To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: InTARnet.pl
  
   Steuben – krwawa tajemnica Bałtyku   -   03/4/2006
„Piękny biały Steuben” był jednym z najbardziej luksusowych przedwojennych liniowców pasażerskich. Zwodowany w 1923 roku, miał 168 metrów długości. Podczas II wojny światowej służył m.in. jako transportowiec do przewozu rannych żołnierzy. Nocą 10 lutego 1945 roku został storpedowany przez sowiecki okręt podwodny; tonął 20 minut – zginęło na nim 4.500 osób, trzykrotnie więcej niż na słynnym Titanicu. Pół roku temu został odkryty przez polską Marynarkę Wojenną na wysokości Ustki, na głębokości 72 metrów. W 60 rocznicę zatonięcia Steubena magazyn National Geographic opublikował pierwszy raport z wyprawy na wrak okrętu – miejsca jednej z największych tragedii morskich wszech czasów. Wyprawę tę i historię Steubena przybliża wystawa, którą zobaczymy w TCK 28 kwietnia. Składa się na nią 30 zdjęć przenoszących nas w podwodny świat, na dno, gdzie spoczywa zatopiony liniowiec.

Ogloszenie

Zwodowany w Szczecinie pod pierwotną nazwą Munchen, przyszły „Steuben” był jednym z pierwszych niemieckich statków handlowych, który zaczął pływać w rejsy dalekomorskie. Podczas jednego z nich – do Nowego Jorku – został niemal doszczętnie zniszczony przez pożar w porcie. Po odbudowie w 1931 roku przechrzczono go na cześć niemieckiego bohatera Wojny Secesyjnej w USA na „General von Steuben” i wznowiono rejsy transatlantyckie, po Morzu Śródziemnym i Bałtyku. Statek cieszył się ogromną popularnością wśród pasażerów, szczególnie po remoncie w 1938 r., od kiedy to zyskał sobie renomę najbardziej luksusowego i komfortowego parowca tego typu. W prospektach nazywano go „Pięknym białym Steubenem”. W tym samym roku nazwę oficjalnie skrócono też do „Steuben”. Na zdjęciach, jakie zachowały się z tamtego okresu można podziwiać wysmakowane wnętrza kabin inspirowane secesją, przytulne salony koncertowe i stylowe palarnie cygar. Po wybuchu II wojny światowej statek pełnił rolę okrętu-bazy, a od 1 sierpnia 1944 r. służył jako transportowiec do przewozu rannych żołnierzy. W tym czasie elegancka biel kadłuba musiała ustąpić maskującym wojskowym odcieniom szarości, a pokłady zaludniane dawniej przez wczasowiczów zeszpeciło pojawienie się 12 działek przeciwlotniczych.

Steuben wraz z 4.500 osobami na pokładzie zatopiony został 10 lutego 1945 roku przez okręt podwodny S-13, którego kapitan był rekordzistą wśród walczących w II Wojnie Światowej dowódców sowieckich okrętów podwodnych pod względem wyporności statków zatopionych podczas jednego rejsu (ok. 40 000 ton). Torpedy kapitana Marinesko dosięgły w 1945 r dwa okręty: Wilhelm Gustloff i Steuben zabijając od 10 do 13,5 tysiąca ludzi. Te zasługi przyniosły Marinesko Order Czerwonego Sztandaru. Znany ze swej niesubordynacji kapitan, mimo zasług zniechęcił do siebie dowódców, którzy po wojnie wyrzucili go z armii. Gdy znalazł pracę w cywilu, popadł w konflikt z dyrektorem. Oskarżony przez niego o kradzież, Marinesko spędził 1,5 roku w obozie pracy na Syberii. Zmarł na raka w 1963 r. W 1990 r. prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow włączył go do sowieckiego panteonu wyróżniając pośmiertnie najzaszczytniejszym tytułem Bohatera Związku Radzieckiego.

W ubiegłym roku, po 60 latach polska Marynarka Wojenna odnalazła wrak zatopionego statku. National Geographic postanowił zorganizować wyprawę na „Steubena”. –Trudno w to uwierzyć, ale była to pierwsza wyprawa w Polsce w 117-letniej historii tego słynnego międzynarodowego magazynu – mówi Marcin Jamkowski, kierownik ekspedycji, z wykształcenia chemik, z wyboru wspinacz, płetwonurek, dziennikarz i podróżnik, zarazem redaktor naczelny National Geographic Polska. Marcin Jamkowski brał dotąd udział w kilkudziesięciu wyprawach wspinaczkowych – europejskich i afrykańskich (Maroko, Mali, Madagaskar). Był członkiem wyprawy National Geographic do źródeł Amazonki (Peru), polsko-niemieckiej wyprawy na wrak promu Estonia (Bałtyk) oraz wyprawy NG Polska na wrak XVIII-wiecznego żaglowca (Bałtyk). Amerykańskie szefostwo magazynu po raz pierwszy w swej historii na czele wyprawy zgodziło się postawić osobę pracującą dla lokalnej edycji magazynu, a nie podlegającą bezpośrednio pod biuro w Waszyngtonie.

