To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: (r)
  
   VOLVER   -   27/10/2006
Raimunda jest żoną bezrobotnego mężczyzny i matką nastoletniej dziewczyny; jej siostra Sole jest fryzjerką; matka zaś zginęła wraz z mężem w pożarze. Ta ostatnia najpierw ukazuje się swej siostrze, następnie zaś Sole, choć najwięcej niedokończonych spraw łączy ją z Raimundą i jej sąsiadką Agustiną. Najnowszy film mistrza Almodovara, jedna z najlepszych propozycji filmowych sezonu - teraz w Tarnowie.

Ogloszenie
>

PRZEŻYJ TO SAM

„Volver” znaczy wracać. Pedro Almodóvar w swoim szesnastym filmie powraca do Domu Mitycznego; czyli miejsca, w którym czujemy że naprawdę nic nam nie grozi, bo obok jest przecież dobra mama i nie ma złego taty. To nieistotne, że ów mityczny, almodóvarowski dom jest idyllą. Cud kina polega przecież na tym, że – na czas seansu - baśń staje się prawdą. A marzenie się spełnia.

„Volver” to bezpieczny Almodóvar. Zniknęła gdzieś prowokacyjność „Porozmawiaj z nią”, albo bolesny osad „Złego wychowania”, „Volver” to po prostu dojrzałe dzieło dojrzałego twórcy. Już bez wątpienia klasyka, chociaż klasyka bardzo nieoczywistego. Takiego filmu nigdy nie nakręciłby debiutant. Almodóvar – rocznik 1949 - powrócił do świata, który go ukształtował. W „Volver” wraca do dzieciństwa, żeby pojąć własną i cudzą dojrzałość. Tę dorosłość, która z czasem wyeliminowała hardość, nonkonformizm i fatalne maniery. Dała Almodóvarowi artystyczną satysfakcję, uspokojenie, ale jednocześnie nie pozwoliła mu twórczo przysnąć. Nawet na chwilę. Ów twórczy niepokój zawdzięcza zaś kobietom z La Manchy, regionu, w którym się urodził i gdzie rozgrywa się akcja filmu. To im podarował swój ostatni, zdaniem wielu najpiękniejszy, film.

Miłośnicy twórczości Almodóvara ze znawstwem tematu wymieniają kolejne motywy łączące „Volver” z pozostałymi tytułami Don Pedra. Przede wszystkim z „Czym sobie na to zasłużyłam?”, ale i z „Kwiatem mego sekretu”, „Wszystko o mojej matce”. Czytam ciągle, we wszystkich recenzjach, że Penélope Cruz wygląda w „Volver” jak Sophia Loren albo Anna Magnani i gra bohaterkę podobną do ikon włoskiego neorealizmu. Być może tak jest rzeczywiście, ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Moim zdaniem nie ma. „Volver” broni się bowiem bez ściągi ze skojarzeń. Wzrusza, śmieszy i fascynuje niezależnie. Aż chciałoby się ten film oglądać tylko w grupie dobrych przyjaciół, w towarzystwie mamy, albo siostry. I z kina uczyć się wspólnie czułości. Czy może być lepsza rekomendacja?

A jednak trudno pisać o „Volver” z dystansem i obiektywnie, bo to ten rodzaj kina, które albo zawłaszcza nasze emocje bez pytania i bez umiaru, albo pozostawia raczej obojętnym. Należę do pierwszej kategorii odbiorczej. Trzeba zatem dużego wysiłku, żeby zrezygnować z egzaltacji i skupić się na szczegółach, opisie fabuły i innych almodóvarowskich pięknościach. Tylko czy warto? Może właśnie tym razem także Almodóvarowi chodziło o spotkanie z widzem, które nie oczekuje nic w zamian. Tylko radość z bycia razem. Ulotniły się gdzieś chropowate, chociaż fascynujące obrazy ze „Złego wychowania”, zniknęła histeria, gwałtowne gesty, tak charakterystyczne dla wcześniejszych almodóvarowskich „kobiet na skraju załamania nerwowego”. W najnowszym filmie dominuje spokój, wspaniała kobieca solidarność.

„Volver” jest bowiem filmem w zasadzie bez mężczyzn. Pojawiają się co prawda w tle. Żywi lub umarli. Są także przedmiotem rozmów i drwin. Ale nie mają wielkiego znaczenia. Nigdy nie mieli. W La Manchy kobiety są jednocześnie Don Kichotem i Sancho Pansą. Żyją i umierają razem. A ów nierozerwalny węzeł miłości, czułości, przyjaźni i lojalności, trwa nawet i po śmierci. W końcu głównym fabularnym motywem „Volver” jest marquezowski powrót do żywych Irene - zmarłej matki Raimundy. W tej ostatniej roli oglądamy Penélope Cruz, która nigdy jeszcze nie była w kinie tak piękna i aktorsko dojrzała. Zresztą na ekranie błyszczą wszystkie bez wyjątku kobiety. Wzruszający jest zwłaszcza powrót do kina Almodóvara Carmen Maury w roli starej matki Raimundy. Maura, niezapomniana ikona pierwszych filmów Don Pedra, wróciła do jego świata po niemal dwudziestu latach przerwy. Wróciła odmieniona: ze zmarszczkami na twarzy, bez krzyku i lateksowej spódniczki. Starsza, ale przecież piękniejsza, na pewno mądrzejsza.

Starość i młodość, dewaluacja marzeń kontra szansa na uspokojenie – co liczy się bardziej? Almodóvar nie daje egzystencjalnej recepty do zrealizowania w aptece, lub u psychoterapeuty. Wie jednak dobrze, że teraźniejszość i przyszłość może ocalić tylko zrozumienie czasu przeszłego. Przebaczenie jest jednak możliwe dopiero w momencie, kiedy zechcemy naprawdę zrozumieć przeszłość. Pogodzić się z tym, co było. Z depresjami, małymi zbrodniami małżeńskimi, przekleństwami i ekstazami. Takie wnikliwe spojrzenie wstecz jest konieczne, żeby bez strachu przyjrzeć się przyszłości. W pewnym momencie trzeba wypędzić wszystkie demony, opłakać zmarłych, albo żywych, posprzątać dom i zaparzyć aromatyczną herbatę. Dopiero potem „chicas almodóvarians”, czyli wszystkie dziewczyny Almodóvara będą mogły zacząć raz jeszcze. Od nowa. I chociaż dobrze wiem, że wstęp do ich świata jest dla facetów prawie zamknięty, za wszelką cenę chciałbym się tam wślizgnąć kuchennymi drzwiami. I chyba się udało, kiedy w trakcie seansu odkryłem w sobie, kolejny raz, małą dziewczynkę. To także dzięki Almodóvarowi.

Łukasz Maciejewski
„dziennik” / dodatek „Kultura”


Premiera: 29.09.2006
Hiszpania, 2006
komedia obyczajowa, 15 lat, 122 min.
Reżyseria: Pedro Almodovar
Obsada: Penelope Cruz, Carmen Maura, Lola Duenas, Blanca Portillo

Więcej informacji: kliknij tutaj

Seanse w :
Kinie Millennium
Kinie Marzenie > kliknij tutaj
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 05:57:33
IP          : 3.145.143.239
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html