To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Pegazem po Tarnowie   -   14/11/2005
Jak powszechnie wiadomo w tym roku przypada 145 rocznica urodzin wielkiego polskiego kompozytora i pianisty, patrioty i polityka Ignacego Jana Paderewskiego. Również powszechnie znane są związki mistrza z regionem tarnowskim, wszak w Kąśnej Dolnej miał on jedną ze swoich posiadłości. Centrum Paderewskiego, które obecnie zarządza dworkiem /jedyną zachowaną i „czynną” muzycznie rezydencją Paderewskiego na świecie/, dwoi się i troi, aby należycie uczcić okrągłe urodziny swojego patrona. Ale chyba nic nie jest w stanie „przebić” tego co zdarzyło się na tę okoliczność 27 września tego roku w Warszawie.

Ogloszenie

Otóż ten polski szlachcic, nazywany królem pianistów, urodzony 6 listopada 1860 roku w Kuryłówce na Podolu, nota bene pieczętujący się jakże pospolitym w porównaniu do jego niepospolitych późniejszych zasług herbem Jelita, zmarł 29 czerwca 1941 roku w Nowym Jorku. Swojego premiera i ministra spraw zagranicznych, to jego podpis widniej m.in. pod Traktatem Wersalskim, matka Ojczyzna doceniła niemalże od razu, co w historii zdarza się nie często. Tuż po jego śmierci w 1941 roku ówczesny premier, generał Władysław Sikorski podjął decyzję o pośmiertnym odznaczeniu Ignacego Jana Paderewskiego Krzyżem Srebrnym 5 klasy Orderu Virtuti Militari. Sęk w tym, że tamtą decyzję zrealizowano dopiero teraz. Dlaczego czekano z tym aż 64 lata? To chyba swoisty rekord świata w dziedzinie przyznawania orderów.

Ciekawe, dlaczego nie zrobił tego poprzednik ustępującego obecnie prezydenta Kwaśniewskiego, Lech Wałęsa, który po raz drugi pochował mistrza Paderewskiego /pierwszy pogrzeb odbył się w Waszyngtonie/, 5 lipca 1992 roku w Warszawie. Czyżby zapomnieli mu o tym o tym przypomnieć dwaj jego najbliżsi wówczas pretorianie: Mieczysław Wachowski i Lech Kaczyński. A może już wtedy ten ostatni chciał to zrobić osobiście inaugurując tym swoją prezydenturę... Jak widać nie zdążył.

Ale zostawmy te polityczne dywagacje i powróćmy na nasze tarnowskie muzyczne podwórko, bowiem i tutaj dzieją się różne dziwy. Jako się rzekło mamy w Polsce rok Paderewskiego, o czym pamiętały nawet tzw. władze /vide: order/, mamy w Tarnowie Centrum Paderewskiego kierowane nie przez urzędnika, lecz przez fachowca K. Szymańską. A tymczasem w programie zakończonego właśnie XXIII Ogólnopolskiego Festiwalu „Tydzień Talentów”, organizowanego przez wyżej wymienioną instytucję nie było ani jednego utworu naszego mistrza /!/, który przecież patronuje Kąśnej Dolnej, gdzie bywał, grywał i komponował.

Przez siedem dni grano m.in. F. Liszta, D. Szostakowicza, L. Boccheriniego, S. Prokofiewa, W. Lutosławskiego, I. Strawińskiego, P. Czajkowskiego, E. Griega, J. S. Bacha, S. Moniuszkę, F. Mendelssohna, F. Chopina, W. A. Mozarta, N. Paganiniego, G. Rossiniego, G. F. Haendela, D. Szostakiewicza, G. Bizeta, M. Ravela, H. M. Góreckiego, ale nie I. J. Paderewskiego! I nie usprawiedliwia tego wymownego faktu to, że był on geniuszem klawiatury, ani to, że w Tygodniu Talentów” występują młodzi, dopiero obiecujący, ale już utalentowani muzycy. Wszak wielu z nich jest już laureatami krajowych a nawet międzynarodowych konkursów i festiwali, i zmierzenie się z kimś takim, jak nierzadko piekielnie trudny technicznie Paderewski, byłoby dodatkowym muzycznym wyzwaniem.

Tym bardziej, że sama formuła „Tygodnia Talentów” organizowanego przez Centrum Paderewskiego obok równie prestiżowego (co 2 lata) Festiwalu „Bravo Maestro”, znakomicie sprzyja promocji muzycznej młodzieży. Udział w tej imprezie jest swoistym paszportem do prawdziwej kariery. Że tak jest świadczą najlepiej nazwiska pianistów: Krzysztofa Jabłońskiego i Waldemara Malickiego, oraz wiolonczelistów: Tomasza Strahla i Rafała Kwiatkowskiego czy zespołu Motion Trio – artystów, którzy swoje muzyczne kariery rozpoczynali właśnie w Kąśnej Dolnej, a obecnie brylują na muzycznym Parnasie. Warto przypomnieć, że kilka lat temu w „Tygodniu Talentów” zagrał, wówczas jedenastoletni, Rafał Blechacz – zwycięzca tegorocznego konkursu Chopinowskiego. Dobrą tradycją tej cenionej w Polsce imprezy jest każdorazowa jej inauguracja przez znaną gwiazdę, która prze laty stawiała podczas niej swoje pierwsze kroki. W tym roku za gwiazdę „robił” znakomity pianista i showman Waldemar Malicki. Festiwal ma stałą ekipę znanych krytyków muzycznych w składzie Anna Woźniakowska, Jan Popis, Józef Kański i Jadwiga Kaliszewska. To zacne gremium plus wiolonczelista Tomasz Strahl stanowiło tegoroczną komisję opiniującą występy młodych muzycznych harcowników. Czy to dobrze, czy źle, że od lat ci sami ludzie oceniają i później recenzują to, co wcześniej zakwalifikują, nie nam z Pegazem sądzić.