W ekspedycji wzięło udział 17 osób – płetwonurków, operatorów bezzałogowego pojazdu podwodnego, archeologów i lekarzy medycyny nurkowej z czterech krajów – Polski, USA, Niemiec i Czech. Do wyprawy dołączył również dr Heinz Peters, dyplomata z ambasady Niemiec w Warszawie, który przypłynął, by złożyć hołd poległym. Zadanie sfotografowania Steubena w niezwykle trudnych warunkach, jakie panują w Bałtyku otrzymał Christoph Gerigk, Niemiec mieszkający we Francji, dwukrotny zdobywca prestiżowej nagrody World Press Photo za zdjęcia podwodne (odkrycie antycznego podwodnego miasta u wybrzeży Aleksandrii). Jego specjalnością są właśnie fotografie wykonywane przy słabej widoczności, na obszarach wyjątkowo niebezpiecznych, na dużych głębokościach, w jaskiniach czy na najtrudniejszych wrakach statków.
Ekspedycja wyruszyła na statku „Baltica”, należącym do Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni (współorganizatora rejsu) – przy tym jednej z najnowocześniejszych polskich jednostek naukowo – badawczych pracujących na Bałtyku.

Badania Steubena trwały dwa tygodnie. -Ogromny kadłub Steubena sprawia porażające wrażenie. Jest jakaś sprzeczność w tym, że ta ikona luksusu lat 30-tych XX w. zamiast cieszyć turystów, leży teraz w ciemnej i zimnej wodzie Bałtyku. Ale taka była historia XX wieku – mówi Marcin Jamkowski.
Wrak leży na lewej burcie. Jest cały spowity sieciami, które przez 60 lat rybacy przypadkowo rwali na wraku. W prawej burcie wyziera ogromna dziura po sowieckich torpedach – ma rozmiary 4 na 10 metrów. Dookoła wraku porozrzucane są ludzkie szczątki – kości, czaszki oraz mundury i buty. – Jest ich tyle, że jeden z członków załogi statku „Baltica”, z którego nurkowaliśmy, łowiąc ryby wyciągnął na haczyku z dna ludzką kość – opowiada szef wyprawy. -Jaki obraz hekatomby jest we wnętrzu statku możemy się tylko domyślać. Postanowiliśmy nie wchodzić do wnętrza wraku - nie tylko dlatego, że to bardzo niebezpieczne, ale przede wszystkim, dlatego, że kimkolwiek by nie byli spoczywający tam na dole ludzie, winni jesteśmy im szacunek. Nurkowaliśmy na ich grobowcu…

Wyjaśnianie historii Steubena nie zakończyło się na zbadaniu jego wraku. Marcin Jamkowski odnalazł pięć osób, które przeżyły katastrofę. Czwórka z nich mieszka w Niemczech, jeden w USA. –Opowiadali mi, co się działo na pokładzie, gdy Steuben tonął. To po prostu horror. Moja tłumaczka płakała – mówi szef wyprawy. Jamkowski dotarł także do źródeł rosyjskich. – Kapitan okrętu podwodnego już nie żyje, ale z rozmów z jego dziećmi i innymi świadkami odtworzyłem pełny obraz wydarzeń z lutego 1945 r. – opowiada. -Co ciekawe, kapitan okrętu podwodnego Aleksander Marinesko zamiast w panteonie wojennych sław ZSRR, swą karierę zakończył w... Syberyjskim łagrze.

Pełny raport o losach Steubena autorstwa Marcina Jamkowskiego został opublikowany w lutowym wydaniu magazynu National Geographic, które ukazało się w 22 edycjach językowych na całym świecie. Natomiast w Tarnowie, w TCK zagości pod koniec kwietnia wystawa „Steuben – tajemnica Bałtyku”, na którą składa się ponad 30 zdjęć, pochodzących przede wszystkim z wyprawy National Geographic na wrak okrętu. Dzięki nim, oglądający przenoszą się w podwodny świat – na dno, gdzie spoczywa dziś zatopiony okręt. Zdjęcia pokazują też codzienne zmagania uczestników ekspedycji i nieprawdopodobny stopień skomplikowania całego przedsięwzięcia. Wśród eksponowanych fotogramów znajdują się również pamiątki po Aleksandrze Marinesko, a także unikalne zdjęcia historyczne pokazujące „Pięknego białego Steubena”, jak zwano statek przed wojną - w jego pełnej krasie. Autorami zdjęć są: Christoph Gerigk, Marzena Hmielewicz, Marcin Jamkowski. Zdjęcia historyczne pochodzą z archiwum Heinza Schoena.

Wernisaż wystawy zaplanowano w TCK 28 kwietnia o godzinie 18:00.
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 15:12:15
IP          : 3.138.174.95
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html