To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Obradowali radni   -   24/6/2005
„Jako na górze, tak i na dole” - można pomyśleć obserwując sesyjną pracę naszych radnych; pracę, częstokroć za sprawą paru maruderów (to od „marudy”) jako żywo przypominającą wyczyny polskiego Parlamentu. Wczoraj w Sali Lustrzanej odbyła się XXXVII sesja Rady Miejskiej. Podczas obrad można było odnieść wrażenie, iż nasi reprezentanci nieprzyzwoicie dużo czasu poświęcają najmniej istotnym zagadnieniom, z czego optymistycznie wnoszę, że te istotne omówili już wcześniej, w komisjach.

Ogloszenie
>

O co ważniejszych punktach obrad już wspominałem w zapowiedziach, dodam więc jedynie to, co podczas sesji najbardziej rzuciło mi się w oczy i uszy… Jako pierwszemu atmosfera obrad zaciążyła Markowi Ciesielczykowi, który postanowił wnieść w nią trochę ożywienia. Pan Marek skierował w stronę prezydenta Mieczysława Bienia zapytanie, czy w kwestii tarnowskiego lądowiska kontaktował się z nim pan Dochnal. Ożywienie istotnie zapanowało; przez kilka minut rozbawieni radni zastanawiali się między sobą, w którym roku kto spośród nich się urodził, czy aby nie w tym samym co pan Dochnal, do jakiej szkoły uczęszczał i czy przypadkiem ktoś mógł go znać.
Poza tym najwięcej uwagi poświęcono doniosłemu zagadnieniu, czy szkolni logopedzi powinni pracować 20-cia, czy może jednak 26 godzin. Nie zdzierżył tego w końcu jeden z radnych, proponując, by wreszcie przestać „robić teatr”. „Jaki teatr? To są obrady rady miejskiej!” – obruszył się inny radny. Potem znów uaktywnił się Marek C.: „zapamiętajcie to nazwisko: Anna Mach” – ni z gruszki, ni z pietruszki zaapelował. „-Jak zobaczycie ją gdzieś na wyborczym plakacie, na pewno na nią nie głosujcie.”

Żadnych emocji z kolei nie wzbudziło głosowanie nad stypendiami (działanie 2.2. ZPORR „Wyrównywanie szans edukacyjnych poprzez program stypendialny”). Nieco pytań wywołała edukacyjna strategia dla naszego miasta – pan Bazuła pytał, czemu dokument ów nie porusza kwestii agresji w szkołach. „Dziecko jest bite trzy raz w ciągu roku, są obdukcje lekarskie i w końcu rodzice przenoszą ucznia do innej placówki, a w tej chuligani pozostają” – zauważył radny. Z kolei pan Rojek miał pytania dotyczące „Strategii Rewitalizacji” naszego miasta; zainteresowany był m.in. czy firmę opracowującą strategię wyłoniono w przetargu i kto będzie odpowiadał za aktualizacje dokumentu w kolejnych latach. Nieoczekiwanie zabawny okazał się punkt dotyczący odwołania i powołania nowego zastępcy kierownika USC; najpierw radni poprosili, by obecna na sali przyszła pani zastępca przedstawiła swoje kwalifikacje. Potem pan Marek Ciesielczyk raz jeszcze problem owych kwalifikacji podniósł, pytając „w kontekście krewnych i znajomych królika” czy owa pani „nie jest aby związana z SLD”.
Potem było długo i namiętnie o wyborach – gdzie wolno, a gdzie nie wolno rozwieszać plakatów, jakie grożą konsekwencje łamiącym prawo itp. Podpowiadam więc: konsekwencje żadne, a strzępy niektórych plakatów doczekają być może kolejnych wyborów. Z kolei za przykład plakatowania prezydent Bień podał… obwieszczenie o książce „Stop Korupcji”, ponaklejane gdzie tylko się da. Dalszego drążenia tej kwestii nie wytrzymała w końcu Anna Mach, zwracając uwagę, że długo i namiętnie dyskutuje się nie o tym, o czym powinno, a zagadnienie stypendiów „przeszło” w milczeniu.

Zdumienie wśród radnych wywołało wystąpienie radnego Stanisława Klimka, który zwrócił uwagę na fakt, iż – choć nie wiedzą o tym wszyscy rodzice - zgodnie z ustawą o systemie oświaty, przedszkole ma obowiązek przyjąć za darmo dziecko w wieku od 3 do 6 lat na czas do 5 godzin; rodzic musi tylko zapewnić kanapkę i zapłacić np. za herbatę (dziecko musi mieć posiłek co trzy godziny). Radny pytał się prezydenta, czy w związku z tym miasto wyrównywać będzie różnicę w kosztach utrzymania w przedszkolu między dzieckiem przebywającym w nim nie w pełnym wymiarze godzin, za które rodzice zapłacą kilka złotych, a takim, za które rodzice płacą (zwykle około 100 zł) – by przedszkola nie zbankrutowały. –Wszystkie dzieci przyjmowane są bezpłatnie, a owa opłata obejmuje po prostu wyżywienie czy ponadstandardowe świadczenia, więc nie ma problemu – wyjaśniał prezydent.

Jednym z punktów obrad było przyznanie nagrody „Mecenasa Kultury”, którą otrzymali właściciele restauracji „Pasaż”. Stało się to okazją do kolejnego wystąpienia Marka C., mówiącego o „ciężkich czasach szalejącej cenzury” i „Białorusi medialnej”.
Oprócz kwestii gospodarczych, kulturalnych i edukacyjnych, podczas sesji pojawiły się również wątki medyczne; radna Stanisława Czernik – Adamczyk z SLD zaproponowała, by radny Marek Ciesielczyk udał się do psychoterapeuty. – Nie może być tak, że radni nieustannie narażeni są na mobbing uprawiany przez pana Ciesielczyka. Kiedy na pana patrzę, przypomina mi się Urban, który wciąż ślizga się na granicach prawa – zauważyła radna. – Proponuję więc, byśmy się mogli spotkać we własnym gronie, aby tam przy drzwiach zamkniętych pan radny mógł swobodnie wyrazić swoją opinię na mój temat i na temat innych osób. (…) Kiedyś dostawałam miłosne liściki, ale nigdy jeszcze nie byłam bohaterką książki – książki po której się rozchorowałam. Teraz pan Ciesielczyk przez cały czas nie odrywa ode mnie oczu – więc informuję: szkoda pana zachodu. Nie jest pan w moim typie. A pana przewodniczącego proszę, by bronił nas przed mobbingiem radnego.
- Pani Adamczyk puszcza jakieś teksty o podtekście erotycznym. Pani też nie jest w moim typie
– ripostował lider Uczciwości, wykorzystując okazję do ataku na SLD. – I znów mnie ktoś wyłącza – zauważył pstryknąwszy kilkakrotnie w guziczek przy mikrofonie.

Po odpowiedziach na zapytania i sprawozdaniu prezydenta sesję zamknięto. Ale nic straconego. Najpóźniej we wrześniu otwarta będzie kolejna. I sam już nie wiem – sesja to, czy może raczej „z rozrywki – powtórka…”

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 19, 2024 19:43:05
IP          : 3.133.121.160
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html