
Jedni dzwonią na numer pogotowia – 999, inni na 112 – telefon Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Zazwyczaj kiedy decydujemy się już wykręcić któreś z tych trzech cyfr, towarzyszy nam strach – o życie najbliższych. Czasem zdenerwowani nie potrafimy podać prawidłowego adresu, często irytujemy się, że dyspozytor próbuje się dowiedzieć czegoś więcej o stanie człowieka, do którego za chwilę wysłana zostanie karetka. Ale pod 112 dzwonią także bawiące się dzieci, lub pijani, próbujący... zamówić piwo.
–Chcielibyśmy, by ci, którzy dzwonią tu bez potrzeby uświadomili sobie jedno: za którymś razem będzie umierała twoja matka, a karetka nie dotrze na czas, bo będzie wówczas na jednym z niepotrzebnych wyjazdów – mówi pracownik pogotowia ratunkowego. Zapraszamy do wysłuchania reportażu...