
Zanim zasiedliśmy do świątecznego stołu i przystąpili do składania sobie życzeń, jak co roku, w tysiącach tarnowskich domów powtórzył się tradycyjny rytuał Wielkiej Soboty. Wszystko zaczęło się od jeszcze postnego śniadanka (choć już mniej postnego niż w piątek). Zaraz potem szczególni ci młodsi z nas, ale przecież nie tylko, przystąpili do zdobienia ugotowanych wcześniej jaj. Powstawały kolorowe pisanki, być może kolejne, bo niektóre techniki zdobienia wymagają nieco więcej czasu niż kilka godzin przed włożeniem jajek do świątecznego koszyczka.