Źródło: inTARnet.pl

  Pegazem po Tarnowie   -   22/5/2006

Podobno w Tarnowie były Juwenalia, czyli radosne świętowanie braci studenckiej, czyli ogarniających całe miasto krotochwili i uciech wszelakich, czyli żaków rządów nad miastem sprawowanie. Podobno organizacją tychże igrców zajmowało się specjalnie w tym celu powołane Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Miasta Tarnowa „Leliwa”. Wprawdzie do tej pory wydawało nam się z Pegazem, że można być studentem i absolwentem jakiejś szkoły wyższej a nie miasta, ale nic to. Przypomina to ostatni pomysł jednego z naszych radnych, aby stojącego na deptaku przy ulicy Wałowej generała Józefa Bema uzbroić…w armatę. Wszak był on artylerzystą, więc haubica byłaby jak najbardziej na miejscu. Skoro mamy studentów, wiec powinni mieć oni swoje święto. Tylko, czy koniecznie? I dlaczego mamy płacić za to wszystko, my Polacy – szaracy?

Ogloszenie

Podobno w Tarnowie działa, co najmniej 5 wyższych uczelni, w których pobiera nauki ponad piętnaście tysięcy studentów. Wprawdzie ponad trzy czwarte z nich to nie mieszkańcy Tarnowa, ale nie zmienia to oczywistego faktu, że poprzez studiowanie w nim powinni identyfikować się z tym, co się tutaj dzieje, a przynajmniej możliwie najliczniej uczestniczyć w swoim świecie.

Konia z rzędem temu, kto odkryje, dlaczego nasi studenci nie potrafią od lat porządnie zorganizować swoich Juwenaliów, a przynajmniej ich oficjalnej inauguracji. Chyba, że chodziło o parodię, żart, obciach lub żenadę. Bo jakże inaczej nazwać to, co miało miejsce podczas odbywającej się na tarnowskim Rynku uroczystości przekazania symbolicznej władzy nad miastem, która zgromadziła również symboliczną, kilkudziesięcioosobową reprezentację studenckich przebierańców. Obeszli oni pokrzykując i podśpiewując Rynek, a następnie podreptali wokół Starówki /min. ulicą Wałową/, po czym rozwiązali swój pochód i rozpoczęli bardziej kameralnie /czytaj: piwnie/ swoje Juwenalia.
Swoje, bowiem ich nieliczna manifestacja nie wzbudziła niczyjego zainteresowania. A szkoda, wszak w takim np. Krakowie studenckim świętem żyje całe miasto. Być może wynikało to z właściwie zerowej promocji Juvenaliów i informacji o ich programie, która nie „przebiła” się do zwykłych Tarnowian. Poza tym, jeśli zaprasza się na inaugurację, to należy najpierw ustalić dokładną jej godzinę, a nie podawać trzech różnych… W dodatku swoje święto nasi żacy rozpoczęli już we środę /chociaż niektórzy twierdzą, że był to wtorek/ w teatrze, gdzie odbył się wieczór satyry i humoru „Dyby”, podczas gdy oficjalna inauguracja Juvenaliów miała miejsce na ich półmetku, dopiero w…piątek. Do poziomu tej imprezy dostosowały się także władze miasta, wydelegowując do jej otwarcia jednego z wiceprezydentów, który później zamykał żałosny, choć w założeniu miał być chyba radosny, inauguracyjny pochód - korowód studenckiej braci. Może uatrakcyjniłoby ten hapenning zakucie w prawdziwe dyby jego organizatorów i postawienie ich pod pręgierzem /był kiedyś taki na Rynku/ opinii publicznej. Podobno były jakieś koncerty w klubach i zawody sportowe, tudzież pikniki, jak np. ten sobotni na „Błękitnych”, gdzie więcej od uczestników było strażaków i policjantów, medyków i innych służb porządkowych, którym studenckie swawole pomyliły się chyba z meczem piłkarskim, podczas którego zadyma jest murowana. Podobno wybrano nawet najsympatyczniejszą studentkę /Patrycja Latocha z MWSE/ i studenta Tarnowa /Grzegorz Szmigielski z PWSZ/, rzucano lotkami i Byle – Czym, jeżdżono gokartami i samochodami na trolejach. Podobno pito i jedzono na czas a nawet modlono się …wraz z chórem Gos.pl Podobno to wszystko działo się w ubiegłym tygodniu naprawdę - ale chyba nie w Tarnowie.

Ryszard Zaprzałka

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, May 11, 2024 02:47:27
IP          : 52.14.8.34
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html