To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Pegazem po Tarnowie   -   04/2/2006
Ponieważ ubiegły „czarny” tydzień był czasem szczególnego wyciszenia i refleksji, także w kulturze, gwoli historycznej ciągłości i dziennikarskiej rzetelności cofamy się z Pegazem do ostatniej dekady stycznia. A zdominowały ją w Tarnowie dwa kulturalne wydarzenia. Pierwsze z nich to koncert znakomitego zespołu wokalnego z Poznania – Affabre Concinui, jaki obył się w tarnowskim teatrze. Drugie to wernisaż prac jednego z największych polskich malarzy Jerzego Nowosielskiego, które zaprezentowano w Galerii „Hortar”. Ale nie samą sztuką żyje człowiek Wędrując poprzez zasypany śniegiem i ścięty mrozem Tarnów dywagowaliśmy z Pegazem o, z przeproszeniem, zwykłej mamonie.

Ogloszenie
>

Tak więc zaczynając, zakończmy budżetowy wątek przedostatniego Pegaza, w którym przedstawialiśmy najważniejsze pozycje kulturalnego budżetu na rok 2006. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i nasi rajcowie zatwierdzili na ostatniej sesji, co trzeba, tak aby na kulturalnej łączce wyrosło to i owo. Boć trzeba to jasno powiedzieć, że nie jest to budżet marzeń, a tylko realnych możliwości. I dobrze się stało, że zatamowano m.in. wzbierającą falę „wodnych” podwyżek, odrzucając stosowne projekta. Tym sposobem tarnowska kultura nie wpadła z deszczu propozycji pod populistyczną rynnę, ani nie wypadła politycznej sroce spod budżetowego ogona. Cokolwiek to znaczy.

Nikt za to nie ma w naszym galicyjskim miasteczku wątpliwości co do tego, że na wolnorynkowej fali demokratycznych, aczkolwiek nie tylko, przemian pojawiła się u nas nowa, bardzo ciekawa oferta kulturalna. W dodatku będąca przedsięwzięciem całkowicie prywatnym i niezależnym, przełamującym państwowy /czytaj: magistracki/ monopol na lokalnym rynku sztuki. Mowa o Galerii „Hortar” mieszczącej się nieco na uboczu od tradycyjnego centrum kulturalnego Tarnowa, przy ul. Legionów 32, będącej artystyczną wizytówką firmy państwa Teresy i Janusza Kopczyńskich. Z biegiem lat rodzinny biznes powiększał się, a wraz z nim, co wydaje się zgoła naturalną ewolucją zważywszy na humanistyczne zainteresowania gospodarzy „Hortaru”, zaczął otaczać i wspierać /również finansowo/, różnego rodzaju wartościowe przedsięwzięcia kulturalne. Udanie łącząc funkcje przedsiębiorcy i mecenasa kultury. Obecnie w nowej, reprezentacyjnej siedzibie firmy znalazły się m.in. salon oryginalnej porcelany Rosenthal, galeria prawdziwych win toskańskich, a wszystko to ze smakiem wkomponowane w nowoczesną, florystyczną kwiaciarnię.

Ale ten salonowy anturage stanowi tak naprawdę „tylko” tło dla eksponowanych tam prawdziwych dzieł sztuki malarskiej, których wernisaże gromadzą miejscowe elity , ludzi kultury i sztuki, polityki i biznesu. A wystawiali tam m.in., poza znanymi tarnowianami: Onakiem, Pazerą, Martynowem, artyści tej klasy co: Juliusz Joniak, Eugeniusz Molski, Stanisław Rodziński i Jerzy Nowosielski. Właśnie prace tego ostatniego twórcy: malarza, rysownika, scenografa i pedagoga możemy aktualnie oglądać w Galerii „Hortar”. Stary mistrz urodził się w 1923 roku w Krakowie, tam studiował, m.in. w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie po wojnie przez 16 lat był profesorem malarstwa. Jednym z jego uczniów był popularny tarnowski malarz Witold Pazera, który prezentowane na tarnowskiej wystawie szkice i rysunki profesora oglądał podczas studiów w jego pracowni w Krakowie.
Jego akademicka pracownia – wspomina – była zupełnie inna od wszystkich. Nie było tego „papizmu”, krakowskiego koloryzmu. I chociaż sam Nowosielski był w Grupie Krakowskiej, był inny.

