Źródło: inTARnet.pl

  Malarskie wizytówki   -   20/9/2005

W ubiegły piątek, tradycyjny dzień wernisażowych obrzędów, na tarnowskich salonach zainaugurowany został po wakacyjnej przerwie nowy sezon wystawienniczy. Najpierw w Galerii Juwenilia Tarnowskiego Centrum Kultury otwarto o godz. 18 dubeltową wystawę prac Pawła Mantynowa i Marcina Schefflera, a godzinę później w Galerii Miejskiej BWA odbyła się prezentacja prac Michała Poręby połączona z pierwszym pokazem /właściwa promocja odbędzie się później/, książki – albumu „Wizytówki miasta Tarnowa” autorstwa Anny Prągłowskiej.

Ogloszenie

>

W ubiegłym roku TCK zainicjowało bardzo ciekawy cykl wystaw prezentujących dorobek uznanych tarnowskich malarzy i dopiero co zaczynających swoje kariery młodych artystów. Te swoiste konfrontacje typu „mistrz i uczeń” zostały bardzo dobrze przyjęte w Tarnowie i dobrze się stało, że tegoroczny sezon od nich się rozpoczął. A rozpoczął się w sposób szczególny, bowiem to w maju 2005 roku nie kto inny, a właśnie Paweł Martynów wystąpił w roli „ucznia”, którego promowała prawdziwa mistrzyni Elżbieta Pazerowa, żona znanego tarnowskiego malarza Witolda Pazery. I teraz po roku, to on „robił” za mistrza wprowadzającego w świat młodszego kolegę. Ale wcześniej Paweł Martynów /rocznik 1966/, absolwent naszego „plastyka” i młodszy brat innego znakomitego tarnowskiego malarza Jerzego, przez blisko dziesięć lat przebywał w Kanadzie, gdzie pracując doskonalił swój warsztat malarski. Swoje oleje, pastele i akwarele prezentował tam m.in. na wystawach w Montrealu, Toronto, Vancouver i Vinnipeg. Po powrocie z powodzeniem wszedł ponownie w tarnowskie środowisko plastyczne. Tak dobrze, że rok temu został przyjęty do elitarnego Związku Polskich Artystów Plastyków. O artystycznej klasie Pawła najlepiej świadczy obecna wystawa jego prac, przedstawiająca typowe dla niego nostalgiczne pejzaże, malowane światłem krajobrazy i nastrojowe budowle. Aczkolwiek oglądając większość z nich po raz kolejny, trudno oprzeć się wrażeniu, że ich utalentowany autor jakby zatrzymał się w miejscu. I nie jest to tylko moja opinia. Pora najwyższa, drogi Pawle chwycić za pędzel i odkryć przed sobą i nami, to co dotąd pozostaje zakryte...

Za to jego młodszy kolega Marcin Scheffler /rocznik 1980/, terminujący dopiero w zawodzie artysty malarza, z ogromną świeżością i bez żadnych zahamowań, tudzież szacunku dla dokonań mistrza, wkroczył ze swoją sztuką na „profesjonalne” salony. Ale ma do tego tytuł szczególny, bowiem to właśnie w autorskiej pracowni plastycznej TCK, prowadzonej przez małżeństwo Pazerów, stawiał swoje pierwsze kroki na drodze malarskich wtajemniczeń. To tutaj po raz pierwszy publicznie pokazał swoje prace na cyklicznej wystawie „Spotkania III”. Było to w 2002 roku, jeszcze w trakcie studiów Marcina na... Akademii Rolniczej w Krakowie. To nie przypadek ale starannie przemyślany sposób na życie, połączenie zawodu z pasją do malowania. Ich wspólnym mianownikiem jest bowiem przyroda, której świeżo upieczony leśnik i miłośnik malarstwa jest wielkim entuzjastą. To zafascynowanie naturalnym środowiskiem, krajobrazem i rozciągniętym po horyzont pejzażem widać na jego płótnach, które wręcz pachną...lasem. Podobnie, jak Paweł, Marcin uprawia malarstwo olejne, akwarelowe i pastelowe. Obcując z nim pomyślałem sobie, że już niedługo uczeń może dogonić mistrza, a nawet... strach pomyśleć!

Zupełnie inne wrażenia czekały na wernisażowych gości w gościnnych progach Galerii Miejskiej, której gospodarz Bogusław Wojtowicz przygotował smakowite „Wizytówki miasta Tarnowa”. A stanowiły je wykonane w technice gwaszu i kolorze sepii ilustracje do starannie wydanej książki – albumu, przedstawiające najciekawsze, magiczne miejsca Tarnowa oraz postacie słynnych tarnowian. Ich autorem jest znany bardziej jako twórca teatralny, niż plastyczny, artysta malarz Michał Poręba, od lat związany z TCK. Wystawa jego najnowszych prac zgromadziła znakomite grono gości, w większości uczestników poprzedniego wernisażu, którzy dodatkowo mogli zapoznać się z najnowszym tarnovianum pióra Anny Pragłowskiej. Wielka szkoda, że to edytorskie cacko, wydane głównie z myślą o odwiedzających Tarnów turystach, ukazało się po dopiero teraz, kiedy sezon urlopowy już za nami. Ale nic to, za rok będzie, jak znalazł.

Obdarzony iście sarmackim wąsem Michał Poręba, jest absolwentem tarnowskiego PLSP i WSP w Krakowie, gdzie studiował w pracowniach prof. Ireny Popiołek i prof. Aleksandra Pieńka. Uprawia malarstwo i rysunek, ale szczególnie jest mu bliskie performance.
Zajmuje się też projektowaniem i teatrem awangardowym, który jest jego wielką życiową pasją. Stworzył, działający od 1997 roku, znany szeroko teatr plastyczny „APRAPLA”, będący oryginalnym połączeniem muzyki, plastyki i ruchu w formę teatru ulicznego i performance. To jedyny tego typu teatr w Tarnowie. Działa jeszcze wprawdzie Teatr Nie Teraz, ale jego guru T. A. Żak nie jest plastykiem, tylko dziennikarzem, więc obie trupy nie wchodzą sobie w drogę. A szkoda, bo mógłby z tego wyjść niezły „performance”.

Podsumowując obydwa te zdarzenia, boć chyba jednak nie wydarzenia artystyczne trzeba stwierdzić, że chociaż pokazywane prace były różne i raczej „takie sobie”, to serwowane na salonach ciasta i wina były przednie. Tym pokrzepiony, z nadzieją na lepsze artystyczne jutro, oczekuję kolejnych wernisaży.

Ryszard Zaprzałka

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 03:38:40
IP          : 3.137.180.32
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html