Źródło: inTARnet.pl

   Nowych matur czar…    -   30/4/2005

Nowe matury od samego początku wzbudzały wiele emocji – jedni twierdzili, że równają do ogólnoświatowej czy europejskiej średniej (czyli „w dół”), inni, że okażą się trudniejsze od dotychczasowych. Zdania na ten temat są podzielone – jedno jest pewne: wprowadzenie egzaminu dojrzałości w nowej formie, na długie tygodnie cudownie zdezorganizowało prace szkół – szczególnie tam, gdzie część absolwentów pisała jeszcze „po staremu”.

Ogloszenie

Na długo przed maturami mówiło się o nich, jako o bublu prawnym – wskazywano m.in. na brak tzw. „drugiego terminu”; ci, którzy z przyczyn losowych (np. choroby), nie mogliby przystąpić do egzaminów, mieli stracić bezpowrotnie cały rok. Skandalem zapachniało także pod względem finansowym – o ile dotychczas mówiło się o kwotach rzędu kilkudziesięciu czy nawet kilkuset tysięcy złotych, o tyle w przypadku nowej matury, wydatki idą w miliony. W wielu miastach zabrakło egzaminatorów z niektórych przedmiotów. Fikcją okazały się także piękne deklaracje, że teraz „nie trzeba już będzie zdawać egzaminów na studia” – gro uczelni wciąż takie egzaminy utrzymuje, niezależnie od tego, czy nazywają się one „rozmowami kwalifikacyjnymi” czy jeszcze inaczej.
„Nowa, lepsza formuła” egzaminu dojrzałości okazała się formułą nową i lepszą rodem z przysłowiowego szamponu przeciwłupieżowego, który łupież zwalcza szybko i skutecznie, pozostawiając w jego miejsce swędzącą wysypkę. Dodatkowo stresowali się zatem i rodzice, i uczniowie, i nauczyciele.

Ostatecznie „matura po nowemu” wyglądała niby wprowadzona w myśl zasady: „zmieniajmy dla samych zmian” – otóż każdy nowy rząd, parlamentarzysta, minister, koniecznie chce się czymś wykazać, najchętniej wskazując dotychczasowe rozwiązania jako źródło zła i nie bacząc na koszty, proponując nowe, które owo zło niechybnie naprawią. Pretekstem jak zawsze bywa „harmonizacja”, czy „dostosowywanie” do nowych, lepszych, unijnych „standardów”. Cóż, o tym, że masami ludzkimi należy nieustannie mieszać, kotłować i trzymać je w niepewności, doskonale wiedzieli już hitlerowcy i pod tym względem nasze „reformatołskie” elity niewiele od nich odstają. My zaś po raz kolejny, jak to i w edukacji niezmiennie bywa od wielu, wielu lat, padliśmy ofiarą jeszcze jednej, jeszcze nowszej i jeszcze lepszej misji ulepszania świata. Teraz na chwilę zapanował spokój – do czasu przyjścia następnej ekipy rządzącej.

Jednak poszczególne rozwiązania, które przyniosła ze sobą nowa matura spotkały się z sympatią samych zainteresowanych; tak było w przypadku egzaminu ustnego z języka polskiego, kiedy to uczeń miał cały rok na przygotowanie się do zreferowania wybranego tematu. Owa sympatia jest jak najbardziej zrozumiała – w końcu łatwiej to dokładnie opanować maleńki wycinek wybranego materiału, niż ogarnąć całość; przykład ten doskonale oddaje ogólnoświatowe tendencje postępującej degradacji umysłowej – oto świat wąskich specjalizacji, w którym najbardziej pożądany jest osobnik doskonale znający technologię wkręcania wirtualnych śrubek, ale nie mający bladego pojęcia o czymkolwiek innym – no, może poza „światem” serwowanym w postaci odpowiednio przyprawionej medialnej papki. Zaiste, zbyt dobrze dotąd byliśmy wykształceni!

Jako rzekłem, zdania na temat nowej matury były, są i długo jeszcze będą podzielone – na ten temat wylano już bardzo wiele słów i nie będę słów tych pomnażał. Posłuchaj wypowiedzi uczniów, nauczycieli i rodziców podczas trwania ustnego egzaminu maturalnego z języka polskiego w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych przy ul. Szujskiego 13.(((mp3)))

M. Poświatowski

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 04:04:55
IP          : 3.147.65.65
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html