
Po „Ścieżkach do Wieży Hitów” przyszedł czas na rozliczenie historii tarnowskiej muzyki gitarowej. Krzysztof Borowiec – dziennikarz Radia Maks i Temi, w piątek (28 stycznia) promował w restauracji Pasaż swoje nowe wydawnictwo poświęcone tejże tematyce – „Tarnów & Rock & Roll”. Było sympatycznie, serdecznie, nastrojowo i z dużą dawką wspomnień. A wszystko to idealnie współgra z tematyką i duchem książki.
Ogloszenie |
|
Wydarzenie wzbudziło niemałe zainteresowanie i to nie tylko wśród osób z branży. Trudno się dziwić – jak wynikało bowiem z programu, nie miało być to bezbarwne spotkanie promocyjne, a raczej oryginalne spojrzenie na historię rocka w Tarnowie. Oczywiście okiem Krzysztofa Borowca. Niemniej jednak przysłowiowym gwoździem programu miał być pierwszy od wielu lat, wspólny występ Wojtka Klicha i Jurka Durała. Co więcej – muzycy zrezygnowali ze swoich honorariów, za co Krzysztof Borowiec nie zapomniał podziękować. Niestety ten mini-set akustyczny nie doszedł do skutku z powodu chorego gardła Jurka Durała. Wokalista Ziyo był jednak obecny na spotkaniu i gdy powiedział kilka słów do mikrofonu, dobitnie potwierdził, że jego niedyspozycja nie jest wyimaginowana.
Spotkanie rozpoczęło się w kabaretowym tonie – a to za sprawą innych znajomych Pana od Wieży Hitów. Wyemitowano też 15-sto minutowy film z 1991 roku zrealizowany przez, a jakże, Krzysztofa Borowca. I tak ujrzeliśmy Ziyo (w tym Jurka Durała z długimi wtedy włosami), Anję Orthodox (Closterkeller), która dopiero szukała swojego miejsca w gotyckiej stylistyce, czy Marka Piekarczyka z okresu po rozpadzie TSA. Autor podpisywał swoją książkę, a w tym czasie przy świecach, białym winie i dźwiękach koncertowego DVD zespołu The Eagles, odbywały się (jak to nazwał gospodarz wieczoru) „zajęcia w podgrupach”.
O zawartości książki „Tarnów & Rock & Roll” rozpisywał się nie będę, z racji niemożności zaznajomienia się z całą jej treścią. Jednak na podstawie lektury poprzedniego wydawnictwa Krzysztofa Borowca – „Ścieżki to wieży hitów” i fragmentów nowego, śmiało mogę stwierdzić, podobnie jak wiele osób, że autor pisze tak, jak mówi, a mówi tak, jak pisze. Udało się mu zachować wszystko to, co czyniło jego dotychczasowe publikacje tak atrakcyjnymi. Mam tu na myśli ciekawe, osobiste, ale nie przesadnie intymne, ukazywanie refleksji na temat muzyki, jako zjawiska wyznaczanego przez emocje w duchu autentyczności i zwracania uwagi na to, co faktycznie istotne.
Znaczna część tekstów, które składają się na nową książkę była już publikowana w tygodniku Temi. W czasie spotkania, „Tarnów & Rock & Roll” było sprzedawane w cenie 15 złotych (książka liczy około stu stron).
Bartłomiej Biga
Fotoreportaż z imprezy niebawem na stronach portalu