
Z kasy Wyższej Szkoły Biznesu w Tarnowie "wyparowało" ponad 320 tysięcy złotych. Losy gotówki są teraz przedmiotem śledztwa prowadzonego przez policję pod nadzorem prokuratury. O odkryciu braków w kasie powiadomił śledczych rektor Krzysztof Pawłowski - informuje dzisiejsza "Gazeta Krakowska". Wszystko zaczęło się od kontroli, którą w grudniu ubiegłego roku prowadzono w uczelni. Była ona związana z audytem poprzedzającym planowaną fuzję szkół w Nowym Sączu i Tarnowie, które łączy osoba rektora Krzysztofa Pawłowskiego. To właśnie kontrolerzy wykryli, że na koncie uczelni brakuje niemałej kwoty.