Przed dziesięcioma laty Nowosielski wraz z żoną założył Fundację Nowosielskich wspierającą ciekawe zjawiska w sztuce współczesnej, poprzez fundowanie stypendiów i nagród. Jej prezesem jest znany krakowski mansard Andrzej Starmach, który niejako w zastępstwie chorego i bardzo już leciwego artysty był gościem „hortarowego” wernisażu Na imponujący dorobek twórczy prof. Nowosielskiego składają się m.in. blisko 100 wystaw indywidualnych i ponad 250 zbiorowych, w Polsce i poza jej granicami. Jego prace znajdują się we wszystkich najważniejszych muzeach polskich i zagranicznych, także w zbiorach prywatnych – w Japonii, Kanadzie, Niemczech, Szwajcarii, Szwecji, USA, oraz we Włoszech. Ale największą sławę przyniosły artyście niezwykłej urody i tajemniczego piękna ikony oraz polichromie w obiektach sakralnych, takich jak cerkwie i kościoły. Jego dziełem w całości, także pod względem architektonicznym jest słynna cerkiew w Białym Borze. Właśnie ta powszechnie znana fascynacja Jerzego Nowosielskiego ruską ikonografią stała się przyczyną pewnego rozczarowania wernisażowych gości, spodziewających się artystycznej uczty w postaci kontemplowania ikon, zamiast których obejrzeć mogli kilkanaście rysunków i trzy obrazy olejne. Pewnym pocieszeniem był fakt, że prezentowane tam prace pochodzą z prywatnych notatników mistrza, który nie zamierzał ich nigdy i nigdzie publicznie pokazywać.

Za to w pełni usatysfakcjonowani byli uczestnicy charytatywnej Gali, jaką w tarnowskim teatrze zorganizowali medycy z „CenterMedu”. Ta tradycyjnie już odbywająca się na początku roku impreza ma za zadanie promować i nagradzać „Dobrych dla innych”. Statuetkę o tej samarytańskiej nazwie w kształcie kryształowego serca wręczono w tym roku już po raz trzeci. Spośród wielu kandydatur do wielce zobowiązującego tytułu dobroczyńcy roku, zgłaszanych przez różne środowiska, kapituła na której czele stoi Prezydent Tarnowa wybrała ostatecznie cztery osoby. Trzy „stowarzyszone” panie – Krystyna Drozd /”Na skrzydłach po drabinie”/, Katarzyna Duraj /”Kropla”/ i Anna Czech /”Kromka chleba”/, oraz jednego niezrzeszonego pana Stanisława Olszówkę. On też otrzymał zaszczytny tytuł „Dobry dla innych”. To bardzo trafna nominacja, zważywszy, że popularny w Tarnowie Staś od lat działa jako wolontariusz, animator i pomysłodawca niezliczonej ilości akcji charytatywnych. Od orkiestry Jurka Owsiaka, poprzez zimowiska i kolonie współorganizowane przez Pałac Młodzieży i Oratorium księży Filipinów, poprzez paczki mikołajkowe / tylko w tym roku obdarowano nimi 800 ubogich dzieci/, na grudniowych wigiliach kończąc /do tegorocznej zasiadło ponad 160 samotnych i opuszczonych osób/.
Tegorocznej Gali, z której dochód przeznaczono na Hospicjum Domowe działające przy parafii św. Rodziny w Tarnowie, patronował lider tarnowskiej PO poseł Aleksander Grad. Towarzyszyli m.in. posłanka Urszula Augustyn i eurodeputowany Bogdan Klich oraz cała świta lokalnych polityków i biznesmenów, a także cukiernik Stanisław Bańbor, który podczas ponad półgodzinnej przerwy częstował gości czekoladowym tortem w kształcie serca. Niestety Pegaz się zagapił i dostał na pocieszenie tylko pączka.

Aliści to, co nastąpiło po tej konsumpcyjnej przerwie to była prawdziwa uczta. Wystąpił mianowicie znany, bez przesady, na całym świecie męski zespół wokalny Affabre Concinui z Poznania. Nazwa zespołu „Idealne współbrzmienie”, jak najbardziej oddaje maestrię wykonawczą sześciu nienagannie ubranych dżentelmenów, którzy od lat zadziwiają świat swoją niezwykłą sztuką. Nie posługując się żadnymi instrumentami zastępują całą orkiestrę, śpiewając a apella w zasadzie wszystko. Repertuar zespołu obejmuje ponad 300 utworów począwszy od muzyki renesansu po muzykę współczesną, a także znane i lubiane standardy muzyki rozrywkowej. Nagrali wiele płyt, zgarnęli niezliczoną ilość nagród, i dalej się rozwijają. Są, jak o sobie mówią, jak stare wino – im starsze tym lepsze. Podczas III Koncertu Charytatywnego Centermedu wykonali m.in. „poważne” kompozycje Vivaldiego, Bacha, Rossiniego, Ravela, ale też „lżejsze” utwory Warsa, Kinga, Orbisona, Dassina. Standardem na ich koncertach są niemilknące owacje i wielokrotne bisy. Tak było i w Tarnowie, gdzie Afdfabre Concinui gościł wiele razy biorąc udział w imprezach muzycznych organizowanych przez Centrum Paderewskiego. Warto przypomnieć, że to właśnie od występów w Tarnowie, podczas Tygodnia Talentów w 1987 roku, rozpoczęła się ich wielka międzynarodowa kariera.
I to by było na tyle.

Ryszard Zaprzałka
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 25, 2024 05:32:40
IP          : 18.191.13.255
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html