To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Faszystowskie uniesienia    -   21/12/2005
Po pośle Sobczaku kolejny polski polityk przyłapany został na publicznym wykonywaniu gestu faszystowskiego pozdrowienia. -To zniewaga, wstyd i kompromitacja naszego rządu - uważają członkowie jednej z organizacji kombatanckich. - Będziemy domagać się złożenia dymisji przez premiera Marcinkiewicza. Nie może być tak, że osoby piastujące najwyższe stanowiska wyznają jawnie nazistowskie poglądy. Na razie nie wiadomo, czy tą bulwersującą sprawą zajmie się prokuratura - z jej rzecznikiem nie udało nam się skontaktować.

Ogloszenie

To oczywiście żart. Spróbowaliśmy bowiem pójść tokiem rozumowania posła Sobczaka, od półtora miesiąca atakowanego przez jeden z wysokonakładowych brukowców. Opublikowano w nim dwa zdjęcia dotyczące tego młodego polityka - na jednym z nich pan poseł stoi na tle młodych ludzi z uniesionymi do góry rękami, na drugim rękę unosi sam bohater publikacji.
Bogusław Sobczak odcina się jednak zdecydowanie od przypisywanych mu, faszystowskich poglądów - nie można na podstawie jednego gestu przypisywać komuś całą ideologię - stwierdza. Pełny tekst oświadczenia publikujemy poniżej.

Nasz żart ma jeszcze jeden wymiar. Chcieliśmy zademonstrować, jak łatwo można manipulować informacją, jak łatwo "urabia się komuś gębę". Przodują w tym oczywiście prymitywne brukowce, takie jak Fakt, choć i w przypadku "uznanych", wysokonakładowych pism manipulacja również ma miejsce - jest jedynie bardziej subtelna a steruje się doborem informacji i komentatorów. Na przedstawionym powyżej zdjęciu widać pana premiera z wysoko uniesioną głową, w bardzo wymownej i "źle kojarzącej się" pozie. Dzięki uprzejmości posła Sobczaka prezentujemy niżej również galerię zdjęć innych polityków, uchwyconych w pozach, które - stosując optykę zastosowaną w przypadku posłów LPR - również jawnie wyrażają faszystowskie, ścigane z urzędu poglądy. Dlaczego zatem prokuratura milczy w sprawie Aleksandra Kwaśniewskiego, który w podobny sposób wykonuje gest hitlerowskiego pozdrowienia? Dlaczego nikt nie oskarża Marka Borowskiego? Jednak prawdziwym skandalem jest to, co ujawniły sejmowe kamery, uchwycając Piotra Chęcińskiego, dziennikarza "Faktu"(tego samego, który zaatakował posła Sobczaka), jak wznosi rękę w geście "sieg heil": zobacz krótki film.

Nie bronimy posła LPR. Protestujemy jednak stanowczo przeciwko takiemu redagowaniu informacji, które z dziennikarstwem nie ma nic wspólnego, a które bezkarnie uprawiają pseudodziennikarze z rozmaitych brukowców. Protestujemy przeciw używaniu prasy jako narzędzia manipulacji ludzkimi emocjami i opinią publiczną.

Pierwszej części udzielonej nam przez posła Sobczaka wypowiedzi odsłuchać możesz tutaj -(((mp3))). Po świętach zamieścimy część drugą, wzbogaconą analizą zawartości pojedynczego numeru "Faktu" - współczesnego "stróża moralności" oraz analizą treści gazetek wydawanych przez demoniczną i niebezpieczną Młodzież Wszechpolską.

