Źródło: inTARnet.pl

  Siódmy dzień TALII   -   06/10/2005

Po wtorkowym zaprezentowaniu się gospodarzy TALII w sztuce „Wszyscy moi krewni”, festiwal szczęśliwie minął półmetek. Przypomnijmy, że nasz tarnowski spektakl był ósmym z piętnastu biorących udział w konkursie, pora więc na pierwsze resume. Waszemu dyżurnemu sprawozdawcy najbardziej przypadła do gustu „Rodzina Deptaków” - Teatr na Woli Warszawa, a kolejne miejsca w tym rankingu zajęły: „Kandyd czyli optymizm” – Teatr Groteska Kraków, „Życie trzy wersje” – Teatr Polski Wrocław, „Słomkowy kapelusz” – Teatr Powszechny Warszawa i „Zwyczajne szaleństwa” – Teatr Polski Poznań.

Ogloszenie

>

Reszta jest milczeniem, z którego się wytłumaczę w specjalnym podsumowaniu tegorocznej TALII. Na razie głos mają nasi internetowi teatromani, którym przypominamy o trwającym konkursie na najciekawszą recenzję, komentarz lub wypowiedź. Na wasze teksty ciągle czekamy pod adresem poczta@intarnet.pl, a na ich autorów czekają z kolei książki i bilety na spektakle. Piszcie !

A w kolejnym siódmym dniu konkursowych zmagań obejrzymy jedno, ale za to absolutnie wyjątkowe przedstawienie, będące kwintesencją klasycznego teatru. Mowa o „Łgarzu” Carlo Goldoniego w reżyserii Jerzego Bończaka, który o godzinie 18 pokaże Teatr Lubuski z Zielonej Góry.

"Łgarz" to sztuka uznana za jedno z arcydzieł, jej akcja toczy się w scenerii weneckich uliczek, przy dźwiękach serenad, a komiczna intryga obraca się wokół spraw miłosnych.
Słynny wenecjanin Carlo Goldoni był też autorem pamiętników oraz librett operowych i wywarł znaczący wpływ na rozwój opery komicznej. Oglądając komedie Goldoniego możemy się bawić również dzisiaj, odnajdując w zabawnych, czasem i przesadnie splątanych nitkach intrygi zwierciadło współczesnych grzeszków. Rzecz w tym, że u Goldoniego są one ukazane w nadmiarze i dlatego śmieszą. Tytułowy Łgarz czyli Kłamczuch Lelio powraca do rodzinnej Wenecji. Nie oglądając się na względy przyzwoitości rozpoczyna miłosne podboje. Sekunduje mu służący Arlekin. Lelio Bisognosi przypisuje sobie przeróżne zasługi - kradnie cudzą serenadę i dedykuje nieznajomej pannie; za kosztowne koronki, które posyła Rozaurze, płaci inny zakochany głupiec, wreszcie siebie tytułowy łgarz czyni autorem miłosnego sonetu. Bezustannie gmatwa szyki adoratorom, do rozpaczy doprowadza piękne siostry, swego ojca Pantalone, i niedoszłego teścia Doktora. Lelio uważa, iż czyni słusznie: To nie są kłamstwa; to są pełne polotu pomysły bujnej, błyskotliwej i olśniewającej wyobraźni. Kto się chce cieszyć światem, musi być śmiały, żeby nie marnować dobrej okazji.

Ale na tym nie koniec festiwalowych atrakcji siódmego dnia TALII. Na godzinę 21 zaplanowano na małej scenie teatru „Noc kabaretową Olgi Lipińskiej”. Przewodnicząca Jury tegorocznej TALII, żywa legenda telewizji publicznej, będzie m.in. promować swoją najnowsza książkę „Mój pamiętnik potoczny”. Jest to zbiór felietonów, jakie Olga Lipińska publikuje od ponad dziesięciu lat na łamach pisma "Twój Styl". Z przekornym poczuciem humoru opisuje w nich nie tylko przeobrażenia polityczne i ich wpływ na rzeczywistość, życie artystyczne i przyjaciół, ale także własne lęki i frustracje, swoją niezgodę na otaczające nas absurdy, a nade wszystko swój dom.
Spotkanie, które poprowadzi Łukasz Maciejewski, będzie uzupełnione fragmentami najciekawszych Teatrów Telewizji w reżyserii Olgi Lipińskiej (m.in. "Damy i huzary" Aleksandra Fredry z 1973 roku, "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" Ivo Bresana z 1987), oraz kultowymi cytatami z telewizyjnych "Kabarecików".
- Każdy twórca, który podchodzi do swojej pracy serio i stara się to robić jak najlepiej, utrzyma poziom - mówi Olga Lipińska. - Trzeba się starać i nie popadać w rutynę.
Uważam, że sens życia nie polega na zarabianiu pieniędzy, lecz na realizowaniu swoich pasji. Nie znoszę kultu pieniądza i cieszę się z tego, że skończyłam studia w czasach, kiedy mieliśmy czas na kółka naukowe, teatry, kabarety i rozmowy o polityce. Jako człowiek kultury ubolewam nad tym, że teraz kultura jest w pogardzie i traktuje się nas jak darmozjadów. Misja to zbyt duże słowo, ale staram się pokazać i wyśmiać głupotę. Satyra jest ostrą bronią i można nią wiele zdziałać. Zawsze porażała mnie ludzka głupota.
Książka Olgi Lipińskiej jest do kupienia na stoisku Wydawnictwa Prószyński i S-ka w teatralnym foyer, czynnym przez cały czas trwania festiwalu.

Zobacz też:
- program TALII
- Pierwszy dzień Festiwalu
- relację z wernisażu Marka Raczkowskiego
- relację z koncertu Ultradycyjnego Duo Jazzowego
- Drugi Dzień Festiwalu
- Trzeci Dzień Festiwalu
- Komentarz M.Poświatowskiego do niedzielnych wydarzeń na Rynku
- Czwarty Dzień Festiwalu
- Komentarz M.Poświatowskiego do poniedziałkowej debaty CO-MEDIA
- - Piąty Dzień Festiwalu
- Szósty Dzień Festiwalu

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, October 15, 2024 09:37:38
IP          : 35.173.48.18
Browser     : CCBot/2.0 (https://commoncrawl.org/faq/)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html