To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Wieści dziwnej treści - Program Powszechnej Sterylizacji   -   03/4/2007
Zdumiałem się niepomiernie, kiedy w swojej skrzynce mailowej znalazłem informację zatytułowaną “Ważne dla miłośników zwierząt – 24 marca Ogólnopolski Dzień Sterylizacji”. Dowiedziałem się z niej o 50% zniżce na zabieg sterylizacji bądź kastracji “domowego pupila” czyli psa lub kota.

Ogloszenie

Zabieg, przeprowadzany w ramach rozpoczynającej się tego dnia wiosennej akcji jest “stuprocentowo skutecznym sposobem na uniknięcie niepożądanej ciąży (...), jedynym sposobem na rozwiązanie problemu nadpopulacji bezdomnych zwierząt oraz wielu innych problemów ze zwierzętami, jak znaczenie terenu przez kocura, uniknięcie męczących rui u kotek oraz ucieczek, wdawania się w bójki,(...) itd. Sterylizacja wpływa też pozytywnie na stan zdrowia kotów i psów. Zapobiega ona występowaniu ciąż urojonych oraz wielu innych grożnych chorób jak ropomacicze u samiec i prostaty u samców itd.”

No cóż, argument o rozwiązaniu problemu bezdomnych zwierząt jest tu o tyle zabawny, że przecież ta promocyjna oferta kierowana jest do właścicieli “domowych pupilów”, nie zaś zwierzaków bezdomnych, bo te właścicela nie mają i nie ma kto za nich zapłacić tych promocyjnych “50%”. Ów sterylizacyjno – kastracyjny akt “miłośnictwa zwierząt” sprowadza się po prostu do uczynienia zadość naszemu wygodnictwu w najbardziej ohydny sposób – kotek sika po kątach – kastrujemy; suczka może być w rui – sterylizujemy. Oczywiście “miłośnikom zwierząt” ani przez myśl nie przejdzie, by kastrację, czy sterylizację zgłaszać jako przestępstwo i zwyczajne znęcanie się nad zwierzętami przez osoby, którym przecież nikt kotka czy pieska do domu zabierać nie kazał. Odwracając rzecz całą – łatwo mogę sobie wyobrazić, jak współmałżonek jednego czy drugiego weterynarza, lub czyjś współmałżonek wogóle, rozważa oddanie swego ślubnego oblubieńca pod chirurgiczny nóż, by czyniąc z niego kastrata, dać wyraz trosce o niego i zapobiec “męczącym rujom”, “ucieczkom”, “wdawaniu się w bójki”, tudzież “ciążom urojonym”, rozmaitym zapaleniom macicy u kobiet, zaś prostaty u mężczyzn. W myśl tej idei, tylko wykastrowanie lub wysterylizowanie męża / żony, “zapobiegnie wielu groźnym chorobom” oraz “wpłynie pozytywnie na stan zdrowia”. Na a poza tym sam zabieg nic nie boli, bo wykonywany jest “pod znieczuleniem”.

Powodowany tym świetlanym przykładem i powodami innymi, o których za chwilę, apeluję do Ministerstwa Zdrowia o wprowadzenie rządowego Programu Powszechnej Sterylizacji. Odwołując się do “dorobku” cywilizacyjnego III Rzeszy w zakresie sterylizacji jednostek nieporządanych oraz sięgających starożytności osiągnięć weterynarii, proponuję przymusową sterylizacją objąć w pierwszym rzędzie osoby z rodzin patologicznych, z rodzin dobrze usytuowanych, acz “toksycznych” oraz przestępców (parlamentarzyści, członkowie rządu i jego reprezentanci zasiadający w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa, a także radni wszelkich szczebli, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast mieliby tu pierwszeństwo). W grupie tej mieściliby się oczywiście m.in. nieuleczalni komuniści; wahałem się także, czy nie dodać do niej moherowej awangardy, ta jednak wiek produkcyjny ma już za sobą i problem ten rozwiązuje się samoistnie. Dzięki takiemu zabiegowi możemy zadbać, by kolejne pokolenia naszych dzieci i wnucząt miały większe szanse na godne życie i rozwój, a w skali makro – nasze społeczeństwo tylko by na tym skorzystało. Z tej perspektywy Program Powszechnej Sterylizacji jawi jako patriotyczny obowiązek względem narodu, a nawet ludzkości, wypływający z najbardziej szczytnych idei humanizmu i troski o dalsze istnienie i rozwój homo sapiens.

Odrębny projekt uchwały powinien dotyczyć “sterylizacji zwrotnej” i paradoksalnie, stanowić element “polityki prorodzinnej”. Otóż, jako że naszą narodową cechą i dumą bez mała jest przekora, należałoby w sposób odwracalny wysterylizować wszystkie osoby, które wkroczyły w wiek dojrzewania, zaś z prawa do urodzenia dziecka uczynić trudno osiągalny przywilej, możliwy do osiągnięcia dopiero po spełnieniu szeregu wyśrubowanych warunków, jak ukończenie rozmaitych szkoleń, zdobycie zaświadczeń o odpowiedzialnym prowadzeniu się itd. itp. Jako że najbardziej ceni się nie to, co darmo przychodzi, lecz to, co z trudem trzeba wypracować – Polacy i Polki postawieni w takiej dopiero sytuacji, z samozaparciem, gniewem przemieszanym z radością i w pocie czoła masowo poczynać będą dzieci, pomnażając substancję narodową i przy okazji zapobiegając sytuacji, w której za lat kilkanaście w preambule europejskiej konstytucji nie będzie wprawdzie odwołania do Boga Ojca i wartości chrześcijańskich, ale do Mahometa z pewnością, jako że w europejskich slumsach najszybciej przybywa dzieci muzułmańskich właśnie.

Analogicznie, trudno dostępnym “owocem” powinno stać się bierne i czynne prawo wyborcze. Zważywszy na niską frekwencję we wszelakich wyborach, w których swych reprezentantów bardziej wybierają ci, którzy na wybory nie chodzą, niż ci, którzy oddają głos – prawo oddania głosu również powinno być obarczone szeregiem obostrzeń, takich jak np status majątkowy, iloraz inteligencji, wykształcenie, aktywność społeczna i odbycie służby wojskowej.
Tylko przyjęcie powyższych rozwiązań: prawo wyborcze dla wybranych i zasłużonych oraz Program Powszechnej Sterylizacji - mogą nas uratować. Oto bowiem zapobiegniemy odtwarzaniu się w kolejnych pokoleniach klonów Gomółek, Gierków, Kwaśniewskich czy Lepperów, oto znacząco przerzedzą się szeregi naszych parlamentarzystów i członków rządu, co z kolei wpłynie korzystnie na poziom publicznych debat, wypowiedzi i ustaw proponowanych przez naszych reprezentantów, co z kolei przyczyni się do poprawy jakości naszego życia po prostu.
Na koniec pozostaje mi jedynie podziękować twórcom “Ogólnopolskiego Dnia Sterylizacji”, pokłonić się nisko obrońcom zwierząt, ratującym zdrowie tychże poprzez kastrację i ucałować wszystkich weterynarzy, nawet i bez tej 50%-wej zniżki, bo to dzięki nim wszystkim mogłem napisać niniejszy felieton i nie ruszając się zza biurka znaleźć genialne rozwiązanie wszystkich problemów trapiących ludzkość w XXI wieku...

Z uszanowaniem

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 10:06:22
IP          : 54.225.1.66
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html