To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Święto Pojednania   -   16/8/2005
Pierwsze w Polsce i jedyne w swoim rodzaju. Wymyślił je i zorganizował w dniach 14 – 15 sierpnia, ojciec Jan Góra, charyzmatyczny duszpasterz młodzieży, twórca Lednicy pod Poznaniem i Jamnej koło Tarnowa. Słowa – hasła i słowa – klucze, otwierające nowe pola ewangelizacyjne polskiej młodzieży, stwarzające szanse i nadzieje na prawdziwe odrodzenie Polski. Właśnie na Jamnej, w znanym szeroko w Polsce i poza jej granicami ośrodku duszpasterskim poznańskich studentów, odbyły się dwudniowe obchody Święta Pojednania. Tradycyjny, jednodniowy do ubiegłego roku odpust, odbywający się zawsze 15 sierpnia w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny poprzedził odprawiony na Jamnej dzień wcześniej Radosny Pogrzeb Matki Boskiej, wielka para teatralna inscenizacja.

Ogloszenie

Maryję, po hebrajsku Miriam /jasnowidzącą/, najwyższą czcią otaczają dwa Kościoły – katolicki i prawosławny. Ci ostatni święto to poprzedzają dwutygodniowym postem, zaś Polacy obchodzą je pielgrzymując i biorąc udział w odpustach. Katolicy – świętują wniebowzięcie, a prawosławni – zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny. Kontrowersje te dotyczą odwiecznego dylematu chrześcijan: czy Maryja została wzięta do nieba przed czy po śmierci, rozstrzygnął dopiero nasz papież, Jan Paweł II stwierdzając, że skoro umarł Chrystus, trudno, żeby inaczej stało się z jego Matką. Jej wniebowzięcie z duszą i ciałem do nieba, czyli przejście – pielgrzymka z doczesności w wieczność jest dla chrześcijan zapowiedzią zbawienia, a więc wiecznej szczęśliwości. Stąd też pomysł radosnego jej pogrzebu. Jamneńską inspiracją tego wydarzenia stała się „Złota legenda”, apokryf literacki Jakuba de Moralisa, opisujący ostatnie dni ziemskiego żywota Maryi. Tylko w trzech miejscach w Polsce odbywają się w wigilię Święta Wniebowzięcia, takie uroczyste pogrzebowe misteria. W ubiegłym roku do Kalwarii Pacławskiej, Kalwarii Zebrzydowskiej i Borku Starego k/ Rzeszowa – dołączyła Jamna. I tak już będzie co roku – mówi o. Jan Góra. Ta średniowieczna legenda stała się podstawowym tworzywem wielkiego widowiska plenerowego, które wyreżyserował pracownik naukowy poznańskiego uniwersytetu Jacek Kowalski. Ta misteryjna inscenizacja zgromadziła kilkuset osobowy tłum pielgrzymów i turystów.

Samo misterium rozpoczęła w sobotę 14 sierpnia punktualnie o godz. 15, nietypowa bo muzyczna „lednicka” Koronka do Miłosierdzia Bożego odprawiona w jamneńskim kościele, po której wyruszył radosny kondukt pogrzebowy do symbolicznego grobu Matki Bożej, zlokalizowanego w pobliżu oddalonej o kilka kilometrów, ukrytej w lasach pustelni. Niesioną na marach naturalnej wielkości drewnianą rzeźbę Matki Boskiej poprzedzały oryginalne lednicko-jamneńskie sztandary, feretrony i rzeźby, a tuż za nimi szedł orszak biało ubranych dziewic z wiankami z ziół na głowach, niosących biały, ponad stumetrowy, przyozdobiony polnymi kwiatami, welon. Zresztą zioła i kwiaty, kłosy zbóż i owoce królowały w tych dniach na Jamnej – przypominając wszystkim ludowy charakter uroczystości, zwanej także świętem Matki Boskiej Zielnej. Również ta niezwykła procesja miała swoją bogatą, „zielną” oprawę.Trwała ona, wypełniona śpiewem, muzyką blisko cztery godziny, zatrzymując się po drodze na czterech „ leśnych stacjach”, modlitewnie rozważając ostatnie dni ziemskiego życia Matki Boskiej. Po przybyciu na miejsce symbolicznego pochówku Maryi, który stanowiła kamienna piwnica – kopiec, gdzie złożono jej drewnianą figurę, odbyło się... nabożeństwa zapachów. To kolejne nawiązanie do Lednicy, gdzie również obdarowywano się m.in. wonnymi olejkami. „Rozścielajcie woń Chrystusa” – nawoływał ojciec Jan i rozesłał niosące welon dziewczęta w tłum radosnych żałobników, aby skrapiały i nacierały wonnościami wszystkich uczestniczących w tym artystyczno – religijnym pogrzebie. Obrzęd ten był kulminacją i jakże wymownym symbolem pierwszego dnia Święta Pojednania. Po „zmartwychwstaniu” Maryja została z powrotem odprowadzona leśnymi duktami i polnymi dróżkami do kościoła, któremu patronuje jako Matka Niezawodnej Nadziei. Uroczystości pogrzebowe zwieńczył wieczorny koncert.

