Źródło: inTARnet.pl

  Filmowe rekolekcje zakończone   -   16/12/2005

To już ostatnia nasza relacja z V Festiwalu Filmowego VITAE VALOR, który odbywał się w tarnowskim kinie „Marzenie” w dniach 9 – 15 grudnia 2005 roku. Tegoroczna edycja tej wartościowej imprezy, a przypomnijmy, że jest to największa filmowa impreza organizowana w Tarnowie i jedyna taka w Polsce, była wyjątkowa pod wieloma względami.

Ogloszenie

>

Przede wszystkim jubileuszowy charakter przeglądu narzucił organizatorom, czyli Stowarzyszeniu Akademickiemu „Tratwa”, stosowny do okoliczności rozmach organizacyjny i wyjątkowo staranny dobór filmów dokonany, jak co roku, przez twórcę tej imprezy i jej dyrektora artystycznego Jerzego Świtka. Po raz pierwszy też festiwal otrzymał konkretne finansowe wsparcie od sponsorów, których na plakacie doliczyć się można było aż 11, aliści wśród nich na próżno było szukać władz miejskich i samorządowych. Wyjątkowo liczny był w tym roku udział młodej publiczności, jak obliczają organizatorzy łącznie Kino „Marzenie” odwiedziło w czasie festiwalu ponad 6000 tysięcy widzów. To grubo ponad tysiąc więcej, niż w roku ubiegłym.

W tym tygodniowym filmowym maratonie obejrzeliśmy w sumie 26 filmów fabularnych, krótkometrażowych i dokumentalnych, normą były 3 a nawet cztery projekcje dziennie, w tym przedpołudniowe seanse szkolne. Ich treść i główne przesłanie koncentrowały się na vitae valor czyli szeroko pojętej wartości życia, w tym roku w kontekście nadziei i jesieni życia. Przez cały czas festiwalu tratwowi studenci redagowali i kolportowali przed wieczornymi seansami własny organ prasowy „FestiValor”, jak również prowadzili stoisko z książkami krakowskiego wydawnictwa „Znak”. Studencki zaciąg organizacyjny, który Zuzanna Szafrańska – szefowa S.A.”Tratwa”, nazwała „Gromem”, wyposażony w kolorowe identyfikatory był bardzo widoczny i bardzo pomocny podczas całego festiwalu. W powszechnej opinii młodzi organizatorzy „Vitae Valor” spisali się na piątkę, byli rzeczywistymi gospodarzami imprezy. Skądinąd trudno się dziwić, skoro duszpasterzuje im ktoś taki, jak ksiądz Artur Ważny.

Jakkolwiek festiwal tarnowski nie jest konkursem, to w jego trakcie wręczane są prestiżowe nagrody. I tak w tym roku przyznaną po raz pierwszy Nagrodę Artystyczną /szczegóły w poprzedniej relacji/, otrzymał reżyser Jacek Bławut za film „Nienormalni”.
Ta uroczystość miała miejsce w niedzielę, natomiast w poniedziałek rozdano „Semeny”, Nagrody Młodych. imienia tarnowskiego kleryka Roberta Gucwy, zamordowanego na misjach w afrykańskim Kongo. „Semen” w języku łacińskim oznacza ziarno. Jeśli ziarno wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie samo. Jeśli obumrze, przynosi plon obfity – ta ewangeliczna definicja ziarna, które w swej istocie jest nadzieją najlepiej oddaje sens i głęboką treść tej nagrody. Przyznawana jest ona od ubiegłego roku osobom i instytucjom, które realizują w swoim życiu tę ewangeliczną dewizę. Tegorocznymi laureatami tej nagrody zostali: Tarnowskie Hospicjum Domowe im. bł. Fryderyka Ozanama, działające przy parafii X.X Misjonarzy i znany Tarnowski Chór Gos.pl, który swoją siedzibę ma w Oratorium X.X. Filipinów, oraz pomysłodawca Festiwali VITAE VALOR Jerzy Świtek.

