To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Pegazem po Tarnowie   -   31/5/2006
Po raz kolejny okazało się, że o pewnych sprawach i ludziach działających w naszym mieście, pisać wolno tylko dobrze albo wcale. Tak było, kiedy Pegaz pozwolił sobie skomentować, inaczej – niezależnie od wszystkich, głośną sprawę zmiany terminu i miejsca koncertu pamięci Anny Knapik. Tak jest i teraz, kiedy pozwolił sobie wyrazić własne zdanie na temat studenckich Juwenaliów. W obu wypadkach odsądzono nas z Pegazem od czci i wiary, po wielekroć obrażono i sponiewierano, podczas gdy, my nikogo nie obraziliśmy a tylko skomentowaliśmy zaistniałe fakty i zdarzenia. Inna sprawa, nasze opinie nie zawsze były „po myśli” ich organizatorów, mecenasów i sponsorów. Często zamiast okolicznościowych laurek i pochwalnych panegiryków, bądź wypranych z emocji reporterskich a nie dziennikarskich relacji wykładaliśmy przysłowiową kawę na ławę, pisząc o blaskach i cieniach, sukcesach i porażkach owych wydarzeń.

Ogloszenie

Idąc z reguły „pod prąd” i wbrew oczekiwaniom kreatorów różnych festiwali, juwenaliów i dni, wernisaży, premier i koncertów, którzy od mediów oczekują li tylko suchej informacji i zdjęć /koniecznie z „właściwymi” personami/, bez broń Boże, autorskiego komentarza lub obiektywnej recenzji, mamy pełną świadomość, iż poruszamy się po polu minowym, gdzie łatwo oberwać. Ale walcząc z wiatrakami i z niesprzyjającymi wiatrami polityczno – biznesowych układów i układzików, których sieć szczelnie „zabezpiecza” wszystkie tarnowskie sprawy i sprawki, mieliśmy nadzieję na choćby minimalną kulturalną poprawność „recenzujących” nas internetowych interlokutorów . Ponieważ od dłuższego czasu wokół Pegaza narasta fala niechęci i zawiści, zapiekłej złości i zwykłego chamstwa, a my opisując to, co w kulturalnej trawie piszczy /często ta trawka to tylko dekoracyjna fasada/, oczekujemy raczej dżentelmeńskiej i na cywilizowanym poziomie, merytorycznej dyskusji – oddajemy się na „Sąd Boży” naszych zwolenników i przeciwników. To od Waszych opinii uzależniamy dalsze portalowo – internetowe losy Pegaza, bo o pozostałą naszą dziennikarską profesję jesteśmy dziwnie spokojni. Podobnie, jak o naszą pozytywistyczną „pracę u podstaw”. Mając pełną świadomość, iż nie od razu „szklane domy” zbudowano /to, proszę młodzieży, z Żeromskiego/.
I wcale nie uważamy sprzedaży dżinsów na Burku za coś uwłaczającego. Dyżurnych złośliwców, którzy co i rusz wypominają autorowi Pegaza to „haniebne” zajęcie, odsyłamy do „Lalki” B. Prusa, szczególnie do pamiętnika subiekta Rzeckiego.

Co zaś się tyczy „kulturaliów”, to pojuwenaliowy tydzień zdominował kolejny festiwal filmowy, co sytuuje nasze miasto wręcz w europejskiej czołówce. Tym bardziej, że ten ostatni, przygotowany z rozmachem przez Pałac Młodzieży, a konkretnie przez Tadeusza Koniarza i jego „Szwenka”, był na wskroś i wyjątkowo międzynarodowy. Mowa o 24 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Dozwolone do 21”, jaki odbywał się w Tarnowie już po raz trzeci, ty razem w dniach 25 – 28 maja 2006 roku. To jedyny w Europie taki przegląd młodego, niezależnego kina, promujący twórców w wieku do lat 21. Jego tarnowskim organizatorem jest znany dziennikarz i filmowiec, fotografik i pedagog Tadeusz Koniarz, od 20 lat szefujący Amatorskiemu Klubowi Filmowemu „Szwenk” działającemu przy Pałacu Młodzieży.

Właśnie podczas uroczystej inauguracji Festiwalu, która miała miejsce jak i większość filmowych projekcji, w Tarnowskim Teatrze nadeszła wiadomość o śmierci twórcy tej niezwykle zasłużonej dla Tarnowa placówki i jej wieloletniego dyrektora Józefa Skubaji.

A w samym „Szwenku” w jego 20 – letniej historii zrealizowano ponad 150 filmów, z których przeszło 100 zdobyło wiele prestiżowych nagród i wyróżnień na krajowych i zagranicznych festiwalach kina niezależnego. Niejako doceniając ten niekwestionowany dorobek Federacja Niezależnych Twórców Filmowych w Warszawie już kolejny raz powierzyła tarnowskim filmowcom amatorom organizację tak prestiżowej imprezy, jaką jest International Film Festiwal „Up to 21”, któremu patronuje Światowa Unia Filmu Niezależnego UNICA działająca w strukturach UNESCO. Do tarnowskiego konkursu zgłoszono ponad 100 filmów /zakwalifikowano 85/ z 10 krajów świata, m.in. z Anglii, Czech, Finlandii, Niemiec i Ukrainy. Festiwalowi towarzyszyło szereg imprez współfinansowanych m.in. z funduszy europejskich, z których najważniejsze to międzynarodowe, tygodniowe warsztaty filmowe „Młodzi w kadrze”, z udziałem 34 młodych filmowców z 6 krajów, tradycyjnie już poprowadzone przez byłego wychowanka „Szwenka” Dariusza Kuciewicza, dziś absolwenta łódzkiej filmówki i jednego z ciekawszych reżyserów młodego pokolenia.

Komu Jury w składzie Witold Kon /podwójny przewodniczący: Jury i Federacji NTF./, Maria Malatyńska /krakowski krytyk i publicystka filmowa/, Kinga Gałuszka z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, także była „szwenkówna”/, oraz Tadeusz Więcek „Baron”/znany scenarzysta i reżyser/ - przyznało swoje nagrody tak naprawdę nie wiadomo do dzisiaj, czyli trzy dni po zakończeniu imprezy.
Bowiem, kto nie był na finałowej gali /Pegaza nie było z powodów „papieskich”/, nie mógł dowiedzieć się tego z żadnego tarnowskiego medium, szczególnie prasowego i internetowego, które wykazując swoisty profesjonalizm postanowiły przemilczeć ów werdykt, o jakiejkolwiek relacji z zakończenia Festiwalu nie wspominając. A może ten prasowo-internetowy bojkot spowodowany był brakiem tzw. gotowców, których tym razem nie dostarczyli redakcjom organizatorzy…

Szkoda, że ten znakomicie zorganizowany Festiwal /brawa dla jego dyrektora T.Koniarza/ i świetnie promujący Tarnów, cieszył się tak małym zainteresowaniem mieszkańców miasta, szczególnie jego młodszej części. Na inauguracji, poza kilkudziesięcioosobową, międzynarodową ekipą jego uczestników, była garstka widzów. A warto było, chociażby dla koncertującego na otwarciu oryginalnego zespołu „bębniących” muzyków „Brum – Dum”. Podobnie było podczas pozostałych, w zasadzie głównie klubowych i piwnicznych, festiwalowych spotkań i prezentacji. Za to podobno bardzo udany był wieńczący dzieło bankiet. Ale pewnie znów się czepiam, więc kończę. A czy definitywnie i naprawdę, to się okaże…

Ryszard Zaprzałka
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, April 20, 2024 11:16:51
IP          : 3.144.113.30
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html