Źródło: inTARnet.pl

  20 tysięcy złotych i 20 tysięcy widzów   -   30/8/2005

To było bezsprzecznie muzyczne wydarzenie roku w Tarnowie. W niedzielę wieczorem przy ulicy Błonie, obok Centrum Handlowego ECHO, na zakończenie czterodniowej imprezy charytatywnej MANIA ROZDAWANIA, wystąpili: zespół ZIYO oraz wielka gwiazda eropejskiej sceny pop IN-GRID. Organizatorzy świetnie to zaplanowali. Wracająca w świetnym stylu grupa Jurka Durała najpierw rozgrzała publiczność a IN-GRID podbiła ten około 20-tysięczny tłum.

Ogloszenie

Między obu występami Magda Drobot i Sebastian Fołta z RDN- Małopolska poinformowali o wynikach kilkudniowej zbiórki pieniędzy (kwesta trwała od 25 sierpnia), przekazywanych pod hipermarketem Carrefour przez osoby, które otrzymywały butelki "Kingi Pienińskiej". Po podliczeniu zawartości skrzynki przez Urszulę Augustyn okazało się, że razem z datkami zebranymi tydzień wcześniej w Nowym Sączu, rozgłośni udało się zgromadzić kwotę łącznie ponad 20 tysięcy złotych. Kwota ta plus klkaset złotych z wylicytowanej wczoraj na antenie radia ostatniej 30-tysięcznej butelki "Kingi Pienińskiej", zasilą konto tworzonego Hospicjum dla dzieci nieuleczalnie chorych w Stróżach oraz przezznaczone zostaną na wyprawki dla dzieci z domów dziecka w Tarnowie i Nowym Sączu.

Samą akcję jak i wieczorny Finał uznać należy za wielki sukces radiowców z RDN. Trzecia edycja MANII była na pewno najbardziej udana. Takich tłumów przy ul. Błonie nie widziano chyba od czasu wizyty Papieża w roku 1987. A przecież tysiące mieszkańców regionu zaopatruje się tutaj codziennie od wielu lat !
Wśród tych, którzy przybyli tu w niedzielny wieczór, a po koncercie opuszczali teren, nie było chyba osób niezadowolonych.
Zwolennicy muzyki rockowej otrzymali porcję solidnego grania w wykonaniu odmienionego personalnie zespołu ZIYO. Jurek Durał i jego nowa ekipa zagrali nie tylko kilka utworów z najnowszej płyty (tytułowy "Popburger", ""Planeta ja, planeta ty") ale też stare hity. Jak się okazało, zarówno "Wyspy" jak i megahit "Magiczne słowa" nic się nie zestarzały ! Podczas koncertu nie brakło też covera. ZIYO z wielkim "czadem" ale i z pietyzmem odegrało "Pride in the name of love" z repertuaru U2. To równie dobrze mógłby być utwór ZIYO. W każdym razie uczestnicy koncertu usłyszeli znowu to, co było zawsze znakiem firmowym najpopularniejszej tarnowskiej kapeli wszechczasów - owo niezwykłe połączenie rockowego dynamizmu i niezagłuszonej tą eksplozją ... melodii. Miejmy nadzieję, że Jerzy Durał i ZIYO koncertem na Błoniach wrócili, po latach, do gry a przed nimi wiele jeszcze estradowych sukcesów ...

Nieco innych wrażeń dostarczyła niewątpliwie największa gwiazda wieczoru, dla której pod Centrum Handlowym ECHO zgromadziło się po godzinie 20-tej ponad 20 tysięcy widzów !
Niewiele po koncercie IN-GRID spodziewali się jednak ci, którzy przybyli tutaj raczej na wcześniejszy koncert rockowy. Nie można bowiem porównywać wprost tanecznych hitów wykonywanych z półplaybacku z na żywo brzmiącym zespołem. Mylili się jednak ci, którzy żywili podejrzenia o brak profesjonalizmu niezwykle teraz popularnej w Europie artystki z Półwyspu Apenińskiego, najczęściej śpiewającej po francusku. Praktycznie od pierwszych taktów, które popłynęły z gigantycznych głośników, od pierwszych ruchów scenicznych grupy tanecznej i od pierwszych słów, które wypowiedziała IN- GRID po ... polsku rozkochała ona w sobie wielotysięczną publiczność. Całkiem niezłą polszczyzną, jak na świeżo upieczoną uczennicę, raz po raz IN-GRID tryskała homorem, dowcipem i udowodniała, że scena oraz interaktywna relacja z publicznością są jej żywiołem. Muzyka zaczęła stanowić w pewnym momencie, ważne, ale jednak tło dla tych popisów. Rozanielone były dzieci, które artystka - flirtując z ochroną - "przemycała" w czasie kobcertu coraz to bliżej sceny aby nareszcie kilkoro z nich zaprosić na scenę bezpośrednio. Słynne In-Tango zatańczyła artystka m.in. ze Starostą Michałem Wojtkiewiczem i dyrektorem rozgłośni RDN-Małopolska ks. B.Wójcikiem. Rozbrojeni wcześniej przez IN-GRID śpiewali z nią potem romantyczne "Besame mucho".
Sympatyczna i spontaniczna Włoszka rozbroiła tego wieczoru jednak nie tylko na co dzień bardzo poważnych oficjeli, ale także wcześniej nieprzychylne jej muzyce osoby, które na Błoniach znalazły się "z dziećmi", "z przypadku" lub "z ciekawości" - jak to tłumaczyli. Raz jeszcze okazało się, że profesjonalna rozrywka ma różne oblicza a zaproszenie do Tarnowa IN-GRID za zakończenie wakacji okazało się po prostu strzałem w dziesiątkę.
Jedyne, co mogło martwić tuż po koncercie, to bardzo wysoko ustawiona przez organizatorów poprzeczka, w kontekście pewnej już chyba czwartej edycji "MANII ROZDAWANIA" w roku przyszłym. Kto zagra w finale imprezy za rok ? To zagadka, której rozwiązanie niektórym osobom zaczyna spędzać sen z powiek już dziś. (pd)

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 12:53:58
IP          : 3.145.173.112
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html