Po krótkim koncercie jednego z laureatów „Semena” – Chóru Gos.pl odbyła się projekcja głośnego filmu Marka Piwowskiego „Oskar” /2005/. Niestety zapowiadane wcześniej spotkanie z reżyserem nie odbyło się, podobnie, jak w dniach poprzednich z M. Żebrowskim i W. Kuczokiem. Tego dnia można było jeszcze obejrzeć ostatni film Jerzego Stuhra „Pogoda na jutro” /2003/ . Filmy tego reżysera wypełniły również festiwalowy wtorek, a były to: „Duże zwierzę” i „Tydzień z życia mężczyzny”.

Tradycją festiwalu jest przyznawana corocznie nagroda Vitae Valor za całokształt twórczości w dziedzinie krótkiego metrażu. W tym roku nagrodą taką uhonorowano wybitnego polskiego dokumentalistę Marcela Łozińskiego, którego sześć filmów pokazano w trakcie festiwalu. I tak widzowie mogli obejrzeć: „Zderzenie czołowe”, „89 mm od Europy”, „Żeby nie bolało”, Ćwiczenia warsztatowe”, „Las katyński” i „Wszystko może się przytrafić”. Te dwie ostatnie pozycje filmowo wypełniły środowy wieczór. Tym razem, na szczęście laureat dojechał i było komu wręczyć statuetkę. Odbyło się także na sali kinowej interesujące spotkanie z reżyserem, który, jak się okazało, rodzinnie wywodzi się z Tarnowa, dokąd przyjechał m.in. wraz z synem Pawłem Łozińskim. Ten przedostatni wieczór festiwalowy zakończyła projekcja głośnego, kultowego filmu Ingmara Bergmana z 1957 roku „Tam gdzie rosną poziomki”. Film wytrzymał próbę czasu, natomiast zdecydowanie nie wytrzymała jej wyświetlana kopia, co znacznie utrudniało percepcję tego czarno-białego filmu.

Ale największe atrakcje organizatorzy przygotowali na koniec festiwalu.
Bohaterem czwartkowego wieczoru był znakomity krakowski aktor i reżyser Jerzy Stuhr, którego wizyta w Kinie „Marzenie” zdominowała całkowicie i nieco zdezorganizowała zakończenie imprezy. Takich tłumów, jakie przyszły na spotkanie z gościem specjalnym VITAE VALOR dawno tam nie oglądano, zajęte były wszystkie miejsca siedzące /łącznie z balkonem/, zwarty tłum stał pod ścianami i wypełniał kinowy hol. Spotkanie, które planowano na pół godziny trwało ponad godzinę. Ale wcześniej przez kolejne festiwalowe dni oglądać można było wszystkie cztery, wyreżyserowane i zagrane /główne role/ przez Jerzego Stuhra, filmy. Pierwszy był ostatni jego film zatytułowany „pogoda na jutro” /2003/, a następne to „Duże zwierzę” /2000/, „Tydzień z życia mężczyzny” /1999/ i „Historie miłosne” /1997/. Ten retrospektywny przegląd filmowej twórczości prof. Stuhra zakończyło wręczenie mu przez sternika „Tratwy” ks. Artura Ważnego nagrody VITAE VALOR za całokształt twórczości. Przez chwilę było, jak na prawdziwym festiwalu filmowym w Cannes lub w Gdyni, liczni fotoreporterzy i dziennikarze lokalnych mediów dosłownie oblegali laureata. A zwykli widzowie omalże nie zadeptali gwiazdora, prosząc go o autografy i chwilę rozmowy.

V Festiwal Filmowy VITAE VALOR zakończyło gremialne wejście na scenę kina młodzieży organizującej tę niezwykłą imprezę, zbiorowe podziękowania i pożegnania. Ostatnią festiwalową projekcję, rewelacyjnego amerykańskiego filmu „Zatańcz ze mną” w reż. P. Chelsoma /2004/, poprzedziła sakramentalna formuła zamykająca tegoroczną edycję festiwalu, wygłoszona przez „szefa festiwalowych szefów” ks. Artura Ważnego. Tak więc, do zobaczenia za rok!

Ryszard Zaprzałka

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 11:45:44
IP          : 3.128.199.162
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html