Skoro oceniają, to i nagradzają. Jedną z nagród jest udział w koncercie finałowym następnego „Tygodnia Talentów”. W tym roku była to poprzednia laureatka, skrzypaczka Marianna Szadowiak z Bydgoszczy, obecnie stypendystka Ministra Kultury. Zaś w następnej edycji imprezy wystąpi tegoroczny laureat „Tygodnia Talentów” Gracjan Szymczak – 19-letni pianista z Wrocławia. Równie prestiżowym wyróżnieniem jest roczne stypendium ufundowane przez Stowarzyszenie „Pro Arte” im. Anny Knapik, wieloletniej dyrektor Centrum Paderewskiego, które w tym roku przypadło Marcie Pawłowskiej – 17-letniej skrzypaczce z Poznania. Udział w „Tygodniu Talentów” zapewnia także nagrodzonym wszechstronną promocję i możliwość koncertowania m.in. na festiwalach „Bravo Maestro” i Muzycznych Spotkaniach u Paderewskiego, ta nagroda przypadła w tym roku Marcinowi Wysockiemu – 23-letniemu wiolonczeliście z Lublina. W gronie laureatów znalazła się także 15-letnia tarnowianka Martyna Smolińska, wychowanka klasy fortepianu prof. Jarosława Wianeczki z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej, dla której nagrodę ufundował Starosta Tarnowski. Czy wyłowione podczas tegorocznego Tygodnia młode talenty /łącznie wystąpiło 28 wykonawców/, zostaną w przyszłości pomnożone – zobaczymy. Przykład Rafała Blechacza daje taką nadzieję. I wart jest wysupłania z naszych kieszeni 150 tysięcy złotych, bo tyle to tygodniowe muzykowanie w tym roku kosztowało.

Czy miasto żyło festiwalem? Sądząc po tłumach w dworku w Kąśnej Dolnej, tarnowskim Ratuszu i Sali Lustrzanej, bo w tych miejscach odbywały się koncerty i przesłuchania – tak.
Szczególnym powodzeniem cieszył się koncert inauguracyjny, głównie z racji występu artysty tej klasy, co Waldemar Malicki. Podobnie było na koncercie finałowym w Sali Lustrzanej, na którym ogłoszono wyniki „Tygodnia Talentów”, i który uświetnił wybitny pianista japoński Takashi Yamamoto – laureat IV nagrody tegorocznego konkursu Chopinowskiego. Bardzo rodzinny był też wtorkowy koncert w Sali Lustrzanej z udziałem tarnowskich talentów, m.in. gitarowego duetu dziewięcioletnich bliźniaczek Kasi i Małgosi Pulit, które zaskoczyły wszystkich bardzo dojrzałą „Prząśniczką” i „Dla Elizy”. Bardzo podobali się też inni tarnowscy wykonawcy: Martyna Smolińska /fortepian/, Ewelina Panocha /fortepian/, Jakub Cywiński / kontrabas/, a także zespół perkusyjny. Gdybyż jeszcze poziom poszczególnych prezentacji konkursowych dorównywał frekwencji...
Niezła też była promocja imprezy w lokalnych mediach, chociaż dziennikarze mieli sporo problemów z uzyskiwaniem bieżących informacji. Niektóre redakcje otrzymały wprawdzie obszerne materiały reklamowe, ale niektórym nie przysłano nawet zaproszeń – karnetów... Desperatom pozostał Internet, aliści na stronach internetowych Centrum Paderewskiego poza szczegółowym programem zamieszczonym tam przed „Tygodniem Talentów”, w trakcie jego trwania oraz jeszcze przez trzy dni po finałowym koncercie, nic nie zamieszczono, a można było chociaż podać, kto wygrał. Podczas gdy w takim np. teatrze, tuż po zakończeniu Festiwalu Komedii TALIA, a było to tuż przed północą, jeszcze tej samej nocy na stronach internetowych Solskiego opublikowano w całości werdykt jury, co znacznie ułatwiło pracę dziennikarzom obsługującym tę imprezę. Cóż, dla chcącego, nic trudnego. Widać kasa /140 tyś. zł/ przyznana przez Ministra Kultury na nowy samochód dla Centrum Paderewskiego, a także promocja książki o J.I.Paderewskim, której współautorką obok Małgorzaty Perkowskiej – Waszek jest obecna dyrektor Centrum i Festiwalu Krystyna Szymańska, tak zabsorbowały organizatorów, że zapomnieli o swoich informacyjnych powinnościach. I to by było na tyle.

Ryszard Zaprzałka
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 05:42:23
IP          : 3.138.105.31
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html