Następnego dnia, w niedzielę odbyły się właściwe uroczystości jamneńskiego Święta Pojednania. Pytany, dlaczego tu i teraz zorganizował Święto Pojednania, o. Jan cierpliwie tłumaczył, że głównym powodem jego decyzji była wojna i cierpienia niewinnej ludności cywilnej. Jesienią 1944 r. Niemcy zaatakowali stacjonujący na Jamnej oddział AK. Karą za pomoc partyzantom była całkowita i metodyczna pacyfikacja wsi. Część mieszkańców ukryła się w kamiennej piwnicy na ziemniaki. Gdy hitlerowcy weszli do wioski, ludzie z piwnicy wysłali im naprzeciw matkę z trojgiem małych dzieci i obrazem Matki Boskiej. Sądzili, że do matki z dziećmi i obrazu nie będą strzelać. Niestety, stało się inaczej. Wszyscy zostali rozstrzelani. W zrekonstruowanej tamtej piwnicy, znajdującej się nieopodal obecnego kościoła, i wokół niej, ojciec Góra tworzy rodzaj muzeum pamięci – martyrologium ofiar, ale także symboliczne miejsce pojednania. -Myśląc o pojednaniu – mówi – zastanawialiśmy się, kto i z kim ma się tutaj na Jamnej pojednać. Generalnie chodzi o pojednanie historii z teraźniejszością, przeszłości z przyszłością. Wybór Jamnej i szerzej regionu tarnowskiego nie był przypadkowy, bowiem to tutaj rozsiane są liczne cmentarze wojskowe z czasów I wojny światowej, na których spoczywają żołnierze wielu różnych, często sobie wrogich, narodowości i wyznań. Połączyła ich śmierć i młodość. To, zdaniem o. Góry, najlepszy pomost do pojednania. Z ich tragicznej śmierci chcemy czerpać nadzieję i przelewać ją na nowe pokolenia – dodaje.

Główną uroczystość jamneńskiego Święta Pojednania rozpoczęła polowa Msza św. odprawiona o godz. 11 na pobliskiej łące – amfiteatrze, na której za ołtarz służy wydobyty przed laty z dna Dunacja, ogromny, ważący ponad 10 ton, pień czarnego dębu. Eucharystię sprawowano w intencji żołnierzy wszystkich narodów pochowanych na okolicznych cmentarzach wojskowych. To właśnie oni, kombatanci, byli w tym dniu najważniejsi. Szkoda, że zabrakło prawdziwych wojskowych. Zastąpili ich przyszli żołnierze – uczniowie klasy wojskowej z Wojnicza w mundurach. Ze służb mundurowych była jeszcze orkiestra i czteroosobowy odział kawalerii konnej. Głównym celebransem był oczywiście jamieński gazda, o. Jan Góra, który po raz pierwszy pokazał publicznie ostatni papieski dar dla Jamnej, wykonany w brązie odlew dłoni Jana Pawła II. We mszy uczestniczył cały garnitur lokalnych polityków i biznesmenów, którzy na Jamną przybyli tak licznie raczej nie z powodów religijno-patriotycznych, a wyborczych. Byli wśród nich m.in. posłowie A. Grad i W. Woda, wicewojewoda krakowski J. Półtorak i prezydent Tarnowa M. Bień /obaj po raz pierwszy na Jamnej/, oraz współgospodarz Święta Pojednania M. Wojtkiewicz, starosta tarnowski. On też powitał „od ołtarza” zgromadzone tłumy pielgrzymów i turystów, a także gości specjalnych – ambasadora Francji /przyjechał już w sobotę/, i konsulów, m.in. z Niemiec.

Cała Msza św. miała specyficzną „lednicką”, muzyczno – wokalno - taneczną oprawę artystyczną. Ojciec Góra poświęcił zioła i niejako przy okazji obficie pokropił siedzących w pierwszym rzędzie vipów. Ci, którzy bywają na jamnejskich mszach wiedzą, jak bardzo różnią się one od zwykłej, szablonowej niedzielnej liturgii w „normalnych” kościołach.

Po Mszy św. wszyscy uczestnicy uroczystości przeszli w barwnym pochodzie do znajdującej się po drugiej stronie jemeńskiego wzgórz Doliny Pamięci, gdzie znajduje się zrekonstruowana owa piwnica – miejsce kaźni mieszkańców Jamnej oraz wielkie drewniane krzyże i figury z tabliczkami pomordowanych. Tam dopełniła się świecka część Święta Pojednania, wygłoszono przemówienia, zapalono znicze i złożono wiązanki kwiatów. Następnie, poświęcone podczas mszy pochodnie rozwieziono na okoliczne cmentarze wojskowe, na których młodzież zaciągnęła okolicznościowe warty. Ale Święto Pojednania to nie tylko religijne i patriotyczne uroczystości. To również prawdziwy ludowy odpust z kramarzami i kapelami ludowymi, występy zespołów i tańczony na łące... polonez. To święto młodości i dojrzałości. Wielopokoleniowe i wielokulturowe. Sprowadziliśmy trochę Lednicy na Jamną i na odwrót – komentuje swoje dzieło o. Góra i dodaje – Zawsze mówię, że „Wielko” i „Mało” – to jest dopiero Polska.

Ryszard Zaprzałka
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, April 16, 2024 10:36:00
IP          : 3.143.168.172
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html