybitnych postaci, z których czerpałem – stwierdził gość wieczoru. Opowiadał także o aktorstwie jako zawodzie – w Polsce i we Francji: - Jestem poruszony i przerażony łatwością, na jaką skazano część polskiego aktorstwa. Bo tu ważny jest nie tylko głos czy dykcja, ale także ciało, które w serialach praktycznie „nie gra”, przez co polski aktor jest osłabiony. Z kolei we Francji zdarzało mi się usłyszeć „tylko ciebie mogę obsadzić w tej roli, bo tylko ty zrozumiesz grzech.” Bo oni tam grzechu nie znają; im wszystko wolno, nawet zabójstwo wytłumaczą trudnym dzieciństwem. A przecież „żeby pokazać niebo w teatrze, trzeba zejść do piekła”. I choć w teatrze należy mówić o wartościach, choć nie powinno być w nim miejsca na relatywizm, to jednak np. badając zło, owo zło tak efektowne względem „szarego” dobra, pamiętać należy, że odrzucanie zła bez jego głębszej analizy, wzmacnia nas mniej, niż zła tego zanalizowanie. Dlatego traktowanie zbrodniarzy jako „zwierzęta” jest „łatwym”, ale nieprawdziwym wyjaśnieniem – bo przecież my chcemy chronić się nie przed jakimiś zwierzętami, ale przed człowiekiem, przed samym sobą.
Andrzej Seweryn krytykował także mody obowiązujące we współczesnym teatrze – mody w myśl których „najlepiej gdy „Hamlet” rozgrywa się w stoczni i opowiada o Solidarności”. Jego zdaniem to właśnie „granie Romea w dżinsach” jest łatwością i prawdziwym konserwatyzmem – nie zaś nowoczesnością; „w Szekspirze należy szukać Szekspira” a nie tego, czego w nim nie ma. Tragiczne jest również odcięcie się polskiego teatru od własnych korzeni, od tradycji, od wypracowanego dorobku, którego w nas już nie ma, a z którym obcować możemy jedynie zerkając na muzealne półki historii.

Chwilę po spotkaniu przyszedł czas na Gombrowicza. Andrzej Seweryn czytał, czytał, czytał, słowo smakował; a Gombrowicz płynął, płynął, płynął - i choć nie był to monodram w pełnym słowa tego znaczeniu, choć w pewnej chwili było „już dość”, to jednak podróż ta okazała się fascynująca. Zapewne niejeden z uczestników tego spotkania w najbliższym czasie sięgnie po „Dziennik”, zdejmie z półki zakurzoną książkę. Ach, jakże pyszna, celna i złośliwa była krytyka tzw. „krytyków sztuki”, dziennikarzy – opiniodawców, zawarta na jednej z kart… Mimo upływu czasu wciąż aktualna. Takich perełek jest więcej, warto to sobie odświeżyć. Biblioteka czeka …

Wkrótce w portalowej „strefie dźwięku” skrócony zapis spotkania z Andrzejem Sewerynem.

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 00:35:33
IP          : 3.17.128.129
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html