MP

Oświadczenie

Niniejsze oświadczenie pragnę odczytać w związku z licznymi, nieprawdziwymi stwierdzeniami, które dotyczyły mojej osoby w kontekście publikacji dziennika Fakt. Informuję, że w dniu wczorajszym złożyłem akt oskarżenia przeciwko autorom zniesławiających mnie publikacji. Na początku pragnę wyrazić ubolewanie, że pomimo kilku oświadczeń, w których jednoznacznie odnosiłem się do stawianych mi absurdalnych zarzutów, z niespotykaną wręcz determinacją są one wciąż powtarzane. Mimo składanych wyjaśnień, mój głos w sprawie pozostaje wciąż niezauważony. Co więcej - autorzy zniesławiających mnie publikacji, dla spotęgowania skandalu, starają się uwiarygodniać swoje oskarżenia, poprzez posługiwanie się komentarzami osób, które nie posiadają obiektywnej wiedzy na temat komentowanej sprawy.
Po raz kolejny przychodzi mi zaznaczyć, że stawiane mi zarzuty dotyczą zdjęć prywatnych wykonanych przed kilku laty. W związku z tym nie mają one najmniejszego związku z pełnieniem przez moją osobę mandatu poselskiego. Na podstawie tych zdjęć brukowy i skandalizujący dziennik stara się utrwalić wśród wielu osób mylne wrażenie, jakobym był wyznawcą jakichś egzotycznych, kompromitujących poglądów. Oświadczam więc po raz kolejny, że z przypisywanymi mi przez Fakt poglądami i zachowaniami, nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego, a moja wieloletnia działalność społeczna jest najlepszym argumentem w obronie przeciwko podłym atakom nieżyczliwych osób. Pragnę zwrócić uwagę, że uniesiona ręka nie jest równoznaczna z zarzucanym mi pozdrowieniem i wyznawaniem określonych poglądów. Zauważenie tej prostej prawdy jest widać ponad zdolności intelektualne niektórych osób, a w szczególności dziennikarzy „Faktu”. Podobne gesty wykonuje wiele osób, w tym także osób publicznych, i nikt nie oskarża ich o niewłaściwe zachowanie.
Insynuacje i oskarżenia Faktu, opierają się na instrumentalnie interpretowanej fotografii. Są stekiem kłamstw i prymitywną manipulacją. Jest rzeczą absurdalną, aby na podstawie prywatnych fotografii sprzed kilku lat przypisywać komuś wyznawanie określonych poglądów. Jest rzeczą wręcz niesłychaną, by na podstawie takich zmanipulowanych, wyssanych z palca zarzutów, na łamach wysokonakładowej prasy, znieważano Posła na sejm RP, odnosząc pod jego adresem określenia powszechnie uznawane za obraźliwe.
Moje olbrzymie zdziwienie budzi sytuacja, w której, w rolę sędziego ludzkich poglądów i sumień wciela się brukowy dziennik, finansowany przez niemiecki kapitał - dziennik skandalizujący, prymitywny, żądny sensacji i niewiarygodny. Tym większe moje zdziwienie budzą komentarze osób publicznych, które swoje wypowiedzi opierają na oszczerczych i zmanipulowanych insynuacjach Faktu. Czy można przez to rozumieć, że medium, które wielokrotnie godziło w autorytet Sejmu i poszczególnych posłów stało się dla niektórych osób odpowiednim forum do formułowania sądów na temat postępowania i wiarygodności osób publicznych? Dziwię się, że do kampanii, która wymierzona jest nie tylko w moją osobę, ale i w dobre imię sejmu, dają się wciągnąć doświadczeni politycy, którzy bez znajomości sytuacji, decydują się ją komentować w mediach. Czy tak chętne udzielane wypowiedzi i obecność na łamach Faktu oznacza akceptację dla metod działania Faktu, który nie stroni od wyzywania polskich parlamentarzystów od „durniów” i „głupków”? Który ostatnio posunął się nawet do szkalowania mojej rodziny na podstawie oszczerczych zarzutów, kierowanych pod moim adresem?
Cała ta kampania oszczerstw i manipulacji Faktu podszyta jest kłamstwem i obłudą! Autorem większości szkalujących mnie artykułów jest bowiem dziennikarz, Piotr Chęciński, który na terenie sejmu sam używał gestów, które - jak jednoznacznie twierdzi - są gestami nazistowskimi. Czy takie zachowanie kwalifikuje go do moralnej oceny i interpretowania zachowań innych?
W obliczu trwającej już blisko półtora miesiąca kampanii medialnej skierowanej przeciwko mojej osobie, rodzi się pytanie, dlaczego mimo wyjaśnień i wydawanych przeze mnie oświadczeń, dziennikarz Piotr Chęciński z uporem maniaka obrzuca mnie nadal wyzwiskami i pomówieniami? Dlaczego w tak agresywny sposób nagłaśnia całą sprawę podpierając się komentarzami osób, które tak naprawdę, podejrzewam, nie wiedzą co komentują? Czy nie jest skandalem obrażanie moich rodziców, czego dopuścili się ostatnio dziennikarze Faktu?
Na zakończenie pragnę jeszcze raz podkreślić – zdjęcia, które w sposób zmanipulowany i stronniczy, oparty na najprymitywniejszych skojarzeniach, są przez Fakt wykorzystywane do niszczenia mojej osoby, nie przedstawiają tego co sugerują dziennikarze Faktu. Jak pokazaliśmy podczas jednej z konferencji prasowych, komentowany gest jest bardzo wieloznaczny, używany przez wiele osób, w różnych sytuacjach. Skojarzenia, jakie budzi w kontekście prezentowanej sprawy powstały głównie w wyniku złośliwej sugestii Piotra Chęcińskiego, który nagłośnił całą sprawę i wykreował skandal wokół mojej osoby. Mam nadzieję, że za tak rażący brak rzetelności dziennikarskiej oraz oszczerstwa i zniesławienia, jakich się dopuścił – zostanie on przykładnie ukarany. Nie może być tak, że byle brukowiec może wręcz poniewierać autorytetem sejmu, poszczególnych posłów i godnością osobistą innych ludzi. Zaznaczam, że nigdy, w żadnej sytuacji nie było moją wolą wyrażanie poglądów i gestów, o takim charakterze, jak to sugeruje brukowy dziennik Fakt. Nie było moim celem również postępowanie takie, które kogokolwiek miałoby dotykać lub obrażać. Niestety, całkiem inną strategię postępowania prezentuje wydawany przez obcy kapitał, brukowiec Fakt i jego pracownicy.
Na zakończenie zwracam się do niektórych polityków, z apelem o bardziej powściągliwe komentowanie spraw nagłaśnianych przez tabloidy, takie jak niemiecki Fakt. Takie postępowanie szkodzi nie tylko Państwa przeciwnikom politycznym, ale i autorytetowi sejmu.
Dziękuję za uwagę!


Oświadczenie to zostało w ubiegłym tygodniu odczytane z trybuny sejmowej przez posła B.Sobczaka.
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 27, 2024 00:23:09
IP          : 3.19.56.45
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html